piątek, 8 września 2017

Christoph Jung, Daniela Pörtl „Człowiek i pies. O głaskaniu, stresie i oksytocynie”

Autor: Christoph Jung, Daniela Pörtl
Wydawnictwo: PWN


Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, zaś życie dostarcza wielu dowodów na to, jak bardzo prawdziwe są to słowa. Chyba każdy z nas zna historię krakowskiego Dżoka, którego właściciel dostał ataku serca w okolicy ronda Grunwaldzkiego, skąd zresztą zabrała go karetka. Niestety zmarł on w drodze do szpitala, jednak psie serce nie mogło się z tym pogodzić. Dżok uparcie czekał na powrót swojego właściciela, nie oddalając się zbytnio od miejsca, gdzie widział go po raz ostatni. Dopiero po roku takiej tęsknoty, przestraszony wybuchami petard, poszedł za jedną z kobiet, która go dokarmiała. Mimo iż znalazł u niej dom, nigdy już jej tak nie pokochał. Po jej śmierci uciekł pracownikom opieki, a kilka dni później wpadł pod pociąg. Tragiczny finał tej historii wzmógł jeszcze zainteresowanie mediów, a opowieść o psiej wierności obiegła również inne kraje. Powstaje jednak pytanie, skąd bierze się to psie przywiązanie? Jakie zachowania są typowe dla psów i co kryje się za ich niezwykłym związkiem z człowiekiem? 

Na te pytania próbują odpowiedzieć Christoph Jung oraz Daniela Pörtl, autorzy niezwykle wciągającej książki „Człowiek i pies. O głaskaniu, stresie i oksytocynie”. Opublikowaną nakładem wydawnictwa PWN pozycję, pomimo jej naukowego charakteru, czyta się niczym najlepszą powieść, która zainteresuje nie tylko wielbicieli oraz właścicieli psów czy osoby zajmujące się dogoterapią bądź też pracujące ze zwierzętami w innym charakterze, ale każdego, kto lubi fascynujące historie podparte badaniami i dowodami, jakie dostarcza codzienne życie. Napisana przystępnym językiem książka, jest jedną z tych, która przekonuje nas do szerszego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość, na ewolucje, mechanizmy działania, a także na związek, jaki istnieje pomiędzy ludźmi a psami.

Książka składa się z ośmiu rozdziałów, poruszających różne aspekty funkcjonowania psów oraz roli, jaką odgrywają w życiu człowieka, a także roli, jaką człowiek odgrywa w ich życiu. Czytamy o niezwykłych dowodach na istnienie wśród psów wielkich osobowości, podobnych zresztą w swoim zachowaniu do Dżoka – autorzy przytaczają między innymi opowieść o suczce Walli, która towarzyszyła swojej pani podczas nocnych bombardowań podczas II wojny światowej czy też o Blacky`m, który żył w okolicach Halle i wsławił się między innymi dostarczaniem różnych rzeczy do wskazanych osób czy odprowadzaniem dzieci ze szkoły. Niektórym z wiernych psów wystawia się – podobnie zresztą jak Dżokowi – pomniki, coraz częściej też przyznajemy się do żałoby po odejściu pupila. Autorzy stwierdzają, że jeszcze nigdy nie było wśród ludzi tak wielu psów jak obecnie, w samym tylko USA żyje ich ponad osiemdziesiąt milionów, choć psy mające właścicieli są (wbrew pozorom) mniejszością. W pewnych kulturach bezdomne psy tzw. łazęgi, stały się nawet częścią życia społecznego.

Poznajemy również teorie na temat powstania psa, w tym tę najbardziej znaną – o oswojeniu wilków, a także dowiadujemy się, iż naturalnym środowiskiem psa jest … człowiek. Autorzy przytaczają również badania porównujące życie sfory wilków oraz sfory psów, cofamy się również do epoki lodowcowej, by przekonać się, że człowiek i pies są związani ze sobą już od trzydziestu tysięcy lat. Poznamy również założenia klasycznej i nowoczesnej hodowli psów, a także zgłębimy zagadnienia związane z komunikacją pomiędzy psem a człowiekiem oraz współodczuwaniem zwierząt. Przekonamy się ponadto, że z psami łączy nas więcej, niż myślimy. 

Wszystkie te tematy składają się na fascynującą książkę „Człowiek i pies. O głaskaniu, stresie i oksytocynie”, która jest próbą spojrzenia na psa i człowieka przez pryzmat ich wspólnej historii, a także odnalezienia tego, co zbieżne w ludzkich i psich mechanizmach zachowań. Tym samym jest to pozycja, która nie tylko wiele mówi o psie, ale i o nas samych, która zmusza nas do innego spojrzenia na naszego Burka czy Pikusia. Jako że zdumiewający jest wzrost kompetencji społecznych psów żyjących wśród ludzi, a także zdolność do uczenia się, nigdy nie wiadomo, czym jeszcze bracia mniejsi nas zaskoczą.

3 komentarze:

  1. Jak wiele daje człowiekowi relacja z psem , jak wiele się z niej wynosi, mam wrażenie, że to właśnie psy nas bardziej uczłowieczają. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Moja siostra ma cudownego psa,który wiele nas nauczył o oddaniu i bezgranicznej ufności.

      Usuń
    2. Od każdego psa nauczyłam się czegoś innego, sunia, która teraz jest z nami, pokazuje nam jak należy cieszyć się z życia, mimo zdradliwych chorób. :)

      Usuń