piątek, 10 lutego 2017

Karolina Wilczyńska "Stacja Jagodno. Zaplątana miłość"

Tytuł: Stacja Jagodno. Zaplątana miłość 
Autor: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Czwarta Strona


„Dzieci zaczynają od tego, że kochają swoich rodziców. Po pewnym czasie sądzą ich. Rzadko kiedy im wybaczają.” – Oscar Wilde formułując te słowa zapewne nie sądził, że będą one odzwierciedleniem sytuacji wielu rodzin na całym świecie. Prawda jest bowiem taka, że im bliższe są nam osoby, im bardziej je znamy i mocniejsze więzy nas łączą, tym większe mamy możliwości wykorzystania wiedzy, dotkliwsze są niekiedy słowa i bardziej surowe oceny. Wielokrotnie te sądy rodzinne są tak bezwzględne, że na długie lata rozdzielają nas z osobami nam bliskimi, wielokrotnie nie potrafimy też przeprosić i wycofać się z wcześniej zajętych stanowisk.

Podobny problem występuje u Tamary, blisko czterdziestoletniej rozwódki, samotnie wychowującej córkę. Dziewczynka wkracza właśnie w okres buntu i przekonania, że szesnaście lat to wystarczający wiek, by w pełni decydować o sobie, by przedłożyć autorytet koleżanek ponad zdanie matki. Problemy zaczęły się jednak wcześniej kiedy Tamara, kierowana jak najlepszymi pobudkami, wysłała córkę do klasy anglojęzycznej. Z uwagi, iż ciąża zmusiła ją do przerwania studiów, chcąc uchronić dziecko przed swoim losem i niskopłatnymi posadami, chciała zagwarantować Marysi inne życie. Tyle tylko, że dziewczynka nie daje sobie rady w szkole, rośnie w niej też bunt i pretensje do matki. Tę niechęć do rodzicielki potęguje też towarzystwo, w którym Marysia zaczyna przebywać 

O tych trudnych relacjach pomiędzy matką a córką zajmująco pisze Karolina Wilczyńska. Pomyli się ten, kto sugerując się okładką i tytułem sięgnie po książkę „Stacja Jagodno. Zaplątana miłość” z przekonaniem, iż sięga po romans. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona powieść to bowiem obyczaj dotykający zarówno bolączek dnia codziennego, jak i kontaktów interpersonalnych oraz rodzinnych więzi. Znajdziemy tu ból, gniew i rozczarowanie, znajdziemy samotność, ale i wielką radość i małe przyjemności, jak choćby konfitura z fiołków.

Tamara, jako pracownik agencji reklamowej, zajmuje się między innymi zagadnieniami związanymi z kreowaniem wizerunku i prowadzeniem wyborczych kampanii. To właśnie w trakcie jednej ze współprac z kandydatem na wójta urokliwej miejscowości Jagodno w Górach Świętokrzyskich pada oskarżenie, iż Tamara posługuje się podczas spotkania pojęciem wartości rodzinnych, natomiast swoją własną rodzinę zaniedbuje. Zarzucono jej, iż od lat nie utrzymuje kontaktów z niejaką Marciszową z Borowej, gdy tymczasem staruszka jest już w tym wieku, że codzienne czynności stają się problemem. Tyle tylko, że Tamara nie zna żadnej kobiety o tym nazwisku, od znajomości z nią odżegnuje się również matka Tamary. Powodowana ciekawością kobieta jedzie do domku staruszki, gdzie zostaje niezwykle życzliwie przyjęta. Co więcej – serdeczność Marciszowej, jej gościnność, umiejętność słuchania i życiowe doświadczenie sprawiają, że Tamara otwiera się przed nią, zwierzając ze wszystkich problemów.

Tych zaś jest co niemiara, począwszy od wymagającego szefa, oschłej matki, podrywającego ją kolegi z pracy po roszczeniową córkę, z której zachowaniem nie potrafi sobie poradzić i sprowadzonego przez Marysię byłego męża. Tragedia, jaka ma miejsce sprawia, że Tamara zostaje zmuszona do zwolnienia tempa życia i mozolnej odbudowy relacji z córką. Najlepszym miejscem do tego jest dom starej Marciszowej, pod wpływem której zmienia się również Marysia. 

Jak potoczy się dalej ta opowieść? Aby odpowiedzieć na to pytanie warto sięgnąć do książki Wilczyńskiej, która splata ze sobą losy czterech kobiet, która obnaża słabości ludzkiej natury, popełniane przez nas błędy, ale również zwraca uwagę na to, jak trudna może być niekiedy miłość. Autorka, ze swoim niezwykłym darem obserwacji ludzi tak kreuje swoje postacie, że wzbudzają one w nas emocje, że pragniemy wejść z nimi w interakcję, zaś wobec nierealności tego kroku – w napięciu czekamy na rozwój wydarzeń. Te zaś poznamy w drugiej części cyklu…


4 komentarze:

  1. Bardzo mnie zainteresowała ta historia. A cytat Oskara Wilda z początku wpisu - genialny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja wciągnęłam się bez reszty w powieść. Teraz poluję na kolejne tomy:-)

      Usuń