niedziela, 5 kwietnia 2020

Ilona Łepkowska "Idealna rodzina"

Tytuł: Idealna rodzina
Autor: Ilona Łepkowska
Wydawnictwo: MUZA



Stwierdzenie, że nie jestem miłośniczką seriali, jest dość eufemistyczne, bowiem tak naprawę nie jestem w stanie docenić ani ich walorów artystycznych, ani wpływu, jaki mają na społeczeństwo. Słodkie słówka wypowiadane na ekranie, modelowe domy, modelowe życia, idealne fryzury i makijaż o poranku, perfekcyjne, wymuskane domy – wszystko to przyprawia mnie o drgawki. Co więcej, by ograniczyć styczność z mdłymi scenami serialowymi, zrezygnowałam nawet z posiadania telewizora, każdego dnia dziękując sobie za tę decyzję. 

A jednak nie mogę odmówić serialom siły działania, zresztą protesty miłośników „Klanu” po wiadomości o planowanym zdjęciu serialu z anteny, czy powszechna żałoba po śmierci Hanki Mostowiak pokazują, że tak naprawdę wiele osób naprawdę żyje serialowym życiem, utożsamia się z bohaterami, a przynajmniej traktuje ich, jak bliskich znajomych. Kolejne odcinki seriali wyznaczają rytm domowego życia, a zdarza się nawet, że wszystko jest im podporządkowane. Jak sekret zatem tkwi w serialach i co sprawia, że tysiące ludzi nie mogą oderwać wzroku od ekranu? Tajemnicę zapewne odkryła Anna Sobańska, scenarzystka i producentka serialu „Idealna rodzina”, który od niemal dwudziestu lat przyciąga przed ekrany telewizorów rzesze Polaków. 

Kto by pomyślał, że pomysł na ten kultowy już polski serial powstał podczas wakacji w Międzyzdrojach, jednych z najnudniejszych w życiu Anny. Wyjazd z nowo poślubionym mężem, Janem, był błędem, podobnie jak i małżeństwo kobiety. Anna zresztą otwarcie mówi o tym, że miłość sobie tak naprawdę wmówiła, kierowała ją jedynie chęć opuszczenia domu rodzinnego i pragnienie znalezienie źródła utrzymania na czas studiów. Sama ekonomia także była porażką, a właściwie wypadkową praktycznego podejścia do życia i niechęci do gramatyki języka polskiego, która wykluczała studia polonistyczne. Efekt tego znudzenia mężem i wyjazdem był jednak spektakularny – szkic scenariusza do serialu, który Polacy pokochali, a który zapewnił Annie duże pieniądze, szeroko pojęty sukces i … łatkę „pieprzonego Szekspira”. 

Powiedzieć, że Anna nie jest łatwą w kontaktach, to zbyt mało. Apodyktyczna, bezczelna, a wręcz niekiedy chamska kobieta, nie liczy się z nikim i z niczym. Zresztą dyktatura, którą wprowadziła na planie filmowym, z łatwością obrażając i zwalniając wszystkich pracowników planu, przenosi się również do jej domu. Męża traktuje jak przedmiot niewygodny choć potrzebny, miłości i czułości nie widać także w jej kontaktach z dziećmi. Zresztą opiekę nad młodszym zrzuciła całkowicie na barki męża, nawet niezupełnie przejmując się faktem, że syn zaczął uznawać ją za obca osobę.

Wszystko zmienić może pojawienie się w domu Anny pary staruszków. Bogusławy i Kazimierza Litwińców, małżeństwa idealnego, które najwyraźniej rości sobie prawo pobytu i komentowania wszystkiego co Anna robi. I choć samo to jest już dość osobliwą sytuacją, to jest dopiero początkiem komedii pomyłek i absurdów, wywracających życie scenarzystki do góry nogami. Sek bowiem w tym, że Bogusia i Kazio nie istnieją. A właściwie istnieją, ale wyłącznie w wyobraźni Anny i na ekranach telewizorów, są bowiem jedynymi z głównych bohaterów jej serialu. I choć początkowo kobieta jest przekonana, że nachodzą ją odtwórcy tych ról, to rozwiązanie zagadki nie jest takie proste. Szczególnie, że uroczych małżonków nikt poza Anną nie widzi i nie słyszy, co skutkuje wieloma problemami kobiety, ale i prowadzi do pewnych refleksji…

Jak zakończy się ta historia? Przekonać się możemy dzięki książce królowej polskich seriali, Ilonie Łepkowskiej. Jej powieść pt. „Idealna rodzina”, opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA, to słodko-gorzka opowieść o życiu, o stosunkach międzyludzkich, o wygórowanych ambicjach i tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Okraszona ogromna dawką humoru i ironii książka, napisana z wielką lekkością, jest nie tylko idealna lekturą na wakacyjny wypoczynek, długie zimowe wieczory, ale i na ciężkie czasy, które obecnie nadeszły i przymusową izolację. Po powieść sięgnąć mogą nie tylko wielbiciele seriali i modelowych rodzin, ale również wszyscy, którzy cenią sobie doskonale skonstruowane powieści, wyrazistych bohaterów oraz przesłanie, które lektura niesie. To doskonały sposób, by zastanowić się, co tak naprawdę dla nas się w życiu liczy!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz