niedziela, 5 lutego 2017

Małgorzata Saramonowicz "Xięgi Nefasa. W Zaświatach"

Autor: Małgorzata Saramonowicz
Wydawnictwo: Znak


Kiedy spiskowcy wprowadzali na tron polski młodszego brata Bolesława Śmiałego – Władysława Hermana liczyli, iż będzie on narzędziem w ich ręku. Tymczasem wojewoda Sieciech, niemal wszechwładny na dworze Władysława Hermana, zmuszał możnych do podporządkowania się władzy książęcej w której imieniu występował. Przeciwstawiał się szczególnie dążeniom do usamodzielnienia się wielmożów zarządzających poszczególnymi prowincjami. Wówczas jednak możni wystąpili przeciwko Sieciechowi, pozyskując do walki z nim synów Władysława Hermana – Zbigniewa i Bolesława, zwanego Krzywoustym. Po toczących się wiele lat walkach przegrany Herman musiał zgodzić się na podział państwa i wydzielenie synom odrębnych dzielnic. Te wewnętrzne walki osłabiały państwo, zaś Herman prowadząc politykę ugody i uległości w stosunku do Cesarstwa, pozwalał również wykorzystywać sytuację feudałom pomorskim, którzy już dawno wyłamali się spod zwierzchnictwa centralnej władzy monarszej i nękali najazdami sąsiednie dzielnice. 

Śmierć Władysława Hermana nie poprawiła sytuacji – wkrótce po jego odejściu rozpoczęła się walka pomiędzy jego synami, Bolesławem Krzywoustym, a Zbigniewem. Bolesław Krzywousty dążył do przywrócenia jedności państwa polskiego, znajdując oparcie przede wszystkim w licznym uboższym rycerstwie, które skusił perspektywą wypraw wojennych, bogatych łupów i nadań książęcych. Zespolenia wszystkich sił, jedności władzy państwowej, wymagała też sprawa ponownego podporządkowania Pomorza władzy książąt polskich i złączenia go z Polską, organizował zatem Krzywousty wyprawy wojenne przeciwko Pomorzanom. Wszystkie te fakty znane są nam z historii Polski, poznawaliśmy historię walki dwóch braci z perspektywy podręcznika, szkolnej klasy i zielonej tablicy. Dla wielu zapewne skomplikowane losy Polski, polskiej państwowości, sukcesje tronu, sojusze i rozbiory wydawały się zbyt trudne i chaotyczne, a także zbyt nudne, by je zapamiętać. Co jednak by się stało, gdyby do walki o ziemię dołożyć szczyptę magii, sensacji, gdyby o rodzinnych walkach, popełnianych zbrodniach pisać z dynamizmem i wyczuciem słowa? 

Odpowiedzi na to pytanie poszukać można w książce Małgorzaty Saramonowicz, scenarzystki i producentki filmowej, autorki sagi fantasy opartej jednak na prawdziwych wydarzeniach. Powieść „Xiegi Nefasa. W Zaświatach”, opublikowana nakładem wydawnictwa ZNAK, to niezwykła historia z pogranicza magii i rzeczywistości, w której znajdziemy zarówno postacie znane nam z podręczników szkolnych, jak i rozmaite zmory i inne stworzenia, błąkające się pomiędzy żywymi, a także zamieszkujące świat zmarłych. To jedna z tych powieści, które łączą miłośników różnych gatunków, zarówno fantastyki, jak i historii. Zwróci także uwagę tych czytelników, którzy przywiązują dużą wagę do sprawności operowania słowem pisanym, do tworzenia realistycznych scen, czyniących nas bezpośrednimi uczestnikami wydarzeń.

A w „Zaświatach” wiele się dzieje – Nefas, wenecki zbieg, ukrywający swoją prawdziwą tożsamość sługa Krzywoustego poszukuje w Krainie Zmarłych swojej ukochanej Rangdy. Aby jednak wydobyć ją z zaświatów, musi nie tylko odnaleźć jej ciało, ale i dotrzymać wszystkich złożonych obietnic. Jedną z nich jest opieka nad trójką dzieci, połączonych magią bezwzględnego boga Trygława. Odpowiadając na wezwanie Nefasa, Trygław nie tylko zamienił płeć dziecka księcia Bolesława, ale również odmienił los dwójki innych dzieci. Teraz Nefas musi strzec bezpieczeństwa Władysława, fałszywego książęcego dziedzica, Alby – prawdziwej córki księcia u której z roku na rok rozwija się więcej niezwykłych umiejętności oraz Jaksy, syna Wielkiej Kapłanki, który nie ma aspiracji, by zostać wielkim wojownikiem. Dzieci te znajdują się w innych częściach kraju, a każdego dnia grozi im niebezpieczeństwo – zarówno ze strony ich samych, jak i zewnętrznego otoczenia. Czasy są bowiem niespokojne: u zachodnich granic stoi cesarz niemiecki Henryk V, od południa czeski władca Świętopełk, nieustannie toczą się też walki na Pomorzu. Na dodatek kraj targany jest wewnętrznymi konfliktami pomiędzy braćmi i opowiadającymi się po dwóch stronach możnymi. Jak w tej historycznej zawierusze Nefasa zdoła ustrzec dzieci przed zagrożeniami? Czy uda mu się połączyć z ukochaną? Na te pytania odpowiada drugi tom „Xiąg Nefasa”, czyli nieco brawurowa interpretacja polskiej historii. Wartka akcja, wspaniale nakreśleni bohaterowie i niezwykły język pozbawiony wulgaryzmów, oddający ważkość sytuacji i jej dynamikę – wszystko to skłania do lektury. Jeśli co tego dodamy niecodzienne ujęcie tematu, otrzymamy porywającą powieść, po którą sięgnąć mogą nawet ci czytelnicy, którzy z historią Polski są nieco „na bakier”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz