piątek, 11 grudnia 2015

Agata Błachnio „Obrazy spod powiek”

Autor: Agata Błachnio
Wydawnictwo: Helion / Bezdroża

„Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej” – te słowa Ryszarda Kapuścińskiego nasuwają się podczas lektury książek podróżniczych. Co takiego mają w sobie podróże, że stają się dla wielu sensem życia? Co trzeba w sobie mieć, jak wielką ciekawość świata, by eksplorować nieznane tereny, doświadczać nowych przeżyć, smaków i zapachów, poznawać ludzi, którzy choć na chwilę zaistnieją na osi naszego czasu?

Niezależnie od tego, co tak naprawdę (oprócz działania) odróżnia podróżnika od osoby, która podróżować tylko pragnie, czy nawet zwykłego turysty, Agatę Błachnio z pewnością podróżnikiem można nazwać. Zanim jednak zastanowimy się, co tak naprawdę motywuje psycholog i logopedę do wyruszenia w daleki świat, do utrwalania wrażeń za pomocą słów, do zatrzymywania chwil w kadrze aparatu fotograficznego, koniecznie musimy sięgnąć po książkę „Obrazy spod powiek”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Helion. Publikacja, przybliżająca czytelnikowi zakątki Izraela i Jordanii to prawdziwa uczta nie tylko dla osób, które lubią aktywnie spędzać czas i przemierzać kolejne rejony świata z plecakiem. Książka Błachnio to również prawdziwa kopalnia wiedzy na temat kultury, zwyczajów czy ważnych z religijnego punktu widzenia miejsce, a także bogactwo barw i form, uchwyconych na wykonanych przez autorkę pięknych fotografiach. 

Wraz z Błachnio przemierzamy rzadko uczęszczane szlaki, rezydujemy w miastach, które nie znalazły się na turystycznych mapach atrakcji, które zachowały swój majestat, swój czar i tajemniczość, które nie skażone są jeszcze komercyjną zarazą. „Podróżowanie uczy tolerancji i otwartości” – pisze autorka, my zaś, wyruszając wraz z nią do Izraela musimy pozbyć się swoich ograniczeń, nastawić na odbiór wrażeń, na chłonięcie tej niezwykłej atmosfery będącej efektem wieków istnienia. Czytamy o pierwszych wrażeniach z podróży, o urokach arabskiego Nazaretu, Akki, starożytnej Cezarei czy niosącego ukojenie Jeziora Galilejskiego. 

Autorka pisze o oczarowaniu Jerozolimą, o ultraortodoksyjnych Żydach przemierzających ulice miasta, o wypolerowanych ludzkimi stopami schodach przed Bramą Damasceńską, a także o wrażeniu, jakie zrobiła na niej Stara Jerozolima, w której „jakby ktoś cały świat upchnął na jednym kilometrze, a potem otoczył murami”. W trakcie wędrówki zatrzymujemy się nieopodal Muru Zachodniego, będącego pozostałością do drugiej Świątyni Jerozolimskiej, składając w zagłębieniu Ściany Płaczu kartkę z modlitwą, mamy również możliwość skosztować szabatową kolację i zwiedzić ormiańską dzielnicę. 

Autorka zabiera nas także na plac targowy (zwiedzamy między innymi Mahane Yehuda Market), mieniący się feerią barw, zachwycający bogactwem gatunków owoców i warzyw, smakami i zapachami, odwiedzamy również bazylikę Grobu Pańskiego oraz zachwycającą Kopułę na Skale, będącą jedną z trzech świętych miejsc islamu. To zaledwie kilka z wielu miejsc opisanych i sfotografowanych przez Błachnio, jedno z wielu, które ujmują nas swoim czarem, które zachwycają surowym pięknem, ale i egzotyką. 

Autorka opisując w niezwykle plastyczny sposób swoje podróże, swoje wrażenia i spostrzeżenia, przenosi nas do miejsc, będących swoistą mieszanką Zachodu oraz Bliskiego Wschodu, gdzie wiara i tradycje są głęboko wrośnięte w każdy centymetr przestrzeni, gdzie uliczki tętnią życiem i zachwycają kolorami. Owiewają nas nie tylko zapachy miasta, ale również piaski pustyni, bowiem rozbijamy namiot na pustyni Wadi Rum, zwanej również Dolną Księżycową. Przemierzając z Agatą Błachnio kolejne kilometry doskonale rozumiemy uczucie, którym darzy ona Izrael i Jordanię, a co więcej – emocje udzielają się i nam. Tym samym „Obrazy spod powiek” stają się czymś więcej niż relacją z kolejnych podróży, stają się osobistym doświadczeniem, rozbudzają pragnienie wyruszenia w drogę i wędrowania tymi szlakami, tymi uliczkami, które poznała autorka…


1 komentarz:

  1. Zdecydowanie nie dla mnie, ostatnio pogrążam się w świątecznym klimacie :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń