W pierwszy dzień lata wybrałyśmy się do Sławkowa. Już kiedyś odwiedziłam to miasto, choć wówczas właściwie ograniczyliśmy się do rynku i ruin zamku. Teraz przyciągnęła nas tu atrakcja dla dzieci (i nie tylko) – Park Doliny Białej Przemszy. Oczywiście przy okazji nie obyło się bez krótkiej przechadzki po mieście. Krótkiej, bowiem wszystko jest tu zlokalizowane w obrębie rynku.
Sławków – przewodnik po mieście z historią
Sławków to jedno z najstarszych miast w historycznej zachodniej Małopolsce , o niezwykle bogatej i ciekawej historii. Nazwa miejscowości wywodzi się prawdopodobnie od imienia Sławko — legendarnego rycerza, który miał założyć osadę. Odkrycia archeologiczne potwierdzają istnienie grodu już w VIII wieku.
Nie zachował się dokument lokacyjny miasta, lecz w źródle pisanym z roku 1286 Sławków już określany jest mianem miasta. Przez wieki znajdował się pod zarządem biskupów krakowskich. Szczyt rozwoju przypadł na XIII wiek, gdy Sławków leżał na ważnym szlaku handlowym z Krakowa do Wrocławia, a jego mieszkańcy trudnili się także wydobyciem ołowiu i srebra.
Miasto przeżyło jednak również trudniejsze czasy – najazdy, pożary, zniszczenia. W kolejnych wiekach, dzięki rozwojowi górnictwa oraz przemysłu, zdołało się odbudować. W XIX wieku uruchomiono zakład walcowniczo-odlewniczy, którego relikty można oglądać do dziś.
Główne atrakcje Sławkowa
Rynek i średniowieczny układ urbanistyczny
Zwiedzanie Sławkowa warto rozpocząć od rynku – miejsca o wymiarach 114 × 114 metrów, zachowującego średniowieczny układ urbanistyczny. Choć dawna drewniana zabudowa miasta nie przetrwała kolejnych pożarów, zachowały się pojedyncze zabytkowe budynki.
W centrum rynku znajduje się ratusz, który obecny kształt uzyskał po przebudowie z początku XX wieku. Wcześniej był to murowany, parterowy budynek otoczony osiemnastoma kolumnami, wspierającymi dach łamany (tzw. polski). Z dachu wyrasta wieża zegarowa. Obecnie budynek jest siedzibą Urzędu Miasta.
Na rynku jest zwraca także uwagę stylowa, kamienna studnia. Spacerując po okolicznych uliczkach, jak ul. Biskupia czy Mały Rynek, można podziwiać zachowane domy drewniane – rzadkość w dzisiejszych czasach.
Austeria – perła architektury drewnianej
Najcenniejszym i najbardziej charakterystycznym budynkiem przy rynku jest Austeria – dawna karczma, dziś pełniąca funkcje restauracyjne. Nie jest dokładnie znany rok jej budowy, choć fundamenty i piwnice pochodzą z XIII wieku. Na jednej z belek wyryto datę remontu: według różnych źródeł 1701 lub 1781 rok.
Austeria zajmuje powierzchnię 380 m², a jej układ wnętrza pozostaje niemal niezmieniony od stuleci. Od frontu znajdowała się część karczemna, a przez szeroką sień przechodziło się do stajni i wozowni. W sierpniu 1697 roku biesiadował tu król August II Mocny. Zbudowana jest w konstrukcji zrębowej na planie w kształcie litery T. Dłuższa oś budynku to szeroka sień przejazdowa ze stajnią oraz wozowniąna jej końcu. Po lewej stronie od głównego wejścia znajdował się szynk i kuchnia, natomiast po prawej stronie alkierz i kantorek. Dziś mieści się tu restauracja Austeria, do której zdecydowanie warto wstąpić, mimo niedomagającego wystroju. My zdecydowałyśmy się na naleśniki oraz kawę (pyszne i jedno i drugie), ale sadząc po talerzach i zadowolonych minach innych gości, zdecydowanie dobrze tu karmią.
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
Przy ulicy Kościelnej, zaledwie 200 metrów od rynku, znajduje się kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Wzniesiony w połowie XIII wieku w stylu romańsko-gotyckim, należy do najstarszych zabytków sakralnych regionu. Z czasem był rozbudowywany, a obecny wystrój wnętrza reprezentuje późny barok. Najmłodszym elementem bryły budowli jest wieża – choć istniała być może w średniowieczu, to swój obecny kształt przybrała po licznych późniejszych przebudowach. We wnętrzu kościoła wzrok przyciągają pochodzące z XVIII wieku ołtarze i ambona. Pokrywającą ściany polichromię odtworzono na podstawie wzoru z II połowy XIX wieku. Na szczególną uwagę zasługuje wmurowana w południową ścianę prezbiterium płyta nagrobna starosty sławkowskiego, Sebastiana Nieszkowskiego, zmarłego w 1603 roku oraz przyścienny, wiszący pomnik biskupa Kajetana Ignacego Sołtyka z końca XVIII wieku. Niestety w trakcie naszej obecności kościół był zamknięty.
Dawny szpital
Idąc do kościoła mijamy budynek dawnego szpitala. Lokalna legenda mówi o istniejącym w XV wieku domu, w którym miał przyjść na świat błogosławiony Świętosław. Szpital wzniesiony został w roku 1758. Jego fundatorem był biskup krakowski i książę siewierski, Andrzej Załuski. W późniejszym okresie budynek pełnił rolę szkoły, później przedszkola. Obecnie mieści się w nim MOPS (albo mieścił się, bo nigdzie nie widziałam urzędowej tabliczki). Nad wejściem znajduje się tablica erekcyjna oraz odtworzony na podstawie fotografii z początku XX wieku fresk przedstawiający bł. Świętosława i św.Stanisława.
Ruiny zamku biskupów krakowskich
Przy ulicy Staropocztowej, około 300 metrów od rynku, zobaczyć można ruiny zamku biskupów krakowskich z XIII wieku. Miejsce to przez wieki znane było jako „zamczysko”, a faktyczne pozostałości warowni odkryto dopiero podczas badań archeologicznych w latach 1983–1990. Mury te należą do jednych z najstarszych murowanych obiektów w południowej Polsce.
Choć zachowały się jedynie fragmenty przyziemia, dla miłośników historii miejsce to ma szczególną wartość. Obok ruin znajduje się niewielka platforma widokowa. Wstęp bezpłatny – ruiny są ogrodzone, wejść można w weekendy lub z przewodnikiem. Ale szczerze, jeśli będzie zamknięte, nic nie stracicie.
Dwór biskupów krakowskich
Przy ulicy Staropocztowej mieści się budynek, który mnie zachwycił. To dawny dwór biskupów krakowskich. Pełnił on funkcje rezydencjonalne po zaprzestaniu użytkowania zamku. Nie jest znana historia jego rozbudowy. Najstarsza jego częścią są jednak piwnice, najprawdopodobniej pochodzące z XIV wieku. Obecnie budynek stanowi własność prywatną.
Synagoga
Świątynia wybudowana została w roku 1896. Służyła społeczności żydowskiej, która stanowiła w okresie międzywojennym ok. 12 proc. populacji Sławkowa. W budynku tym, aż do wybuchu II wojny światowej odbywały się obrzędy religijne i funkcjonowała kancelaria gminy żydowskiej. Dziś zupełnie nie robi wrażenia.
Centrum Edukacji Ekologicznej i Kulturowej
Budynek wzniesiony został w roku 1870 przez rodzinę Piekoszewskich. Od roku 1874 należał do rodziny Kuców. Znajdował się tu sklep i pomieszczenia mieszkalne. Obecnie stanowi siedzibę Centrum Edukacji Ekologicznej i Kulturowej oraz Punktu Informacji Turystycznej. Znajdziecie tu fantastycznego zaangażowanego pracownika, który dużo nam opowiedział o mieście i podpowiedział, dokąd się udać, a Klarę zachwyciła pracownia ekologiczno-przyrodnicza na górze, wyposażona w sprzęt multimedialny, gdzie można obejrzeć filmy przyrodnicze, albo – jak Klara – zagrać w przyrodnicze memory czy ułożyć puzzle. W osobnej Sali jest lapidarium, w którym prezentowane są okazy skał i minerałów, występujących na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
W części kulturowej centrum znajdziemy zabytki archeologiczne, etnograficzne i historyczne, podzielone na kilka mniejszych ekspozycji, ukazujących wybrane zagadnienia historii i dawnej kultury Sławkowa.
Park Doliny Białej Przemszy
Sławków ma też niezwykle ciekawą atrakcję przyrodniczą – ścieżkę nad bagnami Białej Przemszy. Można tu dojść z rynku (tak, jak my) lub podjechać samochodem na parking przy Miejskim Ośrodku Kultury. Trasa jest pętlą liczącą 1,5 km długości przyjmując za punkt początkowy i końcowy parking przy MOK.
Zanim dojdziemy do właściwej ścieżki mijamy Park Doliny Białej Przemszy. Nad przepływającą rzeką utworzono kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy, na który składa się m.in. plac zabaw dla dzieci, tyrolka, boisko, plaża, tężnia solankowa, kilkanaście okazów skał z opisami, ścieżka sensoryczna. Teren jest ogrodzony, są też toalety, a także leżaki, które możemy wziąć bezpłatnie przy wejściu. Tu spędziłyśmy blisko godzinę, odpoczywając na leżakach i szalejąc głównie na tyrolce.
Następnie przechodzimy przez mostek nad Białą Przemszą, mijamy boisko i mamy przed sobą ścieżkę nad bagnami, którą częściowo poprowadzono po drewnianych kładkach. O tej porze roku (czerwiec) i w upale, teren raczej przypomina łąkę.
Przekraczamy Kanał Walcowni i mijamy kapliczkę św. Trójcy, wzniesioną na kopcu w pobliżu kanału w roku 1933. Jest to kapliczka słupowa wykonana przez J.Zagórskiego z Sosnowca. Według miejscowego podania, w tym miejscu stały w zamierzchłej przeszłości trzy odrębne figury przedstawiające Trójcę Świętą, które zostały zniszczone przez błyskawicę, gdyż jak mówi legenda: "Panu Bogu wcale nie podoba się, gdy Święta Trójca nie jest razem". W roku 1629 w pobliżu Huty Starej Ołownej wzniesiono kilkumetrową kamienną kolumnę Świętej Trójcy. Figura została zniszczona w czasie burzy przez piorun2 sierpnia 1870 roku. Fragmenty podstawy kolumny zachowane są w formie schodów do kamiennej kapliczki. W kilku z nich można zobaczyć stalowe kotwy zalane ołowiem pochodzącym prawdopodobnie z pobliskiej huty.
Następnie przechodzimy obok dawnej huty o czym informuje tablica. Trudno ją zobaczyć, ponieważ wszystko zarosło roślinnością.
Dalej przyjemny spacer prowadzi nad kanałem Walcowni, mijamy także pola dzierżawione przez jakiegoś wielbiciela koni – biega ich tu chyba z dziesięć.
Wychodzimy na zabudowania dawnego zakładu sławkowskiej walcowni blach cynkowych i żelaznych, teraz już w katastrofalnym stanie.
Sam spacer był tak urokliwy, że chyba będziemy tu częściej wracać. Na zakończenie zwiedzania, warto jeszcze wstąpić na rynek na lody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz