sobota, 16 stycznia 2021

Andrzej Olubiński „Aktywność i działanie jako forma edukacji do samorealizacji czy zniewolenia? W świetle założeń edukacji humanistycznej i krytyczno-emancypacyjnej”

Tytuł: Aktywność i działanie jako forma edukacji do samorealizacji czy zniewolenia? W świetle założeń edukacji humanistycznej i krytyczno-emancypacyjnej
Autor: Andrzej Olubiński 
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza IMPULS 


Na całe nasze życie składa się niezliczona ilość podejmowanych decyzji, zadań i aktywności. Rzadko jednak się nad tym zastanawiamy, a szczególnie nie zwracamy uwagi na źródła tej aktywności czy jej edukacyjny aspekt. Tymczasem warto się nad tym pochylić, bowiem można wówczas tę aktywność ukierunkować, a dzięki temu rozwijać się, swoje talenty, mieć rzeczywisty wpływ na to, co się wokół nas dzieje. 

O tej aktywności, ukierunkowanej zarówno w sposób pozytywny, jak i negatywny, o realizowaniu siebie i wykorzystaniu potencjału, ale też o braku takiej możliwości, o roli danej osoby w przedmiocie społecznych działań oraz o konfliktach i zjawiskach społecznych, jako źródłach chorej aktywności, przeczytać możemy w interdyscyplinarnej publikacji Andrzeja Olubińskiego, pedagoga społecznego, który prezentuje nam niezwykle szeroki kontekst pojęcia aktywności. Książka pt. „Aktywność i działanie jako forma edukacji do samorealizacji czy zniewolenia? W świetle założeń edukacji humanistycznej i krytyczno-emancypacyjnej”, to pozycja warta zauważenia, przemyśleń, a nawet głębszej analizy. I to nie tylko dla pedagogów czy socjologów, ale również dla psychologów, studentów kierunków humanistycznych, a także wszystkich zainteresowanych tematem aktywności i jej konsekwencji. 

Książka składa się z trzynastu rozdziałów teoretycznych, w których - po zapoznaniu czytelnika z podstawowymi terminami i wprowadzeniem w poglądy dotyczące aktywności – autor porusza niezwykle szerokie spektrum zagadnień z tą aktywnością związanych, od osobotwórczej roli aktywności, poprzez źródła chorej aktywności, aż po rolę szkoły w procesie aktywności i potrzebę aktywności edukacji społeczno-obywatelskiej. W pierwszych rozdziałach Olubiński zajmuje się zatem takimi terminami, jak tytułowa aktywność i działanie, edukacja emancypacyjna czy samorealizacja czy aktywność konformistyczno-zniewalająca. Autor wyjaśnia również termin przemoc, bowiem rozdziały szósty i siódmy dotyczą czynników utrudniających czy uniemożliwiających bycie aktywnym na drodze do samorealizacji. Rozdział drugi prezentuje poglądy Ericha Fromma na temat humanistycznej koncepcji zdrowej aktywności człowieka. Czytamy o aktywności jako objawie zdrowia, o źródłach chorej aktywności, o produktywnej aktywności rozumianej jako odpowiednio ukształtowana orientacja charakteru oraz o prozdrowotnej roli ruchu i aktywności fizycznej. 

Rozdział trzeci dotyczy osobotwórczej roli aktywności i działań społecznych, a autor zajmuje się tu kwestią aktywnych społeczności i orientacji aktywnej, aktywności jako efektu społecznego zaangażowania i społecznej mobilności Omawia również pojęcia świata życia oraz małej ojczyzny. W rozdziale czwartym z kolei poruszone zostały kwestie istoty i warunków twórczej aktywności. Poznamy tu elementarne warunki bycia twórczym, zależności pomiędzy aktywnością twórczą a rozwijaniem sił, a także koncepcje przeobrażeń społecznych, w tym kreatywnej aktywności. 

Rozdział piąty traktuje o konflikcie jako czynniku aktywizacji oraz wskaźniku przeobrażeń społeczno-edukacyjnych, a problematyka ta jest już od kilku lat przedmiotem przedstawicieli nauk o wychowaniu. I całe szczęście, bowiem zbyt długo ignorowano rolę konfliktów w życiu społecznym oraz w kształtowaniu osobowości, poglądów czy zachowań. Rozdziały szósty i siódmy, jak wspomniano, związane są ze źródłami chorej aktywności oraz szkodliwych działań. Autor pisze tu m.in. o zagrożeniach i patologiach sprawowania władzy państwowej, o indoktrynacji i manipulacji, o opresji ekonomicznej, a także o konsumpcyjnym stylu życia. 

Rozdział ósmy w centrum zainteresowania stawia osobę ludzką i orientację „być”, jako warunek wartościowej aktywności i działań, przybliżając znów koncepcję Fromma, a także Carla R.Rogersa. Autor pisze tu m.in. o dobrej maturze ludzkiej, ukrytym potencjale oraz procesach i paradygmatach uczłowieczania człowieka. Kolejny, dziewiąty rozdział, porusza zagadnienia związane z rolą szkoły w procesie przygotowania do aktywności reaktywnej i fasadowo-konformistycznej. Autor rozwija tu kilka tez ideologii neoliberalnej, prezentując rolę edukacji w Polsce w kontekście zmian społeczno-politycznych. Autor w kolejnym rozdziale zajmuje się też edukacją akademicką, poruszając temat kryzysu kształcenia na uczelniach czy ich uprzemysłowienia. Rozdział jedenasty stanowi próbę rozwinięcia tezy, iż demokratyczne społeczeństwo jest podstawowym warunkiem oraz szansą na zbudowanie prawdziwie demokratycznej edukacji. 

Ostatnie dwa rozdziały traktują o aktywności poszczególnych „normalnych” charakterów oraz potrzeby edukacji społeczno-obywatelskiej oraz krytyczno-interwencyjnej. Autor podkreśla potrzebę głębszego rozpoznania i badań kształtujących się nowych rodzajów zachowań oraz pisze o procesie poszukiwania humanistycznych warunków ludzkiego życia i rozwoju, zwracając uwagę na emancypacyjną pedagogikę obywatelskiego zaangażowania oraz pedagogikę krytyczną jako źródło aktywnego poszukiwania sprawiedliwości. Lektura książki daje do myślenia, ale też zatrważa i skłania do podjęcia działań w kierunku większego dystansu i krytycznego stosunku do istniejącej rzeczywistości. Nakłania do powstrzymania przynajmniej postępującej w ostatnich latach degradacji tego, co udało się wypracować, do zwrócenia uwagi na szerzący się brak tolerancji, arogancję i fanatyzm oraz do intensywnej pracy nad przekształceniem tych postaw w proaktywne, działające na rzecz społecznego dobra. Przede wszystkim zwraca jednak uwagę na rolę szkoły, która zamiast kształcić samodzielnie myślące, aktywne społecznie jednostki, stawia na masową produkcję przeciętnych obywateli, którzy w obliczu panującego społeczno-politycznego klimatu, szybko przekształcają się w narcyzów, hejterów, oportunistów, dostosowując się niejako w ten sposób do świata, w którym przyszło im żyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz