Autor: Tony Kent
Wydawnictwo: Albatros
Wielka polityka, współpraca pomiędzy państwami, a szczególnie pomiędzy największymi mocarstwami, interesy – niezależnie czy prowadzone w sferze prywatnej czy państwowej – wszystko to podszyte jest nieuczciwością , spiskami, kłamstwami, mataczeniem. Historia zna wiele takich przypadków, w których strony sprawy posuwały się nawet do morderstwa, zaś w dawnych czasach dla tronu czy majątku brat mordował brata, albo syn ojca. Mimo upływu lat nic tak naprawdę się nie zmieniło, co najwyżej modyfikacji uległy metody działania. Teraz spisek często ubrany jest w wysokiej klasy technologię, specjalistyczne metody operacyjne i wszechstronnie wyszkolonych ludzi od „czarnej roboty”.
Właśnie ze spiskiem i to szeroko zakrojonym, mamy do czynienia w książce Tony`ego Kent pt. „Gambit zabójcy”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros pozycja, porównywana jest do książek Roberta Ludluma, i Lee Childa i … całkiem słusznie. Autor zafundował nam wielowątkową opowieść z szybko toczącą się, brawurową akcją, a w trakcie lektury nie można się nudzić, zostajemy bowiem porwani w wir rozgrywających się na kolejnych stronach wydarzeń.
Już sam początek książki jest mocnym uderzeniem – w trakcie uroczystości ku pamięci tysięcy Brytyjczyków uczestniczących w działaniach wojennych w Afganistanie i Iraku, odbywających się na londyńskim Trafalgar Square, dochodzi do wstrząsających wydarzeń. Zamachowiec zabija jednego z czołowych brytyjskich polityków oraz rani byłego prezydenta USA. Ginie też stojąca na drodze zamachowca agentka, choć za jej śmierć odpowiedzialny jest snajper, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa mordercy i likwidacja wszystkich, którzy staną mu na drodze, na samym końcu zaś … samego zamachowcy. Wszystko wygląda na precyzyjnie przygotowaną akcję, przeprowadzoną mimo obecności dziesiątków funkcjonariuszy służb specjalnych.
Świadkiem zabójstwa, jest – pomijając tysiące zebranych na placu osób – ambitna dziennikarka CNN, Sara Truman, dla której ten zamach i stojący za nim spisek mogą okazać się przepustką do kariery, albo … narazić ją na śmiertelne niebezpieczeństwo. Tym bardziej, że sprawa ma drugie dno, a kryzys polityczny, który grozi, to tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o konsekwencje. Sprawę prowadzi agent Joe Dempsey, specjalizujący się szczególnie w identyfikacji i neutralizacji zagrożeń. Tyle tylko, ze tym razem zneutralizować nie będzie tak prosto, bowiem w sprawę zamieszane są osoby z różnych kręgów, w tym politycznych.
Po książkę sięgnąć mogą zarówno zwolennicy spiskowych teorii dziejów, jak i powieści sensacyjnych. Mimo wątku romansowego nic nie jest w stanie odciągnąć naszej uwagi od sedna sprawy, zaś wszystkie kroki poczynione przez bohaterów, są też naszymi. Plastyczny język książki sprawia, że zostajemy porwani na plan wydarzeń i trudno jest nam nawet wysiąść z tego rollercoastera. Mimo iż książce brakuje głębi, to tak naprawdę w literaturze spiskowej nie o nią tu chodzi. Liczy się adrenalina, liczy się szybkość wydarzeń oraz przekonanie, że jesteśmy częścią czegoś większego. Tony Kent doskonale wie, jak zachęcić nas do działania!
Ja serdecznie polecam "Bestie z brązu", to genialne zakończenie serii Pozłacane wilki!
OdpowiedzUsuń