Autor: Natalia Sońska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Czasami miłość przychodzi nie wtedy, kiedy jej szukamy, lecz wówczas, gdy jej najmniej oczekujemy. Los, niczym doświadczony dramaturg, potrafi zaskakiwać zwrotami akcji, które zmieniają bieg życia w jednej chwili. W takich właśnie okolicznościach rodzą się najprawdziwsze uczucia — nieplanowane, szczere, nacechowane prawdziwą emocjonalnością. „Klauzula zaufania” Natalii Sońskiej jest książką, która doskonale oddaje tę prawdę. To opowieść o bliskości, która wykluwa się pośród murów korporacyjnej rzeczywistości, gdzie zazwyczaj nie ma miejsca na ciepło i zrozumienie.
Natalia Sońska, znana czytelniczkom z ciepłych, życiowych historii osnutych wokół codziennych zmagań i uczuć, tym razem sięga po temat wyjątkowo aktualny — współczesne relacje w środowisku zawodowym i granice między sferą prywatną a zawodową. Opublikowana nakładem wydawnictwa Czwarta Strona „Klauzula zaufania” to nie tylko opowieść o miłości, ale także o samotności, rozczarowaniu oraz poszukiwaniu własnego miejsca w świecie, w którym łatwo się zagubić. Główna bohaterka, Agata Bednarek, radczyni prawna, to kobieta sukcesu – ambitna, pracowita, ale też emocjonalnie poturbowana, która niespodziewanie spotyka na swojej drodze mężczyznę, wobec którego — wbrew rozsądkowi — nie potrafi pozostać obojętna. Spotkanie to uruchamia szereg wydarzeń, które zburzą jej uporządkowany świat i każą jej na nowo zdefiniować to, czym jest zaufanie — zarówno do siebie, jak i do innych. Również i Mecenas Marcel Mazur będzie musiał zmienić swoje zapatrywania na związek, do tej pory był im bowiem przeciwny. Zarówno Agata jak i Macel dotychczas chowali swoje potrzeby za fasadą pracy, poświęcając jej cały czas i energię. A jednak Agata, wybierające szybkie randki, beznadziejne zresztą, skrycie tęskni za miłością, podobnie zresztą jak jej przeciwnik procesowy.
Styl Sońskiej jest lekki, a zarazem dojrzały — autorka pisze z wyczuciem, nie popadając w banał, nawet gdy porusza tematy miłosne. Jej proza wyróżnia się dbałością o szczegóły, autentycznością dialogów oraz subtelnym budowaniem napięcia emocjonalnego. Nie brakuje tu też refleksji nad tym, jak łatwo zatracić się w karierze i zapomnieć o potrzebie bycia blisko drugiego człowieka. Mamy też motyw chorej na raka przyjaciółki głównej bohaterki, kobiety silnej, która jednak maskuje strach przed chorobą. Jest wreszcie temat związany z odpowiedzialnością lekarską, błędem w sztuce i roszczenia na drodze sądowej, które zresztą podnoszą statystyki profilu influencera. który lekarza przeprowadzającego operację pozywa. Tym samym mamy do czynienia z literaturą środka — doskonale wyważoną pomiędzy komercyjną przystępnością a psychologiczną głębią.
Adresatem „Klauzuli zaufania” są przede wszystkim kobiety — zwłaszcza te, które znają realia współczesnych biur i open space’ów, a także te, które niejednokrotnie stanęły na rozdrożu między uczuciem a rozsądkiem, a także te, które podobnie jak bohaterka, w głębi serca tęsknią za prawdziwą miłością, choć boją się w pełni zaufać, zaryzykować. Ale nie tylko — książka może trafić także do każdego, kto docenia opowieści o życiu, w których nic nie jest czarno-białe. I choć na początku miałam trudności z zaangażowaniem się w książkę i nie jest to najlepsza książka autorki, to bez wątpienia jest to pozycja, która może wzruszyć, zainspirować i, co najważniejsze, pozostawić czytelnika z pytaniem: czy jesteśmy gotowi zaufać, gdy stawką jest własne serce?
*współpraca barterowa, recenzencka*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz