wtorek, 9 kwietnia 2019

B.A.Paris "Pozwól mi wrócić"

Tytuł: Pozwól mi wrócić 
Autor: B.A.Paris 
Wydawnictwo: Albatros 


Co sprawia, że zakochujemy się w danej osobie? Dlaczego jesteśmy w stanie obdarzyć uczuciem więcej, niż jedną osobę? Czy w każdej kolejnej poszukujemy tej jednej, jedynej, a może – przeciwnie – robimy wszystko, by kolejna kobieta różniła się od poprzedniej, mając nadzieję, że właśnie te różnice będą gwarancją sukcesu? 

Na ten temat zapewne mógłby się wypowiedzieć Finn McQuaid, Irlandczyk, genialny gracz giełdowy, którego sukces finansowy idzie w parze z sukcesem w życiu osobistym. Przynajmniej tak mogłoby się wydawać patrząc z boku na jego życie na sielskiej wsi, pracę którą kocha oraz piękną dziewczynę, Ellen, u jego boku. Nieliczni tylko wiedzą, że jego codzienność naznaczona jest tragedią, która wydarzyła się dwanaście lat temu. Wówczas był jeszcze beztroskim, młodym mężczyzną, szaleńczo zakochanym w spotkanej przypadkowo Layli. Niewinna dziewczyna, która zjawiła się w jego mieście licząc na rozpoczęcie tu nowego etapu w życiu mocno zapadła mu w pamięć. Proponuje jej nocleg w mieszkaniu, który dzieli ze swoim przyjacielem, a kiedy kilka tygodni później Layla znów zjawia się w rozsypce na progu, Finn decyduje, że już nie pozwoli jej odejść. 

Szalona miłość, jaka ich połączyła, pełna jest spontaniczności, beztroski, jest głęboka, czysta i niczym nie uwarunkowana –przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Dlatego tak głęboka jest trauma Finna, kiedy w drodze powrotnej z wakacji w Megève zatrzymują się na chwilę na parkingu, zaś kiedy Finn wraca z toalety… dziewczyna znika. Ślady koło samochodu wskazują na to, że dziewczyna została siłą wyciągnięta z samochodu, świadczyć może o tym również leżąca na ziemi matrioszka, mała laleczka, z którą Layla się nie rozstawała. Co tak naprawdę zdarzyło się na parkingu? Czy dziewczyna została porwana? Czy jest przetrzymywana przez zwyrodnialca? A może gdzieś w pobliżu leży jej ciało? 

Te pytania zadawał sobie Finn całymi latami, kiedy już znalazł się poza podejrzeniami policji. Jest świadomy, że nie zdradził całej prawdy o tym, co tak naprawdę stało się tamtej nocy, co jednak nie zmniejsza jego cierpienia i tęsknoty. Wraz z nim cierpi Ellen, siostra Layli, która również przyjeżdża do wielkiego miasta pragnąc wybić się jako ilustratorka książek. Kobieta, którą oboje kochali w pewien sposób zbliżyła ich ku sobie. Do tego stopnia, że – ku zdziwieniu otoczenia – zostają parą. I mimo iż związek z Ellen jest nieco monotonny, boleśnie przewidywalny, to jednak Finn ostatecznie decyduje się oświadczyć siostrze swojej największej miłości. 

Wtedy właśnie pojawia się Layla, a właściwie detektyw prowadzący przed laty sprawę zaginięcia dziewczyny otrzymuje telefon, że ktoś widział dziewczynę. Oczywiście można to przypisać starczej demencji owego mężczyzny, podobieństwu jakiejś kobiety do zaginionej i tak dalej, gdyby nie fakt, że Finn zaczyna otrzymywać niepokojące maile z nieznanego adresu. Pojawiają się też matrioszki… 

Czy to rzeczywiście Layla gra z Finnem w jakąś grę o nieznanych zasadach? Czy to wiadomość o zaręczynach Finna z jej siostrą wywabiła ją z ukrycia i jeśli tak, to czego teraz oczekuje? I co najważniejsze, co zrobi Finn z tą informacją, że Layla żyje? Którą siostrę wybierze teraz? Na te mnożące się z każdą stroną pytania będziemy gorączkowo poszukiwali odpowiedzi, wciąż myląc tropy i prawdopodobne wersje zdarzeń. A kiedy już będziemy przekonani, że rozwiązaliśmy zagadkę, autorka znów zastawia na nas pułapkę zaskakując i sprawiając, że nie możemy od książki pt. „Pozwól mi wrócić” się oderwać. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros powieść B.A.Paris, znanej z takich bestsellerów, jak thrillerów „Za zamkniętymi drzwiami” oraz „Na skraju załamania”, znów powraca, by siać niepokój i wciągnąć nas w wir zdarzeń. 

W tej książce przeszłość miesza się z przyszłością, nic nie jest też takie, jakie się wydaje. Historię, jaka zdarzyła się dwanaście lat temu, poznajemy zarówno ze strony Finna, jak i Layli, zaś oddanie głosu bohaterom sprawia, że czujemy się bezpośrednimi uczestnikami zdarzeń. Im mocniej angażujemy się w lekturę, tym większy wzbudza ona w nas niepokój, by ostatecznie zadrwić z naszych przypuszczeń, by pozostawić nas w szoku i …w oczekiwaniu na kolejną – równie dobrą – powieść.


1 komentarz:

  1. Na pewno przeczytam. ,,Za zamkniętymi drzwiami" tej autorki mnie zachwyciło.

    OdpowiedzUsuń