poniedziałek, 21 maja 2018

Natasza Socha "Troje na huśtawce"

Tytuł: Troje na huśtawce 
Autor: Natasza Socha 
Wydawnictwo: Edipresse 


„Dlaczego w dzisiejszych czasach odmawia się prawa do szczęścia czterdziestoletnim kobietom? Dlaczego uważa się, że ich czas dobiegł końca, że powinny ustąpić miejsca młodszym, których ciało ciągle jeszcze produkuje kolagen” – te słowa dobitnie pokazują, w jak trudnej sytuacji znajduje się niekiedy kobieta czterdziestoletnia. Mimo iż mówi się, że czterdziestka do dawna trzydziestka, stwierdzenie to podszyte jest pewną obłudą. Kobieta czterdziestoletnia ma już w sobie wiele spokoju, pewną zawodową i finansową stabilizację, wie, czego oczekuje od życia. Jest pewna siebie i zadbana, nie musi zabiegać o poklask otoczenia. Jednocześnie tej wspaniałej kobiecie odmawia się prawa do niektórych zachowań, uznając je za zbyt infantylne, do krótkich spódniczek, traktowanych jako zbyt frywolne, a przede wszystkim, do pełnej szaleństwa miłości. Jeśli na dodatek ta miłość rodzi się pomiędzy czterdziestoletnią, dojrzałą i w pełni świadomą swojej seksualności kobietą, a dużo od niej młodszym mężczyzną, skazana ona zwykle jest na społeczny ostracyzm. Nagle okazuje się, że czterdziestolatce nie wypada się zakochać, a już na pewno nie wypada zakochać się w młodszym mężczyźnie. 

Tymczasem Koralia nie tylko się zakochała w młodszym od niej Tytusie, ale zakochała się … w synu przyjaciółki. Co więcej, ta czterdziestodwuletnia obecnie kobieta przed laty zmieniała mu pieluchy, sprawując nad nim opiekę pod nieobecność matki. Teraz, po latach, miłość przyszła niepostrzeżenie, przekształcając dorastającego, młodego mężczyznę w obiekt pożądania. Czy jednak taka miłość, na przekór stereotypom i konwenansom, ma szansę? Przekonamy się o tym w pasjonującej, niezwykle głębokiej, pięknej powieści Nataszy Sochy. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Edipresse książka „Troje na huśtawce” to opowieść o dojrzałości, kobiecości, o przewrotnym losie, który niejednokrotnie wystawia nas na próbę. To idealna lektura dla wszystkich silnych kobiet, a także dla tych, które do tej pory nie miały możliwości zawalczyć o swoje marzenia. To również książka dla mężczyzn, by przekonali się, z jakimi wątpliwościami, dylematami się zmagamy. 

Losy romansu, ale i znajomości Koralii z sześć lat od niej starszą Aurelią poznajemy dzięki pamiętnikowi, który bohaterka decyduje się prowadzić. To dla niej trudny i pełen wątpliwości okres w życiu, potrzebuje zatem poukładać swoje myśli i odpowiedzieć na parę ważnych pytań. Sprzyjać temu właśnie ma pamiętnik, choć wpisy w nim nie mają typowego układu chronologicznego, przypominają raczej fragmenty wspomnień napływających pod wpływem jakichś wydarzeń. Mamy okazję śledzić dorastanie Koralii, jej pierwszą pracę, którą jest właśnie opieka nad Tytusem, studia na kierunku filozofia, po których – dzięki protekcji – znajduje ona nudną pracę w firmie sprzedającej gadżety reklamowe. Bohaterka prowadzi również zajęcia plastyczne z dziećmi w wieku przedszkolnym i wydaje się, że ta praca sprawia jej o wiele więcej radości niż stanowisko sekretarki. Przez siedem lat u boku Koralii był mąż, Jan, niestety związek rozpadł się z powodu zdrady mężczyzny. Mimo usilnych starań nie mieli dzieci, ale właściwie Koralii wystarczyła opieka nad cudzym, nad Tytusem. 

Teraz jednak samotna, zrozpaczona kobieta, nie potrafi dojść do siebie po rozwodzie. Tak jak wcześniej w małżeństwo, również i w jej obecne życie wkradł się marazm, choć jej przyjaciółka Aurelia robi wszystko, by poprawić jej humor. W te działania wydaje się też angażować Tytus, przyszły weterynarz, choć trudno jest uchwycić moment, kiedy wspólne spędzanie czasu przerodziło się w tęsknotę za czymś więcej. Romans, który nawiązują, staje się jednocześnie źródłem radości, jak i cierpienia – jak powiedzieć Aurelii o tym, że Koralia spotyka się z jej synem? Jak zaryzykować tak wspaniałą przyjaźń? Przekonamy się o tym dzięki lekturze „Troje na huśtawce”, książki niezwykle emocjonalnej, bowiem traktującej o kobietach takich, jakimi jest większość z nas – kobietach niedoskonałych, których życie odbiega od marzeń, a jednocześnie pragnących szczęścia. Wyjątkowej fabule towarzyszą niezwykle plastyczne opisy, pełne pasji, wątpliwości sceny, które łakną naszej uwagi i których długo nie zapomnimy. W rezultacie, odkładając książkę Nataszy Sochy nosimy te lekturę już w sobie – razem z przemyśleniami, a może i życiowymi decyzjami. Ta powieść może naprawdę odmienić życie i sprawić, że zaczniemy postrzegać się zupełnie inaczej!


2 komentarze:

  1. Już kiedyś czytałam o tej książce...ciekawa sytuacja i niecodzienne zdarzenia... a może codzienne?
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń