niedziela, 12 sierpnia 2018

Allison Pearson "Gorzej być nie może"

Autor: Allison Pearson 
Wydawnictwo: Albatros 



„Najdziwniejsze jest to, że nigdy się nie przejmowałam nadchodzącą starością. Młodość nie była dla mnie na tyle łaskawa, bym miała ubolewać nad jej stratą. Uważałam, że kobiety, które kłamią na temat swojego wieku są płytkie i karmią się złudzeniami, a potem, niech to szlag, stałam się jedną z nich (…)” – te gorzkie słowa mogą tak naprawdę paść z ust większości kobiet, które niegdyś zarzekały się, iż starzenie się im nie przeszkadza, że nie czują presji związanej z wiekiem. Prawda jest jednak taka, że – w przeciwieństwie do dawnych czasów, kiedy starość kojarzono z mądrością – człowiek stary, a nawet starzejący się, staje się niepotrzebny, zostaje powoli spychany poza nawias społeczeństwa. Nie nadąża (niekiedy świadomie) za modą, za technologicznymi nowinkami, co staje się powodem negowania jego przydatności, zarówno jako towarzysza, jak i pracownika. Młodzi nie chcą patrzeć na starzejące się ciało, które wydaje im się mało estetyczne, lecz w tym dążeniu do perfekcji i umiłowaniu piękna zapominają o jednym … każdy będzie kiedyś stary. 

Niezależnie od tego, jak do tej starości i przemijania podchodzimy pewne jest, że rynek pracy nie lubi osób 45+. Nie dotyczy to tylko Polski, o czym możemy przekonać się dzięki lekturze wciągającej powieści „Gorzej być nie może”, autorstwa Allison Pearson. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka, to kontynuacja bestsellerowej pozycji „Nie wiem, jak ona to robi”, która została nawet zekranizowana, stając się filmem odmieniającym życie tysięcy kobiet (nie tylko perfekcjonistek). Brawurowy występ Carrie Bradshaw, Pierce’a Brosnana i Grega Kinneara podbił serca kinomaniaków i zachęcił ich do sięgnięcia po powieść. Ci, którzy w historii Kate odnaleźli siebie, bądź też inspirację do zmiany życia, docenią również tom drugi opowieści. 

Teraz Kate można nazwać spełnioną kobietą, przynajmniej według powszechnie obowiązujących standardów. Ma pracę (po tym, jak siedem lat temu odeszła z Edwin Morgan Forster, została wolnym strzelcem), ukochanego męża Richarda (który po utracie pracy dwa lata temu przeżywa kryzys wieku średniego, postanawiając nie tylko zmienić swój wygląd fizyczny, ale i branżę), dwójkę dorastających dzieci (skarbonki bez dna żerujące na dobrym sercu matki i jej skłonności do perfekcjonizmu), a także piękny dom (jeszcze większą skarbonkę bez dna niż w przypadku dzieci). Jako kobieta niemal pięćdziesięcioletnia, Kate ma świadomość, że jej atrakcyjność na rynku zawodowym maleje tak samo, jak zasoby finansowe na jej koncie. Od długiego czasu zmuszona utrzymywać rodzinę, ociera się już o granicę finansowej płynności, dlatego zmuszona jest znów podjąć starania o zatrudnienie na etacie, gwarantujące stabilne dochody. Tyle tylko, że przeszkodą staje się … jej wiek. 

Co może zrobić zatem zdesperowana kobieta w wieku czterdziestu dziewięciu lat? Odmłodzić zarówno siebie, jak i metrykę, wyciskając na siłowni siódme poty oraz dokonując niezbędnych przeróbek w swoim CV. Niezależnie od etycznej strony procederu faktem jest, że przynosi on rezultaty – Kate znów zostaje zatrudniona w Edwin Morgan Forster, tyle tylko, że po dwukrotnej zmianie właścicieli, nikt nie zna tam ani jej ani jej dokonań. Mimo tego, ze swoim doświadczeniem, prawdziwym talentem do przekonywania klientów, kobieta znów wkracza do akcji, nokautując przeciwników. 

Jak Kate poradzi sobie z „młodymi wilkami” w pracy, które już ostrzą sobie na nią zęby? Czy największym wrogim kobiety koło pięćdziesiątki naprawdę muszą być zmiany hormonalne? Jak się zachować, kiedy córka umieszcza zdjęcie swoich nagich pośladków w sieci przekonując, że WSZYSCY tak robią? Co zrobić, kiedy na horyzoncie pojawia się człowiek, którego już dawno wyrzuciła z myśli (i z serca)? Na te pytania odpowiedź znajdziemy w niezwykle wciągającej powieści „Gorzej być nie może”. Mimo iż napisana z lekkością właściwą dla stylu Pearson, mimo iż nie brakuje w książce solidnej dawki humoru, to tak naprawdę to ważna i mądra powieść o kobiecie i dla kobiety. To powieść o sensie naszego życia, o błędach, do których społeczeństwo odmawia nam prawa, to dowód na to, że żadna z nas nie jest i nie musi być idealna. Co więcej, to również nadzieja na to, że każdy wiek jest dobry, by zacząć się cieszyć życiem! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz