Tytuł: „Dobrostan można wyćwiczyć”
Autor: dr Ewa Hartman i Joanna Rek-Faber
Wydawnictwo: Benefit Systems SA
Dobrostan – oto słowo-klucz naszych czasów. W epoce, gdy wszystko musi być „well-being”, „mindful” i „balanced”, wielu z nas zatraca się w powierzchownych poradach, które – choć modne – nie przynoszą realnej zmiany. Tym większą wartość ma książka „Dobrostan można wyćwiczyć” autorstwa dr Ewy Hartman i Joanny Rek-Faber. To nie
kolejny zbiór złotych myśli do przeczytania i zapomnienia. To workbook – narzędzie do pracy, do wewnętrznej przemiany, wymagające od czytelnika zaangażowania, refleksji i uczciwości wobec samego siebie. A to – jak zawsze w tradycyjnej drodze do mądrości – najcenniejsze.
kolejny zbiór złotych myśli do przeczytania i zapomnienia. To workbook – narzędzie do pracy, do wewnętrznej przemiany, wymagające od czytelnika zaangażowania, refleksji i uczciwości wobec samego siebie. A to – jak zawsze w tradycyjnej drodze do mądrości – najcenniejsze.
Po krótkim, ale konkretnym wstępie, autorki przechodzą od razu do sedna – czyli ćwiczeń. I to jest właśnie największa siła tej publikacji. Nie znajdziemy tu zbędnych elaboratów czy pseudonaukowych wywodów. Zamiast tego mamy zestaw starannie dobranych zadań, które – jeśli potraktować je poważnie – prowadzą do głębokiej autorefleksji. Czytelnik nie jest biernym odbiorcą, lecz staje się uczestnikiem procesu, który przypomina klasyczne praktyki pracy nad sobą znane z dawnych szkół filozoficznych, zakonnych czy pedagogicznych. To podejście głęboko tradycyjne, choć opakowane w nowoczesny język.
Ćwiczenia zawarte w książce są różnorodne: niektóre zmuszają do przyjrzenia się swoim przekonaniom, inne do analizy emocji, jeszcze inne – do praktycznego działania. Autorki prowadzą czytelnika przez proces w sposób uporządkowany, ale nie nachalny. Dają przestrzeń na własną interpretację, nie podsuwają gotowych odpowiedzi. To podejście godne szacunku – w duchu klasycznego wychowania, które nie polegało na wyręczaniu, lecz na prowadzeniu ku samodzielnemu myśleniu.
Książka „Dobrostan można wyćwiczyć” nie obiecuje cudów w trzy dni. Dobrostan, rozumiany jako głęboka, trwała harmonia w życiu człowieka, nie jest bowiem kwestią technik czy trików. Jest efektem procesu, który – jak w każdej dziedzinie życia – wymaga cierpliwości, wytrwałości i pracy. Tak rozumiany dobrostan wpisuje się w tradycyjną wizję rozwoju osobistego – nie jako efekt konsumpcji treści, ale jako wynik dyscypliny wewnętrznej. Autorki wymieniają w książce sześć kluczowych aspektów dobrostanu, takich jak: zdrowie psychiczne, fizyczne, relacje z innymi, komfort życia, kontakt z naturą i wewnętrzny spokój. W kolejnych rozdziałach właśnie nad tymi aspektami będziemy pracować. Pracować, bo nikt nie mówi, że będzie lekko i przyjemnie, niekiedy autorefleksja powodować będzie dyskomfort, ale z każdym ćwiczeniem czynić będziemy krok ku zmianie. A że jest ona procesem, samo przeczytanie książki nic nie da, natomiast wykonywanie zawartych w niej ćwiczeń, przyniesie już skutek. Otworzy nas bowiem, na wartości, jakimi chcemy się kierować, przekonamy się, co jest dla nas ważne, ustalimy cele, nauczymy się dbać o siebie i o relacje z innymi. Dzięki temu zadbamy o swój rozwój osobisty, a nasze życie zacznie zmieniać się w sposób niewiarygodny, zgodnie z efektem kuli śnieżnej.
Autorki, choć korzystają z dorobku psychologii pozytywnej i neuronauki, robią to z umiarem i klasą. Nie epatują terminologią, nie próbują zaimponować nowinkami. Zamiast tego przekładają naukowe wnioski na język codzienny – zrozumiały, przystępny, ale nie upraszczający rzeczywistości. Dzięki temu książka zyskuje wymiar uniwersalny: może z niej skorzystać zarówno osoba początkująca, jak i ktoś już zaznajomiony z tematem rozwoju osobistego.
Nie sposób pominąć warstwy wizualnej i edytorskiej książki. Układ graficzny, przestrzeń na notatki, czytelność – wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z prawdziwym narzędziem do pracy. Forma nie jest tu przypadkowa – wspiera treść i czyni proces bardziej uporządkowanym. W czasach, gdy wiele publikacji wygląda jak przypadkowy zlepek tekstów, ten workbook wyróżnia się klarownością i elegancją.
„Dobrostan można wyćwiczyć” to książka, która – paradoksalnie – nie powinna być czytana, lecz praktykowana. Jest to publikacja na wskroś uczciwa, osadzona w rzetelnym podejściu do rozwoju człowieka. Dzięki formie workbooka zmusza do zatrzymania się, zadania sobie pytań, których często unikamy – a przecież to właśnie one prowadzą nas do życia bardziej świadomego, osadzonego i spełnionego. Dla tych, którzy szukają prostych recept – to książka może się wydać zbyt wymagająca. Dla tych jednak, którzy rozumieją, że każda prawdziwa zmiana zaczyna się od pracy nad sobą – będzie to pozycja nieoceniona. Warto do niej wracać, warto ją wypełniać uczciwie i cierpliwie. W działaniu rodzi się mądrość i właśnie do takiego działania zapraszają nas dr Ewa Hartman i Joanna Rek-Faber.
*współpraca recenzencka*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz