piątek, 13 kwietnia 2018

Tomasz Schmidt, Andrzej Wierzbicki „Pod włos, czyli kiedy powinnaś zmienić fryzjera?”

Autorzy: Tomasz Schmidt, Andrzej Wierzbicki 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 


„Obecnie, jeśli człowiek ma pasję, może ją realizować nawet bez skończonej szkoły fryzjerskiej, bo to właśnie pasja stanowi największą wartość. I to właśnie takie osoby zatrudniam (…). Jestem w stanie nauczyć ich wszystkiego” - choć mowa jest o fryzjerstwie, to słowa te dotyczą właściwie wszystkich zawodów, a szczególnie tych wymagających wysokich kompetencji, ciągłego doskonalenia i wielu wyrzeczeń. Bez pasji nie ma ciekawości, nie ma rozwoju, natomiast bez tego trudno jest osiągnąć sukces. 

O sukcesie Tomasz Schmidt może już mówić, choć tak naprawdę nigdy nie jest tak, że jest on dany na całe życie. Podobnie sam Schmidt nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, zaś sukces programu „Ostre cięcie” tylko pokazał, jak dużo ma on jeszcze do zrobienia w polskiej rzeczywistości i … na polskich głowach. Osoby, które śledziły ten program doskonale wiedzą, o kim jest mowa – o znanym i cenionym fryzjerze, nazwanym wirtuozem barw. Naturalną kontynuacją telewizyjnych występów, ale również samego sedna swojej pracy, czyli odkrywania piękna dzięki dobrze dobranej fryzurze, jest książka, która napisał wspólnie z Andrzejem Wierzbickim, współwłaścicielem sieci salonów fryzjerskich w Polsce i w Europie oraz twarzą marki profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów WS Academy Wierzbicki&Schmidt. Poradnik „Pod włos, czyli kiedy powinnaś zmienić fryzjera?”, adresowany jest zarówno do osób, które źle się czują w swojej fryzurze, osób, które chcą odmienić nieco swój wygląd, jak i do tych, którzy zajmują się stylizacją, fryzjerstwem, na profesjonalnym poziomie. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona książka , to wyjątkowa podróż w świat profesjonalnego fryzjerstwa, ale również próba wyjaśnienia życiowych wyborów, a także spora dawka informacji, jak wyglądać lepiej w swojej fryzurze. 

Dowiadujemy się, co było inspiracją do stworzenia książki - Schmidt opowiada o swoim dzieciństwie, o początkowym dążeniu do układania sobie przyszłości w zawodzie neurochirurga, o pierwszej pracy w salonie fryzjerskim i o Pawle Kamińskim, dzięki któremu poznał niezwykłych ludzi, odpowiedzialnych za ukształtowanie estetycznej strony jego osobowości. Pisze też o fryzjerskich wpadkach, tych typowych (stanowiących błędy warsztatowe) i tych śmiesznych, o początkach „kariery” pedagogicznej, o spotkaniu Andrzeja Wierzbickiego i frustracji stanem polskiego fryzjerstwa, a także o powstaniu „Ostrego cięcia”. 

Książka jednak nie jest biografią Schmidta, ale próbą pokazania, czym tak naprawdę jest piękno i w jaki sposób można je z każdego wydobyć, między innymi za pomocą odpowiedniej fryzury. Zapraszając do współpracy również Sylwię Bombę, fotografkę oraz Ewę Mrozowską, make-up artist, autorom udało się stworzyć poradnik, który staje się nieocenioną pomocą przy kreowaniu własnego wizerunku. Poznajemy tajemnice i sztuczki projektantów wizerunku, dowiadujemy się, na co zwracają oni uwagę przy doborze koloru czy fryzury, a także otrzymujemy rady dotyczące wyboru osoby, której powierzamy w opiekę swoje włosy. Przekonamy się, jak ważna jest analiza kolorystyczna, która powinna być kwintesencją wizyty w salonie fryzjerskim, a także poznamy sekrety pięknego makijażu. Uzupełnieniem publikacji, są przepiękne, kolorowe zdjęcia stylizacji i fryzur, które stanowią dowód umiejętności autorów i stanowić będą być może inspirację dla osób pragnących zmienić coś w swoim życiu. W nowej fryzurze często bowiem chodzi o coś więcej, niż o rewolucje na głowie. 

„Ta publikacja jest nie tylko o wyglądzie. Paradoksalnie jest także o samoakceptacji” - czytamy na jednej z ostatnich stron, i trudno nie zgodzić się z taką oceną książki. Przekonujemy się o tym, że prawdziwe piękno zależy tak naprawdę od naszego wnętrza, zaś wizualna jego strona, to zestaw odpowiednich trików oraz umiejętności mistrzów fryzjerskich, makijażystów czy stylistów. To również dowód na to, że czasami warto powiedzieć sobie dość, że warto pozostać przy rzeczach niezupełnie modnych, za to takich, w których się dobrze czujemy i dobrze wyglądamy, a także, że niekiedy mniej znaczy więcej…


2 komentarze: