sobota, 1 sierpnia 2020

Dolores Reyes "Ziemiożerczyni"

Autor: Dolores Reyes 
Wydawnictwo: Kobiece 



Niezależnie od kraju i systemu wierzeń, a nawet niezależnie od tego, w co sami wierzymy, w desperacji jesteśmy w stanie sięgnąć po wszystkie drogi ratunku. Stąd też, nawet w katolickiej Polsce, taka popularność wróżek, magów, rytualistów czy uzdrowicieli, którzy z mniejszym lub większym skutkiem niosą pomoc potrzebującym, nierzadko drenując przy tym portfele. Wśród nich, niezależnie od sceptycyzmu, zdarzają się zapewne przypadki osób obdarzonych prawdziwym darem. Historia zna przecież świadectwa widzeń czy cudownych ozdrowień, wydarzeń, których nie da się wytłumaczyć w racjonalny sposób. Problem w tym, jak odróżnić tych, którzy rzeczywiście mają niezwykłe umiejętności od oszustów. Pojawia się też pytanie, skąd się biorą te cudowne moce i czy osoby nimi obdarzone uważają je rzeczywiście za dar czy za przekleństwo. 

Tak, jak w Polsce niegdyś dzięki Słowianom i ich obrzędom, którym blisko było do natury, tak i na przykład w Argentynie, wciąż funkcjonuje system dawnych wierzeń, a kraj przesycony jest legendami czy podaniami. Może właśnie dlatego książki argentyńskich pisarzy czy też filmy mają niepowtarzalny klimat, lekkoduszny, mroczny, mistyczny. Wiele z tych obrazów spowija groza, a już z pewnością budzą one wielkie emocje. Jednocześnie, nieobce są Argentyńczykom problemy z którymi borykają się też inne kraje – bieda, przemoc, zarówno ta fizyczna, jak i ekonomiczna. 

Ofiarą tej pierwszej była matka pewnej dziewczynki, która doświadcza widzenia, przedstawiającego agresję ojca wobec jej rodzicielki. Widzenie to wywołane jest zjedzeniem grudki ziemi, która przemawia do dziewczynki z niezwykłą siłą. Po tym, jak jej matka zmarła, ojciec zniknął, opiekę nad nią i bratem Walterem przejmuje ciotka, nieco przytłoczona całą sytuacją. Nie posiadająca swoich dzieci, a nawet ich nie lubiąca kobieta, z trudem akceptuje fakt, iż jej bratanica jest inna. Zresztą ta odmienność i jedzenie ziemi jest też źródłem problemów dziewczynki w kontaktach z rówieśnikami, dlatego dziecko ostatecznie postanawia wpasować się w schemat narzucony przez ciotkę i modyfikuje swoje zachowanie. Do czasu – kiedy bowiem ginie nauczycielka dziewczynki, ta bez wahania wskazuje miejsce ukrycia jej zwłok. Wcześniej znów próbuje ziemi … 

Ziemiożerczyni – tak o niej mówią, podchodząc nieufnie i ostrożnie do jej umiejętności, przynajmniej do chwili, kiedy sami potrzebują pomocy. Przychodzą z ziemią i gorącymi prośbami, by odnaleźć zaginione dzieci, ukochane osoby. Jednocześnie niosą ze sobą cały bagaż doświadczeń, związany między innymi z przemocą, w tym przemocą wobec kobiet, silnie zakorzenioną w kulturze macho. Czy Ziemiożerczyni będzie w stanie im pomóc? Czy w kraju przesiąkniętym złem, jest to w ogóle możliwe? 

Odpowiedzi na to pytanie poszukiwać będziemy w niezwykłej, dość osobliwej powieści „Ziemiożerczyni”. Dolores Reyes, w tej opublikowanej nakładem Wydawnictwa Kobiecego książce porusza temat przemocy, niemal prawnie usankcjonowanej, a tłem staje się tu zbiór mistycznych ceremonii, z pogranicza światów – tego na ziemi i tego, który wykracza poza nasze ludzkie pojmowanie. Książka adresowana jest nie tylko do osób, które poszukują w powieściach tajemnicy i tej niezwykłej atmosfery grozy, której w tym przypadku nie zabraknie. To również lektura dla wszystkich doświadczających przemocy oraz tych osób, które działają w różnego rodzaju stowarzyszeniach z przemocą walczących. 

Reyes, w ten prostej książce, o niewielkiej objętości, odmalowała podły i brutalny świat, a obraz ten poraża swoim realizmem Jednocześnie nałożyła na to wierzenia ludowe, przesądy i gusła, tworząc przedziwną kompilację, której można się dać porwać, lub też przeciwnie – zrezygnować z takiego doświadczania świata. Jedno jest jednak pewne, nie jest to powieść zagraniczna, koło której można przejść obojętnie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz