niedziela, 5 września 2021

Monika Kamińska "Niedźwiadek chce pomagać"

Tytuł: Niedźwiadek chce pomagać
Autor: Monika Kamińska
Wydawnictwo: Dwukropek



Jeśli jest coś lub ktoś, kogo dzieci kochają bardziej niż lalki, klocki czy samochody, to jest to miś. Towarzyszy on maluchom już od wieków, stając się nieocenionym towarzyszem zabawy, dając poczucie bezpieczeństwa, kojąc do snu i przynosząc pocieszenie, ukojenie smutków. Nic zatem dziwnego, że miś staje się też wdzięcznym bohaterem filmów czy książek, a sympatia do niego pozostaje równie wielka, niezależnie od tego, w jaki sposób go poznajemy.

O misiu, a także o pomaganiu, przeczytać możemy również w uroczej książce Moniki Kamińskiej pt. „Niedźwiadek chce pomagać”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek opowieść, to historia zarówno dla młodszych dzieci, w wieku przedszkolnym, jak i dla starszych – tych, rozpoczynających naukę w szkole. To także książka dla ich rodziców i nauczycieli, która zainspirować może do poruszenia tematu pomagania innym i tego, że warto pomagać nawet wówczas, kiedy ta pomoc jest dla nas nieco uciążliwa. Uroku historii dodają piękne ilustracje Agnieszki Wajdy, tak sugestywne, że nawet dziecko, które jeszcze nie potrafi czytać, może towarzyszyć niedźwiedziowi i jeżowi w wyprawie. Twarda oprawa jest dla tej ciepłej opowieści doskonałym wyporem, podobnie jak kartonowe strony, bowiem z pewnością będzie to lektura po którą dzieci sięgać będą bardzo często.



Przeniesiemy się w niezwykle urokliwe miejsce, do lasu, wygrzewając się w przebijających się przez liście promieniach słonecznych. Jednak w takim ciepłym dniu do pełni szczęścia brakuje wody, nad którą można wypocząć. Nic zatem dziwnego, że niedźwiadek i jeż Nunek postanowili wybrać się nad jezioro. Szczególnie, że jeszcze nigdy tam nie byli, więc tym większa była ich radość z wyprawy. Na dodatek doszły do nich słuchy, że nad jeziorem pojawia się tęcza, a to zdecydowanie takie zjawisko meteorologiczne, które warto zobaczyć.

Jezioro znajdowało się co prawda daleko, ale przyjaciele dziarskim krokiem ruszyli przed siebie. Przemierzyli gęsty las, następnie łąkę pełną pszczół, ale z każdym kilometrem jeż był coraz bardziej zmęczony. Jego krótkie nóżki nie mogły nadążyć za wielkimi krokami niedźwiadka, ale wciąż był zdecydowany dotrzeć nad jezioro. Nawet, kiedy przyjaciel zaproponował, by zatrzymali się w drodze, rezygnując z wyprawy nad jezioro, jeżyk zadecydował o dalszej drodze. Niedźwiadek też kilkakrotnie proponował pomoc w postaci poniesienia Nunka ten wciąż odmawiał do momentu, kiedy zupełnie opadł z sił.

Wówczas niedźwiadek posadził sobie jeżyka na łapie, nie był jednak świadomy, jak bolesny jest tak bliski kontakt z przyjacielem i jego igłami. Przekładał przyjaciela z łapy do łapy, ale pomimo bólu szedł, by spełnić marzenie przyjaciela o zobaczeniu jeziora. Tym samym możemy przekonać się, że choć warto pomagać, wcale nie musi być to dla nas łatwe. Może być niekiedy uciążliwe, wiązać się z wyrzeczeniami, czy – jak w tym przypadku – z bólem. Jednak satysfakcja z tego pomagania jest nieoceniona, podobnie jak poczucie szczęścia…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz