sobota, 25 marca 2023

Podróże: Bajkowe Bielsko-Biała

Tego, kto choć raz odwiedził stolicę Podbeskidzia, nie będzie trzeba namawiać do następnych wizyt. Bez wątpienia można powiedzieć, że Bielsko-Biała jest jednym z najciekawszych miejsc na południu Polski.

Bielsko-Biała, dawniej Bielsko i Biała, to miasto leżące u stóp Beskidu Śląskiego i Beskidu Małego, nad rzeką Białą. Ten prawy dopływ Wisły od wieków jest naturalną granicą państwa, a do 1951 roku był także granicą pomiędzy miastami: śląskim Bielskiem i małopolską Białą. Pierwsza pisana wzmianka o Bielsku pochodzi z 1312 roku, natomiast o Białej po raz pierwszy wspomniano na piśmie w 1564 roku. Wówczas Biała była przysiółkiem Lipnika, a wydzielenie jej jako samodzielnej jednostki nastąpiło w 1613 roku. W 1723 roku Biała uzyskała prawa miejskie, a po I rozbiorze Polski, w 1722 roku, Biała, podobnie jak Bielsko – znalazła się w granicach Austrii. Obie miejscowości dopiero w 1918 roku powróciły do państwa polskiego.

Bielsko-Biała pełni funkcję głównego ośrodka administracyjnego, handlowo-usługowego, przemysłowego i kulturalnego, akademickiego i turystycznego regionu nazywanego potocznie Podbeskidziem. Miasto dla każdego ma jakąś niespodziankę, niezależnie od wieku czy zainteresowań. Warto zaplanować co najmniej kilkugodzinną wizytę, pospacerować urokliwymi uliczkami, zobaczyć jakie atrakcje i zabytki kryje to miasto i … zaplanować kolejną podróż. Choć większość zachowanych zabytków pochodzi z XIX stulecia, to znaleźć tu można również wcześniejsze ślady osadnictwa, takie jak: pozostałości XI-wiecznej osady rzemieślniczej (grodzisko w Starym Bielsku), średniowieczny układ urbanistyczny Starego Miasta wraz z zabudową pochodzącą głownie z XVIII wieku, Dwór Lipnicki z XVI wieku – dawna rezydencja starostów lipnickich.






W mieście zachowało się wiele kamienic i willi o renesansowych, neobarokowych i secesyjnych fasadach. Warto obejrzeć te perełki dawnej architektury, a także chłonąć niezwykłą atmosferę miasta popijając kawę i racząc się słodkościami (polecam Cafe Oskar) czy zjeść domowy obiad (tu rekomenduje Bar Pierożek – skorzystałam z miksu pierogów: z mięsem, ze szpinakiem i ruskich). 



My tym razem zawitaliśmy do Bielska-Białej po to, by przywitać się z prawdziwym symbolem miasta. Nie jest nim jednak Fiat126p, który całkiem niedawno (patrząc z mojej perspektywy) zrewolucjonizował polską motoryzację, ale najsłynniejszy pies w Polsce, czyli Reksio. „Urodził się” on tutejszym w Studiu Filmów Rysunkowych (studio na dzień dzisiejszy jest niedostępne dla zwiedzających – trwają prace nad stworzeniem z niego nowoczesnego centrum rozrywki i edukacji). Reksio jest jedną z bajkowych postaci na szlaku „Bajkowe Bielsko-Biała”, powstałego w centrum miasta o przedstawiającego bohaterów bajek ze SFR w postaci rzeźb. Na szlaku spotkamy wspomnianego Reksia, bohatera szlagierowej serii bielskiej wytwórni. Ten uroczy piesek w łatki do dziś podbija serca widzów. Przed 23 lata powstało aż 65 odcinków przygód z udziałem Reksia (film animowany z 1967 roku). Jego rzeźbę znajdziemy na placu przy fontannie, pomiędzy ulicą 11 Listopada a ulicą Stojałowskiego. Jest to pierwsza z postawionych rzeźb, która stoi tu od sierpnia 2009 roku, mierząca ok. 90 cm. Twórcą rzeźby Reksia jest Jerzy Mikler z Bielska-Białej. Niestety w okresie, w którym odwiedziłam Bielsko (koniec marca) fontanna była nieczynna. Ale mam zamiar tu wrócić latem, bo ławeczki przy fontannie aż zachęcają do odpoczynku.


Kolejna rzeźba, a właściwie rzeźby, to dwaj sławni bielszczanie – Bolek i Lolek, stojący na placu przed Centrum Handlowym Sfera przy ulicy Mostowej. Przygody dwóch znanych chyba na całym świecie urwisów przedstawiono w ponad 180 krótkich filmach oraz dwóch filmach pełnometrażowych. Historie chłopaków obejrzało ponad miliard widzów. Pomnik braci wskazujących na globus (na którym zaznaczona została Polska oraz Bielsko-Biała) podziwiać można tu od maja 2011 roku.



Ciekawostka - pamiątką z podróży do Bielska-Białej (poza magnesami) może być również oranżada Bolek i Bolek sprzedawana w zestawach lub w pojedynczych butelkach (7zł). Nie pijam takich napojów, więc na temat smaku nie będę się wypowiadała.


Smoka Wawelskiego, Bartłomieja Bartoliniego Herbu Zielona Pietruszka w czapce kucharza – postacie popularnego serialu „Porwanie Baltazara Gąbki” (film animowany z 1969 roku) oraz samochód, którym podróżowali (z uroczą myszka na masce) obejrzeć można przy ul. 11 Listopada na wysokości placu Wojska Polskiego od grudnia 2020 roku. Autorką modelu pomnika jest rzeźbiarka Lidia Sztwiernia z Bielska-Białej. W tej rzeźbie chyba najbardziej atrakcyjnym elementem jest wspomniany samochód, do którego dzieci (a i dorośli) bez problemu wsiądą, żeby zrobić sobie zdjęcie.




Tuż obok, 22 września 2021 roku) stanęła rzeźba Szpiega z Krainy Deszczowców – Don Pedra de Pommidore, który w filmowym wcieleniu prześladował Baltazara Gąbkę i jego przyjaciół. Obok Szpiega stoi Myping, stworzenie, które w bajce nawiedzało księstwo Kraka. Któż nie pamięta słynnego okrzyku szpiega z Krainy Deszczowców – „Carramba!”.


Pampaliniego łowcę zwierząt wraz z hipopotamem - przemiłego choć niezdarnego myśliwego z bajki "Pampalini łowca zwierząt" (film animowany z 1977 roku) przedstawia ostatnia z rzeźb, którą odsłonięto w 2019 roku w rejonie tzw. Krzywego mostku, nieopodal bielskiego Ratusza. Twórczynią rzeźby również jest Lidia Sztwiernia. 


Bajowy szlak, to tylko jeden z dwóch powodów, dla których odwiedziłam Bielsko-Białą. Otóż drugim, bardziej palącym (z uwagi na czas trwania) powodem, była wystawa "Zobaczyć. Dotknąć. Zrozumieć", znajdująca się na pierwszym piętrze galerii Gemini Park w Bielsku-Białej (Leszczyńska 20).  Na ponad 800 m 2 można tu zobaczyć aż 3 wystawy popularnonaukowe pod wspomnianą wspólną nazwą. Wystawa "Machiny Leonarda da Vinci" była tą, na zobaczeniu której zależało mi najbardziej. Zostały tu bowiem wystawione eksponaty, stanowiące wierne repliki projektów Leonarda da Vinci (w większości) w skali 1:1, wykonane na postawie oryginalnych szkiców i rysunków mistrza. Znajdziemy tu również sporo ciekawostek o samym Leonardo. 








Wystawa "Umysł przyłapany" zaprojektowana i wykonana została przez ekspertów z Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Dzięki interaktywnym stoiskom zwiedzający mogą zrozumieć, jak wykorzystując zmysły nasz mózg buduje obraz otaczającego nas świata oraz przekonać się, w jakie "pułapki" zastawione przez mózg wpadamy (polecam odczytać sobie tekst "Pana Tadeusza"). "Barwy", to z kolei wystawa składająca się z interaktywnych stanowisk nawiązujących swoją tematyką do optyki i zjawisk fizycznych odpowiedzialnych za powstawanie barw, a także do sposobu ich postrzegania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz