czwartek, 7 września 2023

René Gościnny, Jean-Jacques Sempé "Mikołajek i inne chłopaki"

Tytuł: Mikołajek i inne chłopaki
Autor: René Gościnny, Jean-Jacques Sempé
Wydawnictwo: Znak


Częścią naszych wspomnień z dzieciństwa są koledzy, którzy towarzyszyli nam w przełomowych momentach naszego życia, ale też szaleństwach. To właśnie znajomi, przyjaciele obserwują nas w codziennych sytuacjach, są częścią otoczenia, wraz z nimi bawimy się i płaczemy, przeżywamy przygody, a niekiedy nawet walczymy o prawo do posiadania własnego zdania. Bez takiego towarzystwa nasze życie byłoby smutne, co więcej, często to właśnie przyjaźnie zawarte w pierwszych latach naszego życia, zostają z nami już na zawsze.

Mikołajek na brak towarzystwa nie może narzekać. A choć jego koledzy różnią się od siebie, to – kiedy się nie kłócą i nie biją – wspaniale potrafią spędzać razem czas. To nic, że dorośli rwią przy tym włosy z głowy, to bowiem dowodzi tylko tego, że pomiędzy dziećmi a nimi jest ogromna przepaść, a misją jednych i drugich jest widocznie granie sobie na nerwach. Nerwy w strzępach ma m.in. Rosół, czyli jeden z nauczycieli chłopaków, a także ojciec Mikołajka, który zawsze pada ofiarą pomysłów chłopca (a także swojej żony). O tym, jakie przygody przeżywa Mikołajek wraz ze swoimi kolegami możemy przekonać się dzięki książce pt. „Mikołajek i inne chłopaki”, opublikowanej nakładem wydawnictwa Znak. To już niemal klasyka, jeśli chodzi o książki dla młodych czytelników, a i starsi dadzą się porwać uroczemu urwisowi i jego kolegom.

Euzebiusz, Maksencjusz, Alcest, Ananiasz i inni, to koledzy, z których każdy jest mocno charakterystyczny, obdarzony przywarami, dzięki którym łatwo go zidentyfikować. Te różnice w podejściu do wszystkiego, w priorytetach, w potrzebach i zainteresowaniach stwarzają wiele zabawnych sytuacji, ale i stają się powodem licznych kłótni i bijatyk. Oczywiście chwilę później chłopcy znów są najlepszymi kolegami i gdyby dorośli się nie wtrącali, zapewne w mgnieniu oka rozwiązaliby swoje konflikty.

Ten tom przygód Mikołajka (jak zresztą każdy poprzedni) adresowany jest nie tylko do tych osób, które chłopaków już znają i traktują jak swoich własnych kolegów. To również pozycja dla tych, którzy z Mikołajkiem spotykają się po raz pierwszy, choć jestem przekonana, że szybko ulegną oni jego urokowi. Szesnaście opowiadań, to szesnaście zabawnych historii pełnych wspaniałych chłopięcych pomysłów, przygód, zainteresowań czy kłótni. Wszystkie one są na tyle interesujące, że trudno jest dokonać wyboru najlepszej pozycji, wszystkie tchną świeżością i wywołują salwy śmiechu.

Niezależnie od tego, czy czytamy historię o okularach, jako patencie na lepszą naukę, czy też wybieramy się do wiejskiego domku pana Bongraina, by zażywać wątpliwej wolności i odpoczynku, czy podziwiamy nowe kredki Mikołajka, będące prezentem od Buni, jesteśmy tak samo zaangażowani i z równym entuzjazmem podchodzimy do tych opowieści. Tym bardziej, że w perspektywie mamy camping u Joachima czy też pierwszy występ radiowy klasy Mikołajka (chyba nie muszę dodawać, jak zakończyło się nagranie). W książce pojawia się również dziewczynka – Jadwinia, córka sąsiadów, a chłopcy odkrywać będą nowe pasje, jak choćby ta do filatelistyki. Będziemy również czarować z magicznym pudełkiem Maksencjusza, a także grać w szachy u Alcesta.

To tylko kilka ze wspaniałych historii dotyczących Mikołajka i jego kolegów. Historii, które często kończą się dla chłopców karą, wymierzaną zwykle przez dyrektora szkoły czy nauczycieli, ale mimo tego zabawnych, bowiem zachowania chłopców nie wynikają z ich niechęci do nauczycieli, złośliwości, tylko po prostu z bycia dziećmi. Nie sposób nie dać się zauroczyć Mikołajkowi, który ujmuje nas szczerością, bezkompromisowością i dobrym sercem. Nie sposób również nie sięgnąć po kolejne tomy historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz