czwartek, 28 maja 2020

dr Katarzyna Czyż "Miej wyje**ne, będzie ci dane. O trudnej sztuce odpuszczania"

Tytuł: Miej wyje**ne, będzie ci dane. O trudnej sztuce odpuszczania 
Autor: dr Katarzyna Czyż 
Wydawnictwo: OnePress 


Chyba każdy z nas zna powiedzenia dotyczące uczenia się (nauka to potęgi klucz), prezentacji swojej osoby (siedź w kącie, a znajdą cię), a część osób doświadczyła także – niestety – presji rodziców związanej z ich błędnym (i nieprzystającym do współczesności) przekonaniem, że perfekcjonizm, bycie najlepszym, zagwarantuje nam wysoką pozycję społeczną oraz szeroko rozumiane szczęście. Bardzo często dzieci są niejako zmuszone do obrania określonej drogi, wdrukowano im określony schemat postępowania, a także przekonanie, że ciężka praca, podejmowanie kolejnych wyzwań, branie na swoje barki coraz więcej i więcej, przyniesie pozytywne rezultaty. Takie dzieci czują presję, by być we wszystkim najlepszym, a jakiekolwiek odstępstwo od tej normy traktują niczym życiową katastrofę. Kolejne zajęcia, które mają rozszerzać umiejętności, pieczołowicie wypełnione zajęciami pozalekcyjnymi kalendarze, prestiżowe studia, rozliczne aktywności tworzące podwaliny przyszłej kariery … ta gonitwa tak naprawdę nigdy się nie kończy. Zawsze bowiem będzie coś, co trzeba zgłębić, zawsze będzie jakieś wyzwanie, które warto podjąć, które może przynieść korzyści w przyszłości. Czy starając się wpasować w ten schemat, w wizerunek perfekcjonisty, rzeczywiście jesteśmy spełnieni i szczęśliwi? 

Gdyby tak było, zapewne nie mielibyśmy tylu przypadków wypalenia zawodowego, depresji, samobójstw. Gdyby bycie perfekcyjnym dawało pozytywne rezultaty dla nas samych również w dłuższej perspektywie czasu, to ludzie nie porzucaliby z dnia na dzień intratnych posad i nie wyjeżdżaliby na drugi koniec świata by uprawiać pietruszkę czy lepić garnki. Gdzie zatem jest ta granica, pomiędzy byciem obowiązkowym, sumiennym, a destrukcyjnym perfekcjonizmem? I co najważniejsze, czy po latach musztry, wychowania w duchu perfekcjonizmu i wypełniania narzuconych przez społeczeństwo ról, mamy jeszcze szansę na zmianę, zanim będzie za późno? 

O tym, jak nauczyć się żyć na luzie, jak odpuścić pewne rzeczy, jak zadbać o niezbędny dla naszego zdrowia (tak fizycznego, jak i psychicznego) balans, pisze Katarzyna Czyż w rewelacyjnym poradniku „Miej wyje**ne, będzie ci dane. O trudnej sztuce odpuszczania”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa OnePress pozycja, to dla wielu ostatnia deska ratunku, to bodziec do tego, by zmienić swoje życie. To lektura zarówno dla tych, którzy borykają się ze swoim perfekcjonizmem i nawet jeśli są świadomi, iż jest on źródłem ich problemów, nie potrafią sobie z tym poradzić. To również lektura dla rodziców perfekcjonistów, być może pozwoli ona uświadomić popełnione w wychowaniu błędy i wspomóc dziecko w tytułowej sztuce odpuszczania. To wreszcie książka dla wszystkich, którzy chcą ruszyć do przodu, ale już bez przygniatającego ich barki ciężaru i głosu wewnętrznego krytyka w głowie. 

Poradnik składa się z trzech części, możemy wiec potraktować zawarte tam informacje wybiórczo, choć ja zachęcam jednak – przynajmniej przy okazji sięgnięcia po książkę po raz pierwszy – do uważnej lektury wszystkich jej rozdziałów. Część pierwsza prezentuje drogę samej autorki, wszystko to, co ją ukształtowało, uczyniło z niej perfekcjonistkę, a ostatecznie wyczerpywało i odbierało radość z osiągnięć. Idealna córka, grzeczna dziewczynka i wzorowa uczennica, błyskotliwa studentka, najmłodsza doktorantka – to tylko niektóre z ról, które Czyż odgrywała na przestrzeni lat. W wielu z tych zachowań, życiowych wyborów znajdziemy odbicie swoich decyzji, dlatego też warto z tą krótką autobiografią się zapoznać, wyciągając (poprzez analogię) wnioski z doświadczeń autorki. Część druga to praktyczne podejście do tematu. Autorka opisuje narzędzia o których mówi na prowadzonych przez siebie warsztatach i szkoleniach. Zostały one zebrane w”7 krokach opuszania”, które prowadzą nas do pozbycia się perfekcjonizmu. Począwszy od kroku pierwszego, czyli nazywania emocji, po krok siódmy, czyli …humor, uczestniczymy w pewnej drodze, a właściwie procesie, którego wynikową musi być zmiana. Chociażby z tego względu, że zaczynamy rozumieć swoje emocje, potrzeby, uczymy się wyznaczać cele i relaksować. W części trzeciej znajdziemy wskazówki, w jaki sposób poprawić swoją jakość życia, oparte na różnych filozofiach i podejściach do rzeczywistości. 

To wszystko składa się na niezwykły poradnik, który pomaga nam lepiej żyć. Lepiej, znaczy bez niepotrzebnego stresu związanego z perfekcjonizmem, bez szalonej gonitwy czy – przeciwnie – stania w miejscu w oczekiwaniu, aż wszystkie warunki będą doskonałe. Książka, napisana z dużym dystansem do siebie i życia, a także z humorem, pomaga nam osiągnąć stan, podczas którego mamy wyje**na na wiele spraw, które w innych okolicznościach miałyby na nas destrukcyjny wpływ!


2 komentarze: