niedziela, 8 stycznia 2017

Leszek Herman "Latarnia umarłych"

Tytuł: Latarnia umarłych
Autor: Leszek Herman
Wydawnictwo: MUZA



„Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży / A występków szkaradność lub cnoty przykłady / Te obrzydłe, te święte zostawują ślady” – te słowa Ignacego Krasickiego doskonale podsumowują wydarzenia z naszej przeszłości, a także to, co przeszłością już niedługo się stanie. Przemoc, wojny, rozboje od wieków towarzyszyły człowiekowi, który z pychy i chciwości wyciąga rękę po więcej lub który na siłę stara się przekonać innych do swojej ideologii. Tylko ignorant twierdzi, że historia jest nudna – wszak za wszystkimi tymi datami, miejscowościami, stali ludzie i ich tragedie. O tym, ile w minionych wydarzeniach jest pasji, ile emocji, wiedzą wszyscy ci, którzy zajmują się jej badaniem, a także osoby, które na podstawie odnalezionych dokumentów, fragmentów wspomnień, listów i książek nie tylko starają się ustalić wersję wydarzeń, ale i odnaleźć na jej podstawie to, co dawno pokryło się kurzem niepamięci lub też zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiele jest bowiem zagadek w historii, wiele niewyjaśnionych wciąż kwestii, czekających tylko na pojawienie się spoiwa łączącego pozornie niezwiązane ze sobą elementy.
Czy takim spoiwem właśnie są materiały, które otrzymuje Paulina, dziennikarka zatrudniona w „Dzienniku Szczecińskim”? Przekonamy się o tym podczas lektury porywającej powieści autorstwa Leszka Hermana, znanego wszystkim poszukiwaczom przygód z książki „Sedinum”. Wydarzenia rozgrywające się w opublikowanej nakładem wydawnictwa MUZA powieści pt. „Latarnia umarłych” mają miejsce rok po naszej podróży do Szczecina. Paulina, architekt Igor i ich angielski przyjaciel Johann znów znajdą się w centrum emocjonujących wydarzeń, które sięgają daleko w przeszłość, a które wciąż budzą kontrowersję, rozpalają ciekawość, ale i kładą się cieniem na życiorysie. Po powieść sięgnąć czytelnicy, których pasjonuje rozwiązywanie zagadek, którzy interesują się historią, szczególnie wydarzeniami rozgrywającymi się podczas II wojny światowej, a także ci, którzy zdołali przekonać się, że nazwisko Herman oznacza dobre pióro, emocjonującą fabułę, barwnych bohaterów oraz mnóstwo szczegółów, nie tylko związanych z przeszłością. 

Z uwagi na tematykę, jaką zajmuje się Paulina – nierozwiązane tajemnice okresu wojennego, to właśnie ta młoda dziennikarka staje się osobą, której niejaki Karol Wyrzykowski decyduje się powierzyć pewną tajemnicę. Informacje i materiały w posiadaniu których jest mężczyzna, znany w otoczeniu ze swoich dziwactw i manii prześladowczej, tym razem nie okazują się wytworem chorego umysłu. Z fragmentów zeskanowanego dziennika, a także przesłanych dokumentów i negatywów oraz wstrząsającej wiadomości o ukrytych w piwnicy Wyrzykowskiego zwłokach wyłania się interesująca opowieść, której poznaniem zainteresowana jest nie tylko Paulina. Informacje staruszka okazują się tak sensacyjne, że ktoś nie waha się dla nich zabić …

Kiedy prowadzone śledztwo i przeszukanie domu rzeczywiście odsłania ponurą tajemnicę Wyrzykowskiego: zwłoki alianckiego lotnika oraz starą radiostację, Paulina postanawia nadać posiadanym informacjom kształt i opublikować artykuł. Sprawa robi się coraz bardziej skomplikowana szczególnie, że nie tylko ona stara się dociec prawdy i zdobyć zaginione strony dziennika, które być może rzucą nieco światła na tajemnicę zmarłego i pozornie niepasujące do siebie elementy…

To tylko jeden z licznych wątków poruszanych przez Hermana, które tworzą przemyślaną i wciągającą całość, które rozbudzają naszą wyobraźnię i pozwalają ocenić bezmiar informacji, które dotąd z różnych względów pozostawały poza naszym zasięgiem. Znajdziemy tu nie tylko tajemnice Wyrzykowskiego, którego przeszłość i pochodzenie jest równie skomplikowane, jak sekrety, które skrywa, ale i tajemnice zatopione w morzu, wiadomości dotyczące Madmenham, czyli tajnej bazy szpiegowskiej czy też Wunderwaffe – cudownej broni Hitlera. To nie wszystkie frapujące szczegóły, dotyczące między innymi okresu wojennego czy zatopionych przez wiekami okrętów, nurkowania i morskich przesądów. Przeszłość przeplata się tu z teraźniejszością, a stopniowo wszystkie elementy tych puzzli łącza się ze sobą, tworząc nową jakość. 

Tym samym „Latarnia umarłych” staje się jednym z najgorętszych tytułów ostatnich miesięcy, zaś sam Leszek Herman – szumnie określany polskim Danem Brownem, zapisuje się w pamięci jako autor, po którego powieści sięgnąć można bez wahania. Doskonale skonstruowanej fabule towarzyszą plastyczne opisy, które mimo znacznej szczegółowości nie nużą, lecz wręcz przeciwnie – uruchamiają naszą wyobraźnię i przenoszą nas na karty powieści. Prawda, którą autor przed nami odsłania jest tym bardziej emocjonująca, iż jest częścią naszej historii. Zresztą, jak przestrzegał Wyrzykowski: „Ci wszyscy umarli wracają … Światła umarłych wracają. Zawsze wracają …” – warto zatem wiedzieć, jakie sekrety ci zmarli kryją lub być przygotowanym na to, czym zechcą się z nami podzielić …



2 komentarze:

  1. O! Ale trafiłam! Dostałam tę książkę pod choinkę, ale jeszcze nie zaczęłam, bo czeka ona w kolejce. Bardzo fajnie napisana recenzja, dodaję do ulubionych, bo widzę, że opisujesz bardzo ciekawe pozycje. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja również pozwoliłam sobie rozgościć się u Ciebie. Książkę polecam - zarówno ten tom, jak i poprzednią pozycję autora.

      Usuń