wtorek, 23 października 2012

David Foenkinos "Delikatność"

Tytuł: Delikatność
Autor: David Foenkinos
Wydawnictwo: Znak
Książek o miłości napisano już wiele. Były historie z happy endem, były dramaty, pełne rozstań, śmierci i łez. Mimo to, wciąż nikt nie potrafi odpowiedzieć co tak naprawdę sprawia, że dwoje obcych ludzi zakochuje się, zaczyna bezgranicznie ufać i oddaje siebie. Wydaje się też, że wszystko już było, a kolejne love story będzie zaledwie bladym cieniem poprzedniego i powieleniem schematu.
Nic bardziej mylnego, o czym przekonuje nas David Foenkinos, francuski nauczyciel gry na gitarze i pisarz. Jego książka „Delikatność” to ujęcie miłości, które zaskakuje swoją świeżością, zapiera dech w piersiach wirtuozerią słowa i koi duszę melodyjnością zdań. Na podstawie powieści powstał już film z Audrey Tautou w rolach głównych, zaś sukces literackiego obrazu pozwala przewidywać jego niezwykłość na dużym ekranie.
Z pozoru „Delikatność” to historia niezwykle prosta i w swej prostocie urocza. Jest Ona – kobieta na stanowisku i jest On – jej podwładny. Jest też pocałunek, który odmienia ich życie i staje się początkiem nowego etapu. „Ten pocałunek był przejawem nagłej anarchii jej neuronów, czymś, co można było nazwać aktem bezcelowym” – próbuje się oszukiwać Nathalie. Jednak dotkniecie ust Markusa obudziło strunę w jej sercu, którą dawno chciała uśpić.
Po śmierci męża kobieta zasklepiła się w swoim bólu, wciąż w myślach cofając się do tego dnia, do tej niedzieli, kiedy  Franҫois poszedł pobiegać. Nie zdążyła mu powiedzieć, jak wiele dla niej znaczył, nie zdążyła powiedzieć mu, jak bardzo go kocha. Samochód dostawczy z kwiatami przerwał ich wspólne życie, zakończył piękny romans, który trwał stanowczo zbyt krótko. „Zabijając się, utrwalił ich miłość” – pisze autor – „Przeniósł ich w jakąś nieruchomą wieczność”. I kiedy wydawałoby się, że Nathalie już zawsze będzie starała się wypełnić każdą minutę samotności pracą, pojawił się Markus. Przeciętny, niczym się nie wyróżniający, szeregowy pracownik stał się świadkiem chwilowej słabości kobiety. Nie przypuszczał nawet, jaką burzę wywoła swoja biernością i swoim poddaniem się naporowi ust Nathalie.
To, co miało być pomyłką, stało się wydarzeniem wywołującym fale uczuć. Czy jednak taki związek ma szanse? Wszak strategią kobiety jest ignorowanie biurowego pocałunku, zaś Markus nie ma odwagi, by przekonać się, czy rzeczywiście smak Nathalie poczuł pierwszy i ostatni raz. Paradoksalnie, tę patową sytuacje zmieniają wybory pierwszego sekretarza francuskiej Partii Socjalistycznej. Jeśli mężczyzna potrzebował impulsu do działania, to właśnie zmagania dwóch kandydatek sprawiły, że podjął decyzje o walce. „Nawet jeśli mu powiedziała, że wszystko jest stracone, że nie może mieć na nic nadziei, nadal będzie wierzył. Zostanie, za wszelką cenę, pierwszym sekretarzem jej życia” – pisze Foenkinos dając nam nadzieje, że ukoronowaniem powieści będzie happy end. Nawet, jeśli pojawią się też łzy – zrodzone z tęsknoty, niewinności i … delikatności.
„Delikatność” opublikowana nakładem wydawnictwa Znak to powieść utkana z emocji, z uczuć i tęsknoty. Autor stworzył obraz wyjątkowej relacji pary, która w normalnych warunkach nigdy nie miałaby szans być razem. Przeznaczenie sprawiło, że ktoś chciał się zaręczyć, ktoś wsiadł do ciężarówki i ktoś potrącił Franҫoisa. Przeznaczenie przywiodło też Markusa do gabinetu Nathalie dając nam możliwość zatopienia się w pięknie opowieści Foenkinosa.
Z książki o miłości można bardzo łatwo stworzyć banalną historię, jakich wiele na rynku wydawniczym. „Delikatność” jest od tego daleka, zaś jej kruchość i poetyckość każdego słowa sprawia, że jest to pozycja wyjątkowa. Pozycja wypełniona muzyką serca….
Recenzja została umieszczona także na stronach wortalu literackiego Granice.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz