wtorek, 16 grudnia 2014

Christiane Fux "Ostatnia posługa"

Tytuł: Ostatnia posługa
Autor: Christiane Fux
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy PWN


Nazistowskie dążenie do czystości rasy, do stworzenia nadludzi zdolnych panować nad światem, doprowadziło do masowych czystek. Mordowani byli nie tylko przedstawiciele innych nacji – Żydzi, Cyganie, Polacy, ale również Niemcy, którzy nie spełniali wyśrubowanych wymagań. Jednostki niepełnosprawnie fizycznie lub psychicznie, niezależnie od tego, czy owa niepełnosprawność była wynikiem jakiegoś wydarzenia, czy też istnieje od urodzenia, były również eliminowane, jako stanowiące niepełnowartościowy materiał genetyczny, obciążające dodatkowo budżet państwa oraz opiekujących się nimi ludzi. Zanim jednak osoby takie (w tym również dzieci) poddawano eksterminacji, często posługiwano się nimi, jako obiektami badań, byli swego rodzaju „królikami doświadczalnymi”.

Czy rozwój medycyny rzeczywiście wymaga ofiar? Gdzie leży granica pomiędzy dążeniem do przekraczania granic poznania, a działaniem niezgodnym z prawem, nieetycznym? Czy lekarze dokonujący eksperymentów to wizjonerzy czy zwyczajni przestępcy? Te pytania, choć nie stanowią sedna powieści Christiane Fux, to jednak pojawiają się podczas lektury. Powieść „Ostatnia posługa”, to porywające studium zbrodni, dokonywanych przez pozbawionego uczuć psychopatę. Choć aspekt moralny jest wszechobecny, to jednak zachwyca również plejada wspaniale skonstruowanych bohaterów, z ekscentrycznym idealistą Theo na czele. To jedna z tych historii, która zapada nam w pamięć, o której dyskutujemy z przyjaciółmi, którą polecamy szerszemu gronu znajomych. To również książka, która porusza tematy kontrowersyjne, nierozwiązane kwestie, co do których społeczeństwo nigdy nie znalazło jednej, właściwej odpowiedzi.

Autorka przedstawia nam wspomnianego Theo, mieszkańca Wilhelmsburga, byłego chirurga, który z wyboru został … przedsiębiorcą pogrzebowym. W pewnym sensie ta praca, obcowanie ze zmarłymi, pomaga mu oswoić śmierć, pogodzić się z jej nieuchronnością, choć do dziś nie może on zrozumieć, dlaczego jego ciężarna żona musiała umrzeć na raka, zabierając ze sobą również nienarodzoną córkę. Wykonywanym zadaniom oddaje się z pasją, mając u boku oryginalną asystentkę May i jej nad wyraz dojrzałą i przemądrzałą córkę, a także pomocnego przyjaciela Larsa. 

To właśnie zaangażowanie, a także wrodzona dobroć i szacunek do drugiego człowieka nie pozwalają mu przejść obojętnie obok zagadkowej śmierci. Zwłoki starszej kobiety, Anny Florin, trafiły do jego zakładu już po sekcji przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej. Mimo nietypowej przyczyny śmierci – staruszka zamarzła, leżąc na ziemi w pobliżu latarni morskiej – nie znaleziono dowodów wskazujących na morderstwo. Być może również Theo nie zwróciłby uwagi na nakłucia za uchem gdyby nie wykształcenie medyczne i świadomość, że nie jest to typowe miejsce do dokonywania iniekcji. 

Lokalna policja nie chce podjąć śledztwa, zatem Theo, przy współudziale znajomych oraz niezwykłego przyjaciela Anny, młodego Turka Fatiha, postanawia odtworzyć ostatnie dni z życia staruszki i odkryć rzeczywistą przyczynę śmierci. Okazuje się, że Anna była kobietą dość niezwykłą, wręcz ekscentryczną, choć nic nie wskazuje na to, że cierpiała na demencję lub starcze otępienie. Tymczasem starością próbuje wytłumaczyć niezwykły atak słowny, Jonathan Bergman, wybitny specjalista w dziedzinie badania mózgu ludzkiego. Okazuje się, że przed śmiercią, kobieta wtargnęła bez akredytacji na naukowy kongres i publicznie oskarżyła jednego z nagrodzonych za pracę nad siecią neuronów – właśnie Bergmana – zarzucając mu zbrodnie wojenne.

Czy to rzeczywiście chwilowa niepoczytalność, czy może przenikliwość Anny sprawiły, że wpadła na trop mordercy, który nigdy nie poniósł kary za eksperymenty wykonywane na ludziach podczas drugiej wojny światowej? Biorąc pod uwagę fakt, że w 1943 roku, była pielęgniarką na oddziale dziecięcym w klasztorze Eichenhof, w którym podczas II wojny światowej na mocy dokumentu podpisanego przez Hitlera, uśmiercono około dwieście dzieci, oskarżenia Anny brzmią prawdopodobnie. 

Jak zakończy się ta historia? Co wspólnego może mieć Bergman, rzekomo od 1940 roku jeniec obozu wojennego w Neuengamme, z lekarzami pracującymi w klasztorze Eichenhof? Jaka jest prawda o śmierci Anny? Czy Theo, przy współudziale dociekliwej dziennikarki, zdoła odnaleźć choć jednego, żyjącego świadka, mogącego potwierdzić co tak naprawdę działo się w klasztornych murach? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedzi w doskonałej powieści Fux – powieści rodzącej pytania o lekarską etykę, a także o człowieczeństwo. Autorka, posługując się dwoma planami i dwoma liniami czasowymi (wydarzenia rozgrywają się w czasach współczesnych, ale poszukując prawdy wracamy również do 1943 roku), stworzyła tekst porywający, od którego nie można się wprost oderwać. Zwroty akcji, niespodziewane zakończenie, a także wyraziste tło w postaci okrutnych, nazistowskich zbrodni – to wszystko sprawia, że po „Ostatnią posługę” sięgnąć warto. Ja zaś, niecierpliwie wyglądam kolejnej powieści autorki, równie mocnej i równie dobrej!

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że bardzo mnie zachęciłaś - przeczytać muszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecem. Chwilami mocna, nawet bardzo - opisuje eksperymenty prowadzone na dzieciach i sposoby ich uśmiercania, ale to zaledwie fragment większej całości - prawdziwej układanki w drodze do prawdy.

      Usuń