wtorek, 26 lipca 2016

Anna Kasiuk "Mroki Łowisk"

Tytuł: Mroki Łowisk (Łowiska tom II)
Autor: Anna Kasiuk
Wydawnictwo: Replika


Gdzieś na granicy jawy i snu rodzą się marzenia, tęsknoty, ale też i koszmary, które wydają się przenikać do naszej rzeczywistości. Wówczas sen, który powinien przynosić ukojenie, staje się zwodniczy, wiąże się z cierpieniem, niezaspokojonymi tęsknotami. Często te pełne niepokoju noce są zapowiedzią osobistej tragedii, stanowią ostrzeżenie przed pewnymi wydarzeniami, dają szansę na podjęcie działań prewencyjnych. Nie zawsze niestety umiemy dokładnie je zinterpretować, nie zawsze też wierzymy takim proroctwom.

Czasami jednak musimy dopuścić do świadomości fakt, że nauka, że „szkiełko i oko” nie są w stanie zbadać i wytłumaczyć w racjonalny sposób wszystkich zjawisk. Wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak tylko otworzyć nasz umysł i nasze serce na to, co nadprzyrodzone, paranormalne, na to, co wymyka się naszemu postrzeganiu. Tak właśnie musi uczynić Majka, bohaterka wciągającej i pełnej niepokoju powieści „Mroki Łowisk”, autorstwa Anny Kasiuk. Opublikowana nakładem wydawnictwa Replika książka zabiera nas znów do urokliwych Łowisk, które nie tylko zachwycają swoim wdziękiem i subtelnością, ale i przerażają tajemniczością i atmosferą grozy. Te osoby, które poznały już skomplikowaną historię Majki dzięki lekturze pierwszego tomu „Lewy brzeg” wiedzą doskonale, że mogą spodziewać się trudnych decyzji, rozterek i sporej dawki nierozwiązanych zagadek z przeszłości, wśród których najważniejszą jest ta dotycząca jeziora, nad którym pojawia się tajemnicza kobieta w bieli. Czytelnicy, dla których „Mroki Łowisk” są dopiero okazją do spotkania z bohaterką, śmiało mogą zagłębiać się w opowieść, bowiem dzięki licznym nawiązaniom do minionych wydarzeń, bez przeszkód będą mogli śledzić akcję. 

W życiu Majki nastał czas wielkich zmian – kiedy wydawałoby się, że po bolesnym rozstaniu długo będzie leczyła rany, los skrzyżował jej drogę z drogą Pawła w niezwykle pokrętny sposób. Teraz jednak, zamiast planować dalsze życie z ukochanym, dziewczyna drży o jego życie. Po tragicznym wypadku Paweł pozostaje w śpiączce i tylko wsparcie jego brata. Roberta sprawia, że Majka potrafi jeszcze funkcjonować. Przeniosła się tymczasowo na Łowiska, porzucając warszawską Pragę i trzymając straż przy łóżku mężczyzny, bez którego nie potrafi już żyć. Choć jego porywczość, tajemniczość i bezlitosne, zimne spojrzenie niekiedy przerażają, to jednak osoba Pawła wypełnia każdą komórkę jej ciała. Tym bardziej niezrozumiałe jest napięcie pomiędzy nią, a Robertem, który nagle zdaje sobie sprawę, jak bardzo puste jest jego życie bez kobiety u jego boku i … jak bardzo by chciał, żeby tą kobietą była Majka.

Przebudzenie Pawła paradoksalnie czyni sytuacje Majki jeszcze trudniejszą. Musi w końcu podjąć decyzję o przeprowadzce do Pawła, porzucając zarówno ojca, jak i dotychczasową pracę. Jej rozterki pogłębia fakt, iż ukochany zaczyna dziwnie się zachowywać, zaś atmosfera wokół domu i jeziora robi się jeszcze bardziej mroczna. Zaczynają mnożyć się niewyjaśnione zjawiska, zaś Pawła wciągają sny o kobiecie w bieli, która stawia wyraźne ultimatum.

Jak zakończy się ta opowieść? Z pewnością zaskakująco, otwierając drzwi dalszym tajemnicom, choć na kolejną część „Mroków Łowisk” przyjdzie nam jeszcze poczekać. Tymczasem delektować się możemy poetyckimi niemal opisami przyrody, obrazami niemal z pogranicza jawy i snu. Anna Kasiuk doskonale kreuje atmosferę grozy, choć strach jest tu wypierany przez ciekawość, pragnienie dotarcia do prawdy, poznania natury rzeczy i zjawisk, z którymi mamy do czynienia. I choć mogłabym mieć zastrzeżenia do kreacji postaci głównej bohaterki, która ze swoim zachowaniem jest jako psycholog mało wiarygodna, choć niektóre dialogi są zbędne i nie wnoszą nic do historii (jak fragment dotyczący zapachu ciała Majki po podróży), to tak naprawdę klimat Łowisk rekompensuje wszelkie niedociągnięcia. Z przyjemnością wyruszam zatem do rodzinnego domu Pawła w Łowiskach, będąc świadomą niebezpieczeństwa, na jakie się narażam …


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz