Mimo iż od pobytu w Rzymie minęło już kilka tygodni, wciąż brakuje mi czasu, by podzielić się z Wami tym, co udało nam się zobaczyć i gdzie dotarliśmy. W międzyczasie był jeszcze pobyt w Ołomuńcu (TU i TU) oraz w zoo we Wrocławiu (TU), ale to do zwiedzania wspaniałych zabytków Rzymu chciałam Was zachęcić. Na blogu pojawił się co prawda tekst o zabytkach „must see”, czyli tych, których nie można, a wręcz nie wolno opuścić będąc w Rzymie (TU), a także o pobycie na Monte Cassino (TU), wciąż jednak zastanawiałam się, w jaki sposób przedstawić Wam całą masę wspaniałości, które cieszą oczy. Zdecydowałam się zatem na prezentację dzień po dniu tego, co zobaczyłam. Przyznam, że miałam koło siebie prywatnego przewodnika w osobie mojego Pawła, który zna Rzym niemal tak dobrze, jak własną kieszeń, dlatego zdecydowanie łatwiej było mi się poruszać po mieście (choć i nam zdarzyło się mylić kierunki linii metra) i mogłam więcej zobaczyć.