wtorek, 10 marca 2020

Cal Newport "Cyfrowy minimalizm"

Tytuł: Cyfrowy minimalizm
Autor: Cal Newport
Wydawnictwo: Studio Emka



Wraz z rozwojem nowych technologii nasze życie w wielu sferach zmieniło się diametralnie. Pewne czynności, co więcej, pewne zawody straciły rację bytu, a nasze życie – dzięki użyciu różnego rodzaju maszyn i urządzeń – przyspieszyło. Niestety mimo tego wcale nie zyskaliśmy więcej czasu, a nawet może się wydawać, że mamy go znacznie mniej. Pojawił się w nas bowiem wewnętrzny przymus bycia nieustannie online. Nie rozstajemy się niemal ze swoimi telefonami, stały się naszymi wiernymi towarzyszami nawet w sypialni, odczuwamy wewnętrzny przymus, by polubić każde zdjęcie znajomego, używamy komunikatorów do rozmów zawodowych i prywatnych, ciesząc się, że mimo dzielącej odległości możemy z łatwością się z daną osobą skontaktować. Jednocześnie mając partnera, dziecko czy przyjaciela na wyciągnięcie ręki nie potrafimy z nim rozmawiać, ilość napływających informacji nas przytłacza, zaś przymus, by wiedzieć więcej, by być na bieżąco z tym co się wokół dzieje, odciąga nas od bieżącej pracy oraz od … życia. Czy zatem jesteśmy już uzależnieni? A jeśli tak, czy istnieje szansa, by z tego uzależnienia wyjść?

Odpowiedź na te pytania znajdziemy w znakomitej książce pt. „Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Studio Emka. Autor, Cal Newport, dal się nam już poznać jako znawca tematu związanego z efektywnością i wydajnością dzięki książce „Praca głęboka”. Teraz powraca z tematem dość zbieżnym z poprzednim, choć dotyczącym cyfrowego minimalizmu, czyli celowego ograniczenia kontaktu z technologią, by żyć pełniej i bardziej świadomie. Po książkę sięgnąć mogą wszyscy, nie tylko osoby uzależnione od telefonu czy komputera, ale również takie, które w swoim środowisku takie zachowania obserwują. 

Jak sam autor podkreśla, celem książki jest uzasadnienie cyfrowego minimalizmu i przekonanie nas, że jest niezwykle skuteczny, że może poprawić jakość naszego życia. Książka została podzielona na dwie części, z czego w pierwszej autor opisuje filozoficzne podstawy minimalizmu cyfrowego. Zauważa, że zmiany w zakresie nowych technologii „skolonizowały (…) centrum naszego codziennego życia”, podkreślając jednocześnie, że postrzegana użyteczność narzędzi cyfrowym stała się źródłem naszego (wciąż rosnącego) niepokoju. Coraz bardziej bowiem te narzędzia i wszystko, co z nimi związane, dyktują jak powinniśmy funkcjonować, co więcej – odczuwamy przymus, by korzystać z nich w coraz większym stopniu. Jednocześnie Newport prezentuje zasady cyfrowego minimalizmu, czyli skupienia się na małej liczbie starannie dobranych działań, które wspierać mają to, co ma dla nas wartość. Pokazuje również, jak szybko zostać takim cyfrowym minimalistą, dzięki trwającemu trzydzieści dni procesowi cyfrowego odgracania. To, że jest to możliwe, potwierdzają wyniki przeprowadzonego przez autora eksperymentu, polegającego na dokonywaniu „cyfrowych porządków”. Ta część została również uzupełniona o wypowiedzi tych osób, które poddały się temu eksperymentowi i wprowadziły swego rodzaju „cyfrowy detoks”. 

Część druga książki koncentruje się na pomysłach, które warto wdrożyć w życie, by funkcjonować w duchu cyfrowego minimalizmu. Newport analizuje ponadto wpływ samotności oraz wartościowego wypoczynku, jako alternatywy dla cyfrowego świata w których funkcjonowaliśmy dotychczas. Autor dowodzi, że ograniczenie korzystania z cyfrowych urządzeń może poprawić jakość naszych relacji, uczynić nas bardziej efektywnymi, nadać naszemu życiu nową jakość.

Tym samym książka „Cyfrowy minimalizm”, poruszając temat dotyczący współcześnie niemal każdego z nas, prezentuje nam alternatywę wobec dotychczasowego funkcjonowania. Mimo iż może być dość kontrowersyjna, bowiem wielu z nas nie wyobraża sobie bycia poza siecią, to jednak zdajemy sobie sprawę, że cyfrowy świat rzeczywiście nas pozbawia wielu rzeczy, jest również przyczyną oddalania się od siebie związków czy – paradoksalnie – mało wydajnej pracy. Dlatego też warto spróbować, choćby przez wspomniane trzydzieści dni, wdrożać proces odstawiania cyfrowych urządzeń. Między innymi po to, by zauważając różnicę w jakości swojego życia, w pełni świadomie podjąć decyzję o odstawieniu nałogu, przekonując się, że było warto!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz