niedziela, 24 marca 2019

Z wizytą w Ołomuńcu - część I (Horní námĕstí i okolice)

Ołomuniec, to wspaniała metropolia, szóste co do wielkości miasto Republiki Czeskiej. Znajduje się w samym sercu Moraw i w przeszłości była jej głównym miastem. Obecnie jest siedzibą starożytnego uniwersytetu, arcybiskupstwa, filharmonii, wielu muzeów, a także restauracji i klimatycznych kawiarenek. Mimo iż na przedmieściach miasta dominują blokowiska i klimat rodem z lat 80. XX wieku, to jednak samo centrum miasta, Starówka, zachwyca zarówno mnogością uroczych kamienic, fontann, a także wyjątkowo interesujących kościołów. 

Do Ołomuńca można przyjechać na jeden dzień i właściwie zobaczyć wszystkie najcenniejsze jego zabytki, ale dopiero dwa, trzy dni pozwalają w pełni docenić bogactwo historyczne i kulturalne miasta. 

Miasto jest znane przede wszystkim z pierwotnie średniowiecznego zegara astronomicznego na froncie ratusza, który niestety został przebudowany po II wojnie światowej w duchu socrealistycznym. Trudno mówić o jego walorach artystycznych – zupełnie mnie nie przekonał – ale z pewnością jest to charakterystyczny element budynku. Moją uwagę natomiast przyciągnęła ponad trzydziestometrowa kolumna Trójcy Przenajświętszej – zabytek UNESCO, niestety domagająca się pilnej renowacji. Warto również zwrócić uwagę na zespół sześciu misternych barokowych fontann, oraz nowoczesną Fontannę Ariona. Nie można również ominąć katedry św.Wacława wraz z przyległymi pałacami na miejscu dawnego Zamku Ołomunieckiego. W 1306 roku właśnie tu wygasła sławna dynastia Przemyślidów, a młody Mozart skomponował tu w 1767 roku swoją symfonię Nr 6 F-dur.

fot.J.Gul

Będąc w okolicach katedry warto zwiedzić również Muzeum Archidiecezjalne, gdzie można podziwiać m.in. powóz biskupa ołomunieckiego bogato zdobiony złotem, zaś kierując się w stronę Starówki można wstąpić do Pałacu Arcybiskupów, oficjalnej siedziby biskupów i arcybiskupów ołomunieckich, który oferuje zwiedzającym trasę z salami reprezentacyjnymi. 

Do Ołomuńca można dojechać z Katowic w niecałe 3 godziny autokarem – np. Flixbus. Cena biletu jest uzależniona od godziny, ale w jedną stronę oscyluje ok.50 zł. Przejście od dworca autobusowego w kierunku Starówki zajmuje około 30 – 40 minut spacerkiem. 

Budynek ratusza i zegar 


Z racji tego, że – szczególnie w ładną pogodę – warto zwiedzać Ołomuniec niespiesznie, dziś proponuje Wam tylko Trasę po Górnym Rynku (Horní námĕstí) i okalających go uliczkach. Na środku Rynku uwagę zwraca budynek ratusza, wzniesiony w latach 1444-1474 w stylu późnogotyckim. Budowla ta jest już ponad sześć wieków symbolem zarówno gospodarczego, jak i politycznego znaczenia miasta w czasach, kiedy było ono stolicą Moraw. Na budowę ratusza z domem kupieckim pozwolił Ołomuńcowi przywilejem z 1378 roku margrabia Moraw, Jodok z Moraw. Budowla jest dzisiaj czteroskrzydłowa, z wewnętrznym dziedzińcem. Część fasady południowej zajmuje wykusz gotyckiej kaplicy św.Hieronima, który jest bogato zdobiony maswerkami i motywami figuralnymi. Po wschodniej stronie ratusza jest dwuosiowa klatka schodowa z renesansową loggią. Większość sklepionych pomieszczeń zachowała swój pierwotny wygląd, w tym sala reprezentacyjna. Wnętrze gotyckiej kaplicy św.Hieronima zwieńczone zostało niezwykłym sklepieniem cyrklowym. Budowa wieży ratuszowej przebiegała etapami jednocześnie z budową kamiennego ratusza od lat 20. XV wieku. Wysokość 75 m uzyskała po przebudowie w latach 1601-1607. Warto obejrzeć również portal i prowadzące do ratusza renesansowe schody z ok. 1539 roku z kamienną balustradą, ozdobioną herbami ziem, którymi władał cesarz Rudolf II. 

Niestety podczas pobytu nie mogłam w pełni docenić piękna budowli – jest ona w chwili obecnej w renowacji, obstawiona ze wszystkich stron rusztowaniami. Nie było też możliwości, żeby wdrapać się na wieżę ratuszową i podziwiać miasto z punktu widokowego (wstęp płatny), bowiem na czas remontu jest ona niedostępna dla zwiedzających. 

Historii ratusza i ołomunieckiego zegara astronomicznego są poświęcone ekspozycje mieszczące się w budynku ratusza. Najnowsza ekspozycja przedstawia Ołomuniec na przestrzeni wieków. Wszystkie ekspozycje można obejrzeć ponoć bezpłatnie w godzinach urzędowania Urzędu Miasta – nie zweryfikowaliśmy tej informacji, niestety nie starczyło nam już czasu. W ratuszu mieści się również Centrum Informacji Miejskiej. 

fot. J.Gul
Skoro o ratuszu mowa, to i o wspomnianym już zegarze astronomicznym, umieszczonym na północnej fasadzie ratusza. Jego korzenie sięgają do XV wieku, pierwsza niekwestionowana wzmianka o istnieniu zegara astronomicznego pochodzi z 1519 roku. Przez cały okres swojego istnienia, od chwili zbudowania go przez mistrza Hanusza, twórcę słynnego praskiego Orloja, zegar przeszedł wiele zmian – miał postać gotycką, renesansową oraz barokową. Obecna postać zegara jest z lat 50.XX wieku i opowiada ówczesnej, oficjalnej stylistyce socrealizmu. 

fot. J.Gul
W łuku niszy autor Karel Svolinský, w latach 1947 – 1955 zastosował motyw tradycyjnej konnej procesji, zwanej w języku czeskim Jízda králů. W dolnej części dekoracji mozaikowej umieszczono po stronach, odpowiadającej okresowi, portrety reprezentujące przedstawicieli klasy robotniczej. Teraz zamiast postaci świętych, mamy procesję proletariatu. Nie do zaakceptowania przez moje poczucie estetyki. 


Kolumna Trójcy Przenajświętszej 


Tuż obok ratusza wznosi się ołomuniecka kolumna morowa, uznana za jedną z najpiękniejszych w kraju. Kolumna Trójcy Przenajświętszej figuruje od 2000 roku na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Jest to największa barokowa rzeźba grupowa w Europie Środkowej. Kolumna jest wysoka na 32 metry (znalazłam też informację, że 35 metrów) i w jej dolnej części znajduje się udostępniana sezonowa kaplica – niestety w okresie mojego pobytu nieczynna. Dekoracja rzeźbiarska składa się z 18 posągów świętych, 12 figur Niosących Światło oraz 6 reliefów z apostołami. Grupa Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny umieszczona jest na środkowej części kolumny i na wierzchu kolumny znajduje się grupa posągów Trójcy Przenajświętszej. 

fot.J.Gul
fot. J.Gul
fot. J.Gul

Kolumna stała się po swoim zakończeniu powodem dumy mieszkańców, ponieważ wszyscy pracujący przy jej budowie – jej głównego twórcę Václawa Rendera nie wyłączając – byli obywatelami Ołomuńca. W 1754 roku kolumna została poświęcona w obecności cesarzowej Marii Teresy i jej męża Franciszka I Lotaryńskiego. Kolumna ta została ustawiona w miejscu, gdzie pierwotnie stała Fontanna Herkulesa. 


Pałac Edelmanna 


Stojąc przy ratuszu, po stronie kolumny morowej, warto zwrócić uwagę na urocze kamienice. Szczególnie jedna z nich przyciąga wzrok - renesansowy pałac, który powstał w latach 1572-1586 przez scalenie dwóch domów gotyckich dla bogatego mieszczanina i ławnika, Wacława Edelmanna. Budowla ma bogato zdobioną elewację. Nad portalem wejściowym znajduje się herm Edelmannów oraz symbolizowane portrety Wacława Edelmanna i jego syna. 


fot. J.Gul

W 1719 roku pałac przeszedł na własność miasta, od 1816 roku służył jako mieszkanie dla dowódców Twierdzy Ołomuniec, m.in. także dla feldmarszałka Joseph Radetzky. Jego pobyt w pałacu upamiętnia tablica umieszczona na fasadzie frontowej, którą odsłonięto w 1892 roku.

Kilka kamienic dalej jest również budynek, w którym w 1683 roku w drodze do Wiednia, nocował Jan III Sobieski!

fot. J.Gul

Fontanna Herkulesa 


Fontannę z 1687 roku zdobi posąg antycznego mitycznego herosa Herkulesa w nadnaturalnej wielkości z kijem w prawej ręce. Herkules trzyma w lewej ręce orlicę w szachownicę – symbol miasta, którą chroni przed siedmiogłową hydrą. Fontanna Herkulesa należy do najbardziej udanych dzieł w ramach twórczości rzeźbiarskiej Mandika. 

fot. J.Gul

Fontanna Cezara 


Fontanna Cezara to najsłynniejsza i najcenniejsza artystycznie ołomuniecka fontanna, stoi po przeciwnej stronie ratusza. Jej dekoracja rzeźbiarska przedstawia mitycznego założyciela miasta – cesarza Gajusza Juliusza Cezara. Pod jego nogami leżą dwie figury męskie z tarczami – chodzi o uosobienie rzeki Morawy i Dunaju – a dalej pies, symbol wierności miasta władcy. Posąg Cezara jest umieszczony tak, że swoją twarz zwraca w kierunku Wzgórza św.Michała, gdzie według legendy stacjonowały rzymskie legiony. Autorem grupy posągów jest Jan Jerzy Schauberger, sadzawka z łamanym profilem jest dziełem ołomunieckiego mistrza kamieniarskiego Václawa Rendera – głównego budowniczego kolumny morowej. 

fot. J.Gul

Podziwiając Fontannę, warto wstąpić do usytuowanej tuż przy niej kawiarni Café Mahler (Horní nám. 322/11). Można tu dostać całkiem niezłe cappuccino (ceny jak w większości kawiarni, 45 Kč), choć już ciasta są średniej jakości. Jedyną zasługującym na uwagę deserem był oblany czekoladą stożek z masy czekoladowej (niezbyt słodkiej), wypełniany w środku ajerkoniakiem. Rzecz warta spróbowania po raz kolejny, choć w jednej z piekarni deser był o połowę tańszy.

fot. J.Gul
fot. J.Gul

Wystrój kawiarni przypomina wiedeńską elegancję, dominują tu muzyczne motywy - Gustav Mahler, od nazwiska którego nazwano kawiarnię, był kompozytorem i dyrygentem, przedstawicielem późnego romantyzmu w muzyce. W 1883 roku objął stanowisko kapelmistrza w ołomunieckim teatrze operowym . Jego pobyt w Ołomuńcu upamiętnia popiersie umieszczone w foyer teatru.

Popiersie Mahlera w teatrze
fot. J.Gul
Mahler mieszkał niedaleko kawiarni Café Mahler, idąc uliczką po prawej stronie od wejścia do kawiarni, na roku, zobaczymy kamienicę - dom Pod Złotym Szczupakiem, z charakterystycznym wizerunkiem szczupaka przy wejściu. 

fot. J.Gul

Fontanna Ariona 


Również przy ratuszu można podziwiać nowoczesną Fontannę Ariona, zbudowaną w 2002 roku. Jej autorem jest słynny ołomuniecki rodak żyjący we Francji, rzeźbiarz Ivan Theimer. Dekoracja rzeźbiarska ilustruje antyczny mit o Arionie, poecie greckim, cudownie ocalonym przez delfina, który ukochał sobie jego śpiew. Stoi ona wśród innych rzeźb, które może i przykuwają wzrok, zaciekawiają, ale – oglądając wcześniej piękne antyczne fontanny – raczej nie dyskutowałabym o ich wartości artystycznej.

fot. J.Gul
fot. J.Gul

Kościół św.Maurycego 


Kościół parafialny pod wezwaniem św. Maurycego należy do najcenniejszych zabytków późnego gotyku (początek XV wieku) na Morawach. Halę trójnawową kościoła przykryto sklepieniem krzyżowym, prezbiterium zaś bardziej skomplikowanym sklepieniem sieciowym. Charakterystyczną cechą tego monumentalnego kościoła są dwie asymetryczne wieże. 

fot. J.Gul
Wnętrze kościoła charakteryzuje się surowym gotyckim pięknem. Uwagę przyciągają szczególnie czerwone kolumny , barokowe ołtarze oraz witraże. Do północnej ściany kościoła przylega renesansowy grobowiec rodziny szlacheckiej Edelmannów, dobudowany pod koniec XVI wieku, bogato zdobiony kamiennymi reliefami. Po pożarze w 1709 roku wnętrze kościoła poddano gruntownej renowacji w stylu barokowym, w wyniku której powstały dwie nowe kaplice: Loretańska i Wszystkich Świętych. 

fot. J.Gul

Na chórze umieszczone są barokowe organy mistrza Michaela Englera, ósme co do wielkości organy w całej Europie, wybudowane w 1745 roku. Autorami dekoracji rzeźbiarskich są Filip Sattler i Jan Jerzy Huckh. 

W połowie wieku XIX kościół otrzymał nowe wyposażenie oparte o popularne w tym okresie formy historyzujące. Ołtarz główny zdobi neogotycka arka pochodząca z XIX wieku. 

Poza zwiedzaniem samego kościoła można wejść na jedną z wież, z której roztacza się widok na miasto. Niestety, nie udało mi się wejść na wieżę, była zamknięta.

2 komentarze:

  1. Czechy są przeze mnie jeszcze nie odkryte, dawno temu byłam tylko na Safari, ale marzą mi się tez inne rejony do zwiedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękny kraj,którego zwiedzanie gorąco polecam!

      Usuń