Autor: Leonora Nattrass
Wydawnictwo: Nemezis
Polityka od zawsze była domeną podejrzeń, zakulisowych gier, zdrad i poszukiwania winnych. Niezależnie od epoki, scenariusz pozostaje zadziwiająco podobny: gdy władza drży w posadach, gdy społeczeństwo z niepokojem patrzy w przyszłość, zawsze znajdzie się ktoś, kogo można obarczyć winą. Czasem będzie to wróg zewnętrzny, czasem wewnętrzny — cudzoziemiec, inna klasa społeczna, niewygodny myśliciel. W tej zawikłanej materii, gdzie prawda rzadko bywa oczywista, historia staje się nie tylko nauczycielką życia, ale i lustrem, w którym widzimy nasze własne czasy.
Leonora Nattrass, wykładowczyni akademicka, z wielką erudycją i literackim kunsztem podejmuje tę tematykę w powieści „Czarna kropla”, tworząc dzieło, które nie tylko intryguje fabularnie, ale też stanowi cenny komentarz do realiów XVIII-wiecznej Anglii — epoki burzliwych przemian, rozkwitu imperium, ale i głębokich podziałów społecznych oraz politycznych napięć.
Akcja powieści rozgrywa się w 1794 roku, w czasach, gdy Wielka Brytania toczy wojny z rewolucyjną Francją, a wewnętrzne spory polityczne — między torysami a wigami — nabierają intensywności. To czas, gdy lojalność obywatelska jest stale poddawana próbie, a każdy przejaw sympatii wobec idei rewolucji może zostać uznany za zdradę stanu i skończyć się ... szubienicą. W tym kontekście pojawiają się listy, które mogą zagrozić stabilności rządu. Gdy jeden z urzędników zostaje znaleziony martwy, śledztwo prowadzi nasz główny bohater — Laurence Jago, skryba w Foreign Office i człowiek o skomplikowanej przeszłości. Jednocześnie jest to człowiek, który znalazł wiszącego Willa Bensona i nie jest w stanie uwierzyć, że ten popełnił samobójstwo.
Jago, narrator powieści, jest postacią niejednoznaczną — lojalnym sługą Korony, ale też człowiekiem rozdwojonym między obowiązkiem a moralnością, przeszłością a teraźniejszością. Jego historia, osobista i zawodowa, wpleciona zostaje w sieć intryg, w której każde słowo, każdy dokument może ważyć więcej niż całe bataliony żołnierzy. Równie ciekawa jest jego historia rodzinna – jest synem kornwalijskiego farmera i francuskiej wdowy, co w obliczu napiętej sytuacji politycznej, bynajmniej nie jest powodem do dumy.
Tym, co czyni „Czarną kroplę” dziełem zwracającym uwagę, jest dbałość autorki o realia historyczne. Nattrass nie tworzy jedynie tła wydarzeń — ona je rekonstruuje z precyzją godną archiwisty. Począwszy od opisu biurokracji Foreign Office, przez język epoki, aż po detale życia codziennego londyńskich elit i miejskiego pospólstwa — każdy szczegół wydaje się starannie wyważony i oparty na źródłach historycznych.
Na uznanie zasługuje również sposób, w jaki autorka przedstawia polityczną atmosferę końca XVIII wieku. Rewolucja francuska budzi w Brytyjczykach strach, ale i fascynację. W powieści widzimy napięcie między konserwatyzmem a nowymi ideami wolności i równości. Rozważania bohaterów o zagrożeniach płynących z „kontynentalnej zarazy” to nie tylko echo tamtej epoki, ale i komentarz do ponadczasowego strachu przed zmianą i obcym wpływem. Nattrass nie popada jednak w moralizatorstwo — pozwala faktom i postaciom mówić same za siebie.
Warstwa literacka zasługuje na osobną uwagę. Styl Leonory Nattrass cechuje się powściągliwością, dbałością o rytm narracji oraz język wyważony i osadzony w konwencji epoki, ale zrozumiały dla współczesnego czytelnika. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie (jest to swego rodzaju spowiedź Laurence`a), co pozwala czytelnikowi śledzić proces dochodzenia do prawdy oczami głęboko złożonej postaci. Jago nie jest bohaterem nieskazitelnym, ale to właśnie jego słabości i wątpliwości czynią go wiarygodnym. To nie detektyw à la Sherlock Holmes, ale człowiek pogrążony w strukturach władzy, starający się zrozumieć, komu naprawdę służy.
Powieść przypomina czytelnikowi, że historia to nie tylko zbiór dat, ale ciąg dramatów ludzkich, rozgrywających się na tle wydarzeń, które wciąż kształtują naszą teraźniejszość. Nattrass, jako historyczka, nie pozwala sobie na fabularne swawole — jej fikcja literacka opiera się na silnych fundamentach źródłowych, co czyni jej dzieło lekturą wartościową nie tylko dla miłośników literatury sensacyjnej, ale i dla tych, którzy cenią rzetelność historyczną. Tradycjonalista znajdzie tu nie tylko hołd dla dawnego stylu pisania i narracyjnej uczciwości, ale także przypomnienie o tym, że przeszłość jest czymś więcej niż tylko tłem — to sedno zrozumienia człowieka.
„Czarna kropla” to powieść, która łączy w sobie zalety historycznej rekonstrukcji, literackiej dojrzałości i politycznego thrillera. Leonora Nattrass udowadnia, że można pisać z szacunkiem dla przeszłości, nie rezygnując z dynamiki i napięcia fabularnego. W czasach, gdy historia bywa spłycana do memów i uproszczeń, takie książki są potrzebne — jako przypomnienie, że to właśnie szczegół, dokument i świadectwo czynią historię żywą. Zdecydowanie warto książkę przeczytać — nie tylko dla samej intrygi, ale dla głębszego zrozumienia mechanizmów władzy, które, jak pokazuje Nattrass, od wieków działają według tych samych reguł.
*współpraca recenzencka*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz