sobota, 26 grudnia 2015

Erich Kästner "Michałek z pudełka od zapałek"

Autor: Erich Kästner
Wydawnictwo: Jung-off-ska

Któż z nas nie ma kompleksów? Jedni chcą przybrać na wadze, inni nieco stracić, jedni pragną kręconych włosów, zaś ci, których włosy przypominają sprężynki – wiele by dali za włosy proste i lśniące. Są również tacy, którym przeszkadza wysoki wzrost i tacy, którzy chcieliby podrosnąć jeszcze troszkę centymetrów. Zapewne nie trudno odgadnąć, do której z tych grup zalicza się Michałek Opałek z Koszałek, który mimo upływu lat, wciąż mierzy zaledwie … pięć centymetrów. Domyślacie się, jak trudno jest żyć tak niewielkiej postaci, a co dopiero spełnić swoje marzenie o byciu wielkim artystą!

O tym, jak wygląda codzienne życie Michałka, w jaki sposób stracił rodziców i dlaczego cyrk stał się jego domem dowiecie się z pięknej i wzruszającej książki „Michałek z pudełka od zapałek”. Powieść napisana w 1963 roku przez Ericha Kästnera już od wielu lat cieszy dzieci i dorosłych, przekonując o tym, że warto pielęgnować marzenia, o niezwykłej sile przyjaźni, przywiązania oraz wiary we własne możliwości. Obecnie, dzięki Wydawnictwu Jung-off-ska mali czytelnicy mogą cieszyć się tą historią opowiadaną przez Piotra Fronczewskiego nawet wówczas, kiedy nie potrafią jeszcze samodzielnie czytać. Choć adresowana do dzieci w wieku od pięciu do dziewięciu lat, to z pewnością nie oprze się jej niejeden dorosły, który z nostalgią wspominać będzie czasy swojego dzieciństwa i przygody sympatycznego Michałka.

Ów maciupeńki bohater z pewnością nie ma łatwego życia – nie dość, że z uwagi na mikroskopijny wzrost często ludzie w ogóle go nie dostrzegają, to jeszcze w wieku sześciu lat stracił on w tragicznych okolicznościach rodziców. Zostali oni zdmuchnięci z wieży Eiffla, zaś Michałkiem zaopiekował się słynny mistrz czarnej magii, profesor Hokus Pokus, gwiazda cyrku „Kometa”. Chłopczyk wychowuje się wraz z wiernymi pomocnikami profesora – gołębiami Mikusiem i Pikusiem oraz śnieżnobiałym królikiem Białaskiem, zaś magik robi wszystko, by był on szczęśliwy. 

Ponieważ cyrk podróżuje od miasta do miasta, od kraju do kraju, z biegiem lat Michałek zdołał poznać dobrze już wiele języków, zatem profesorowi marzy się kariera Opałka w roli tłumacza – planuje nawet wysłanie go na egzaminy do słynnej szkoły tłumaczy, ale chłopczyk stanowczo się sprzeciwie. Co prawda uwielbia czytać, a dzięki profesorowi ma nawet miniaturową bibliotekę, ale wcale nie ma zamiaru szeptać komuś do uch przetłumaczonych kwestii. On marzy o zostaniu wielkim artystą, a choć pierwsze próby nie wróżą szybkiego spełnienia tych planów, to jednak maluch nie traci wiary.


O tym, jak potoczą się losy Michałka, jak wielki sukces odniesie on występując jako asystent profesora, czy naprawdę chciałby być chłopcem o przeciętnym wzroście, a także o innych fascynujących szczegółach z życia chłopca z Koszałek, który sypia w pudełku od zapałek, możemy posłuchać sięgając po wspaniałą opowieść „Michałek z pudełka od zapałek”. Znajdziemy tu sporo humoru, niezwykłych wydarzeń, a nawet emocji, bowiem chłopczykowi nie udało się uniknąć porwania. Historia ta mimo upływu lat nie traci swojej aktualności, czaru i ciepła, dlatego warto wrócić do tej książki z dzieciństwa, pozwalając się zaprzyjaźnić z Michałkiem również najmłodszym miłośnikom książek. Szczególnie, że pięciocentymetrowemu chłopcu tak bardzo brakuje towarzystwa rówieśników …


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz