niedziela, 29 lipca 2018

Federico Moccia "Trzy razy ty"

Tytuł: Trzy razy ty
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo: MUZA



„Cóż, takie jest życie, kpi sobie z nas, bawi się naszym kosztem, czasami daje, czasami zabiera” – te słowa doskonale oddają przewrotną naturę losu i kaprysy, których konsekwencje ponosimy my. Z drugiej jednak strony jakie mamy prawo żądać, by wszystko układało się po naszej myśli, by drugi człowiek reagował, odczuwał dokładnie tak, jak tego chcemy. Oczekiwania względem drugiej osoby nas gubią, a jednak wciąż spodziewamy się, że będzie ona nas bezwarunkowo kochała, że pozostanie z nami już na zawsze. W najmniej spodziewanym momencie zawsze okazuje się, że karmiliśmy się tylko nadzieją, złudzeniami, że bajka, do której tęsknimy, nie istnieje. 
Stefano, a właściwie Step był przekonany, że w tej bajce stworzonej z Gin będzie tkwił już zawsze. To ona nauczyła go kochać, ona podniosła go po upadku, ona przekonała, że wciąż warto żyć. Tylko dzięki Gin pozbierał się po rozstaniu z Babi, swoją pierwszą, wielką miłością. I jak się okazuje, jedyną prawdziwą. Teraz jest przekonany, że spędzi z Gin całe życie. Że fascynacja jej dobrocią, życzliwością, a nawet urodą i elegancją wystarczą, by zapełnić wyrwę, która powstała po Babi. Szczególnie, że sześć lat temu wybaczyła mu zdradę, nigdy więcej nie wracając do tego tematu i będąc pewną, że dochowa złożonej obietnicy, i już się z Babi nie zobaczy. Czy tak rzeczywiście będzie? czytelnicy, którzy mieli już możliwość poznać bohaterów i zagłębić się w tekturze powieści „Trzy metry nad niebem” i „Tylko ciebie chcę” wiedzą doskonale, że – biorąc pod uwagę siłę uczucia łączącego Babi i Stepa – może być to nierealne. Czy ich przeczucia się sprawdzą?

Na to pytanie odpowiada trzeci tom tej fascynującej serii o miłości i nienawiści, o wierności i zdradzie, o przeznaczeniu i złośliwym chichocie losu, pt. "Trzy razy ty". Autor opublikowanej nakładem Wydawnictwa Muza powieści, Federico Moccia, znany jest wielbicielom literatury z książek, które poruszają serce i duszę, które pozwalają przeglądać się w twarzach bohaterów, niczym w lustrze. I tym razem wciąga nas w zawiłą grę, zmuszając do wyborów pomiędzy moralnością, a miłością, pozwalając na to, by niewinni … ponieśli karę za naiwność i nadmierne zaufanie.

Gin i Step stworzyli związek oparty na silnych podstawach, choć nie jest to tak porywające uczucie, jak w przypadku związku z Babi. Planują jednak małżeństwo, wspólną przyszłość, a mężczyzna z zapałem rozwija swoją firmę Futura, zajmującą się produkcją telewizyjnych programów. Jest bardzo zajętym człowiekiem, skoncentrowanym na pracy i domu, trzymającym swoje wspomnienia na wodzy. Tak przynajmniej było do chwili, kiedy w jego życie znów wkroczyła szturmem Babi. Zjawiła się wówczas, kiedy wydawałoby się, że Step nareszcie obrał właściwy kierunek, nareszcie przekonał się, czego tak naprawdę chce.

Spotkanie z Babi, pozornie tylko przypadkowe, jak się bowiem okazuje starannie przez kobietę zaaranżowane, to wydarzenie, które determinować będzie przyszłość wszystkich bohaterów historii. Tym bardziej, że kobieta nie zjawia się sama. Towarzyszy jej uroczy pięciolatek, jak się szybko okazuje, syn Stepa, owoc upojnej nocy sprzed sześciu lat. Takiej tajemnicy nie da się zbyt długo ukrywać, dlatego też decyduje się on wyjawić wszystko przyszłej żonie. Tyle tylko, że w tym samym dniu Gin również ma dla niego niespodziankę – spodziewa się dziecka, zatem rewelacja o powrocie kochanki Stepa, i to na dodatek z jego dzieckiem, będzie musiała poczekać.

Jak zakończy się ta opowieść? Czy Step okaże się uczciwym i podejmie właściwą decyzję. Co więcej, jak decyzja będzie w tej sytuacji tą właściwą? Co robić, kiedy każda z alternatyw pociąga za sobą krzywdę dla innej osoby? Czy mężczyzna zdoła zrezygnować z kochanki. Na te wszystkie pytania odpowiedzi będziemy poszukiwać w rewelacyjnej powieści „Trzy razy ty”. Dylemat moralny, przeżywany przez bohatera emocjonuje, ale zmusza nas do weryfikacji swojego sposobu postępowania i do swego rodzaju rachunku sumienia. Wartko tocząca się akcja, gwałtowne jej zwroty, czynią książkę niezwykle wciągającą, choć opisy prowadzonych interesów czy działań na producenckim polu wydają się być nazbyt rozbudowane, zbędne i nie wznoszą nic do rozwoju sytuacji. Nie zmienia to faktu, iż sama fabuła jest po prostu piękna, zaś zachowanie Gin, godne podziwu, samarytańskie, ale i wygodne dla Stepa. Szkoda, że to nie on podjął decyzję, że to on okazał się mężczyzną słabym, niedoskonałym….jak każdy z nas.


1 komentarz: