czwartek, 5 grudnia 2019

Nora Roberts „W poszukiwaniu prawdy”

Tytuł: W poszukiwaniu prawdy
Autor: Nora Roberts 
Wydawnictwo: Edipresse Książki 


Są w naszym otoczeniu osoby czy całe rodziny, którym możemy tylko zazdrościć. Mają cudowne dzieci, wykonują prestiżowe zawody, mają piękny dom i szacunek społeczeństwa. Wydają się być wybrańcami losu, zaś wszystko czego się dotkną, zamienia się w przysłowiowe złoto. Tyle tylko, że za zamkniętymi drzwiami skrywają oni swoje mroczne sekrety i prawdę, która jest zbyt wstrząsająca, żeby nawet o niej myśleć…. 

Właśnie w jednej z takich rodzin dorastali Zane i Britt Bigelow. Idealny dom w ekskluzywnej, zamkniętej dzielnicy w Lakeview Terrace, markowe ciuchy i sprzęt, ojciec – Graham, główny chirurg szpitala w pobliskim Asherville, matka zasiadająca we wszystkich komitetach, aktywnie udzielająca się na rzecz lokalnej społeczności. Czy można chcieć więcej? Jeśli jeszcze dodać do tego wysokie noty, jakie dzieci uzyskują w szkole oraz rozwijającą się karierę sportową Zane`a można powiedzieć, że to rodzina, na której można się wzorować. Nikt jednak nie wie, że po pracy Graham regularnie bije żonę, że nie szczędzi zaczepek czy ciosów również dzieciom, że proces wychowania opiera się na zastraszaniu i surowych karach, również cielesnych. 

Zane, bo bolesnym pobiciu w święta, kiedy to ojciec złamał mu nos, postanawia spisywać wszystko, co dzieje się w ich domu. Za cel stawia sobie też ochronę młodszej siostry przed ojcem, za co zresztą rok później zapłaci. Interweniując podczas kolejnej sprzeczki domowej, nie tylko zostaje pobity, ale też ojciec zrzuca na niego całą winę, oskarżając go o napaść. W rezultacie chłopak trafia do zakładu poprawczego, tak właśnie postanawiając ujawnić, co dzieje się w ich domu. Mówić zaczyna też Britt, która po ucieczce ze szpitala w którym się znalazła przedostaje się do ciotki, Emily, demaskując całą prawdę o rodzinnym życiu rodziny Bigelow. 

To, jak naprawdę wyglądało funkcjonowanie tak szanowanej rodziny jest szokiem dla całego społeczeństwa. Mimo iż wydawałoby się, że nikt nie uwierzy dzieciom, że znany chirurg przyjaźniący się ze stróżami prawa i sędziami nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, to jednak ostatecznie udaje się skazać zarówno jego, jak i jego małżonkę. Dzieci zaś trafiają podpiekę ciotki Emily, powoli dochodząc do siebie po latach terroru. Zane dodatkowo zmaga się ze świadomością, iż po złamaniu ręki, nigdy już nie zostanie pierwszoligowym graczem, o czym marzył… 

To zaledwie początek wstrząsającej, ale i dającej nadzieję na lepsze jutro powieści autorstwa Nory Roberts. Tym razem pisarka, znana z romantycznych historii, stworzyła opowieść o mrocznej stronie natury, ale i sile, którą każdy z nas ma w sobie. Książka „W poszukiwaniu prawdy”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Edipresse Książki, to wyjątkowa pozycja nie tylko dla tych czytelników, którzy cenią sobie słodko-gorzkie opowieści pisane przez życie, nie tylko dla fanów autorki, ale również dla tych, którzy kiedykolwiek zetknęli się ze zjawiskiem przemocy w rodzinie. 

Po latach Zane, już jako prawnik, wraca do rodzinnej miejscowości, by tu otworzyć kancelarię. Nie spodziewa się nawet, że z powrotem wiązać się będzie wiele innych zmian, ani że los postawi na jego drodze Darby. Ta kobieta, również boleśnie dotknięta przez los (a właściwie przez byłego męża) w Lakeviews szuka spokoju i miejsca, gdzie znów mogłaby otworzyć swoją firmę związaną z projektowaniem ogrodów. Zatrzymuje się w jednym z bungalowów wynajmowanych przez ciotkę Zane`a, Emily i wkrótce szturmem podbija serca kolejnych mieszkańców miasta. Czy również serce Zane`a? Czy dwoje życiowych rozbitków odnajdzie się i podejmie decyzję o wspólnym życiu? Czy uda się zapobiec niebezpieczeństwu, które im grozi? Autorka zadbała o to, byśmy wciąż zadawali sobie kolejne pytania, byśmy związali się emocjonalnie z bohaterami i nie potrafili przejść obok nich obojętnie. Czeka nas zatem nie tylko frapująca fabuła i wartka akcja, ale również niesłabnące emocje i uczucie, że musimy ochronić Zane`a i Darby, że są sobie przeznaczeni! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz