czwartek, 27 kwietnia 2023

Justyna Zając, Krystian Zając "Hasające zające w górach"

Tytuł: Hasające zające w górach
Autor: Justyna Zając, Krystian Zając
Wydawnictwo: Bezdroża



Hej, ho, hej ho, do lasu by się szło… a może nie do lasu, tylko w góry? I to oczywiście z dzieckiem, bo warto już od najmłodszych lat zaszczepić w nim podróżnicze pasje i swoją miłość do przyrody. Do wypraw z całą rodziną trzeba się inaczej przygotować, niż gdybyśmy wędrowali w towarzystwie osób dorosłych; szczególnie przy maluchach nie ma tu miejsca na improwizowanie, a przynajmniej powinno być ona pod kontrolą. W zależności od wieku dzieci i ich kondycji musimy również tak dobrać trasę, by była ona dla nich atrakcyjna i możliwa do przejścia (również dla rodziców z dziećmi w nosidłach), a także by uwzględniała interesujące miejsca, które mogłyby dzieci zaciekawić.

W rezultacie często się okazuje, że rodzice, którzy muszą uwzględnić te wszystkie czynniki, po prostu tracą wenę i wybierają najbardziej oczywiste, turystyczne szlaki, albo po prostu rezygnują z podróży i wspinaczki. Tymczasem wspólne odkrywanie natury, wspólne wędrówki pozwalają zadbać o relacje rodzinne, wyciszają, rozbudzają ciekawość, a także uczą szacunku do przyrody. O takim rodzinnym wędrowaniu piszą Justyna i Krystian Zając w książce pt. „Hasające zające w górach. 50 wycieczek dla małych i dużych”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Bezdroża książka to prawdziwa gratka dla miłośników gór, przekonująca iż z dzieckiem również można eksplorować szlaki i zdobywać szczyty. Oczywiście ten przewodnik posłuży również tym, którzy dzieci nie mają bądź też ich latorośle są już zaprawione w bojach i doskonale sobie radzą w trakcie wspinaczki. Wówczas warto potraktować publikację jako źródło inspiracji, pozwalające odkrywać nam takie miejsca, których dotychczas nie znaliśmy.

Autorzy, pasjonaci górskich wędrówek, proponują nam wspomnianych pięćdziesiąt tras, które przemierzyli we trójkę, wraz z dzieckiem. Są to trasy o różnym stopniu trudności, co pozwala każdemu wybrać coś dla siebie, dostosowując cel wycieczki do możliwości fizycznych. Wśród nich są krótkie szlaki, niemal spacerowe, jak i nieco bardziej wymagające trasy całodniowe. Zanim wyruszymy jednak w drogę, warto zapoznać się również z krótkim wstępem do książki, w którym znajdziemy niezwykle przydatną checklistę, pozwalającą nam przygotować się na każdą okazję, a także numery ratunkowe, które na wszelki wypadek warto znać.

Wraz z autorami wyruszymy w Góry Izerskie, zabiorą nas również w Karkonosze, Góry Wałbrzyskie, Góry Stołowe, w Beskid Żywiecki, Beskid Śląski i Beskid Sądecki. Oczywiście (nie tylko) dla wielbicieli slow life obowiązkowe są Bieszczady, wybierzemy się też w malownicze Pieniny. Każda z opisanych wycieczek, poza pięknymi zdjęciami, zawiera dane techniczne dotyczące trasy (np. trasa długa, umiarkowana, trasa łatwa), jej długość, szacunkowy czas przejścia, rodzaj nawierzchni, a także informacje o infrastrukturze (schroniska) czy atrakcjach na szlaku. Znajdziemy również mapkę pozwalającą zorientować się w uksztaltowaniu terenu. Mapę trasy możemy natomiast pobrać za pomocą kodu QR. Autorzy również zajmująco opisują samą trasę, zwracając uwagę na najważniejsze jej atrakcje, wspominając o możliwych modyfikacjach trasy (wycieczki poza trasą), a także atrakcjach w okolicy. Wszystko to wzbogacone jest ciekawostkami i legendami, a autorzy zachęcają również do skosztowania wybranych smakołyków na trasach.

Tak naprawdę lekturze przewodnika tak atrakcyjnego graficznie trudno się oprzeć, podobnie jak wyruszeniu w trasę. Mimo iż przewodnik opowiada o wycieczkach we trójkę i adresowany jest do rodzin z dziećmi, to tak naprawdę wcale nie ogranicza to grona odbiorców. Szczególnie, że autorzy wybrali trasy znajdujące się w różnych regionach polski, różniące się pomiędzy sobą nie tylko stopniem trudności, ale również stopniem przygotowania szlaku pod kątem turystów czy obecnością różnych obiektów na szlaku. Dlatego też, w zależności od tego, jakie mamy możliwości czasowe, kondycję fizyczną, a także finanse, każdy może wybrać coś dla siebie. A ja pakuje się na majówkę w górach (oczywiście książka „Hasające zające w górach” zajmuje obowiązkowo honorowe miejsce w plecaku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz