poniedziałek, 7 listopada 2022

Daphne du Maurier "Kozioł ofiarny"

Tytuł: Kozioł ofiarny
Autor: Daphne du Maurier
Wydawnictwo: Albatros


Podobno każdy człowiek ma na świecie swojego sobowtóra, ale rzadko kiedy mamy okazję go spotkać. W niektórych wierzeniach sobowtór do zły duch-bliźniak, a jego zobaczenie przyjmuje się jako zapowiedź nadchodzącej zguby lub nieszczęścia. Mówi się także, że ujrzenie swojego własnego sobowtóra jest zapowiedzią rychłej śmierci. Z kolei w skandynawskiej mitologii sobowtór oznacza duchowego bliźniaka, który jest zawsze od krok przed nami, wykonując nasze ruchy z wyprzedzeniem.

Czy jednak sobowtór może być szansą na nowe życie? Okazuje się, że tak, a przynajmniej niektórzy mają taką nadzieję. Jednym z nich jest hrabia Jean de Gué, mieszkaniec Sarthe, obarczony brzemieniem rodziny i przedsiębiorstwa. Oddałby wszystko za inne życie, nawet … własną tożsamość. Ale John, mieszkający w Londynie wykładowca historii Francji, nie ma o tym pojęcia. Urlop we Francji był dla niego poszukiwaniem sensu życia, w którym czuje się zaledwie obserwatorem. Spokoju nie znalazł w podróży, chce go znaleźć w klasztorze, ale zanim tam dotrze, na stacji kolejowej w Le Mans spotyka … samego siebie. A właściwie mężczyznę tak łudząco podobnego, że mógłby być nim. To niezwykłe spotkanie staje się okazją do zacieśnienia więzów, zaś Jean, wracający z Paryża do rodziny, postanawia opóźnić pobyt i wynająć pokój w hotelu, by obaj mogli opowiedzieć sobie swoje historie.

Okazuje się, że tak jak John skarży się na samotność, brak sensu w życiu, to Jean w funkcjonowaniu praktycznie bez zobowiązań upatruje idealny model. Nie ukrywa niechęci wobec swojej rodziny, przedsiębiorstwa, problemów i zobowiązań, które ma na głowie. John nie wie jednak, że w głowie sobowtóra czai się szatański plan. Przekonuje się dopiero wówczas, kiedy budzi się w hotelowym łóżku w cudzej piżamie, zaś wszyscy biorą go za hrabiego. Jakiekolwiek próby wyjaśnienia pomyłki są z góry skazane na porażkę – nikt nie widział ich dwóch razem, zaś rzeczy Johna po prostu zniknęły. Zatem, zamiast tłumaczyć wszystkim pomyłkę po raz kolejny, John decyduje się … popłynąć z prądem i niejako wejść w skórę Jeana – wszak o życiu wśród rodziny marzył.

Tyle tylko, że rodzina jest mocno toksyczna i skłócona ze sobą, brzemienna żona jest mu nieprzychylna, córka okazuje się mistyczką z której wszyscy chcą zrobić świętą, zaś firma tonie w długach. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że Jean ma romans z bratową, a przynajmniej ta ma ochotę z nim na małe tête-à-tête. Jak zakończy się ta historia? Przekonamy się o tym dzięki lekturze niezwykle przewrotnej powieści pt. „Kozioł ofiarny”, autorstwa Daphne du Maurier. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka, to może nie najbardziej oryginalny pomysł na fabułę – bazuje bowiem na popularnym w literaturze motywie sobowtóra – ale z pewnością mistrzostwo samo w sobie, jeśli chodzi o prowadzenie akcji, czy tworzenie mrocznego klimatu.

Tak naprawdę, choć to historia o kradzieży tożsamości i o zgrabnej mistyfikacji, dość przerażająca dla kogoś, kto został wepchnięty w nie swoje ciało, to można ją odczytywać również jako opowieść o ludziach, ich słabościach i żądzach. Okazuje się, że bardzo łatwo padamy ofiarą stereotypów, że łatwo zdejmujemy z siebie brzemię odpowiedzialności, a nawet nie chcemy go dźwigać. Musimy jednak pamiętać, że w otoczeniu nie funkcjonujemy sami, zaś nasze działania niekiedy mogą zranić bliskich. Lektura nie tylko zachwyci wszystkich miłośników autorki, ale również powinna przyciągnąć uwagę tych, którzy czują się w swoim życiu niczym w pajęczej sieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz