piątek, 1 grudnia 2023

Aleksandra Muraszka "Swallow. Nadzieja umiera ostatnia"

Tytuł: Swallow. Nadzieja umiera ostatnia
Autor: Aleksandra Muraszka
Wydawnictwo: Jaguar


Każdemu z nas zdarza się zły dzień, każdemu zdarzają się przejściowe trudności, które wywołują zwątpienie, rozgoryczenie, zniechęcenie. Rzadko jest jednak tak, by ten stan utrzymywał się permanentnie. Życie bowiem składa się zarówno ze wzlotów, jak i upadków. A kiedy nie widzimy tych pierwszych to znaczy, że warto zwrócić się do kogoś o pomoc. Być może bowiem mamy do czynienia z depresją i konieczna będzie wizyta u specjalisty, po to, żeby poczuć się lepiej, a niekiedy, by móc funkcjonować.

W tak ciężkiej sytuacji, w stanie poczucia bezsilności i beznadziei znajdują się Haelyn oraz Rion, bohaterowie wyjątkowej powieści autorstwa Aleksandry Muraszka pt. „Swallow. Nadzieja umiera ostatnia”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Jaguar powieść autorstwa Aleksandry Muraszka, to piękna i wzruszająca historia o życiu, które boli, o zmaganiach z codziennością i demonami, które niekiedy przejmują nad nami władzę. Jednocześnie jest to powieść z wątkiem miłosnym, traktująca o dwójce pogubionych ludzi, którzy nigdy nie powinni się spotkać, albo przeciwnie – których przeznaczenie celowo postawiło na swojej drodze.

Haelyn prowadzi spokojne życie, a najlepiej czuje się w zaciszu swojego pokoju. Zajmuje się redakcją książek, co – mimo iż nie stanowi źródła potężnych zysków – to umożliwia dziewczynie połączenie pasji i źródła dochodu. Haelyn najlepiej czuje się bowiem, kiedy nie kontaktuje się z nikim, kiedy żyje życiem swoich literackich bohaterów. Dręczona przez bolesne wspomnienia i owładnięta lękiem przed śmiercią cudem tylko funkcjonuje przy tak nasilonych atakach paniki. W ich przetrwaniu pomaga jej przyjaciółka i współlokatorka, studentka psychologii, Minnie. Ta dusza towarzystwa nie pozwala Haelyn całkowicie wycofać się z życia, a mimo iż sama popełnia wiele błędów, szczególnie tych dotyczących wyboru towarzysza życia, a właściwie dawania mu kolejnej szansy, jest dla dziewczyny ogromnym wsparciem. Paniczny lęk przed własną śmiercią odbiera jej nie tylko radość życia, ale odbiera jej nadzieję, że kiedyś może być lepiej. Szczególnie, że nie stać jej na profesjonalną terapię, która pomogłaby jej przepracować wydarzenia stanowiące źródło tych lęków.

Rion nie boi się niczego, zgrywa odważnego do tego stopnia, że stawia wyzwanie śmierci. Zresztą opanowała ona już wszystkie jego myśli i zapewne przywitałby ją z radością. Szczególnie, że jego ojciec i tak uważa, że jest do niczego, więc najlepiej, by zniknął. W tych trudnych chwilach pomaga mu najlepszy przyjaciel, James, chociaż Rion jest boleśnie świadomy tego, że nieustannie go zawodzi.

Spotkanie tej dwójki, Haelyn i Rion, jest równie oryginalne co absurdalne. Ale kiedy już ich drogi się przecięły, nie mogą bez siebie funkcjonować. Szczególnie, że ich przyjaciele mają się ku sobie, zaś James jest przekonany, że Haelyn, dziewczyna z wytatuowaną jaskółką, będącą symbolem nadziei ma szansę uratować przyjaciela. Czy jednak miłość na pewno wystarczy, by przezwyciężyć mrok?

Przekonamy się o tym dzięki lekturze tej monumentalnej (liczy sobie blisko sześćset stron) książki, o nadziei, zwątpieniu, życiowych wyborach i wewnętrznej sile. Mimo swojej prostoty fabuła wciąga i intryguje, nawet jeśli część dialogów mogłaby być poprowadzona inaczej, a książka zawiera wiele zbędnych opisów czy wątków. Choć chwilami lektura mi się dłużyła, a labilność emocjonalna bohaterów i nieustanne roztrząsanie problemów irytowały, to i tak pochłaniałam kolejne rozdziały z ciekawością związaną z tym, w jaki sposób bohaterowie wykuwać będą swój los. Ostrzegam też, że zakończenie książki natomiast uzależnia i sprawia, że trudno nie wyczekiwać kontynuacji cyklu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz