czwartek, 28 lutego 2013

Mark McElroy "Świadome śnienie dla początkujących"


Tytuł: Świadome śnienie dla początkujących
Autor: Mark McElroy
Wydawnictwo: Illuminatio
We śnie możemy być, kim tylko zechcemy – rycerzem walczącym z groźnymi smokami o piękną białogłowę, księżniczką udającą się na bal, misjonarzem, czy podróżnikiem eksplorującym odległe rejony kuli ziemskiej. Te przyjemne marzenia senne pozwalają nam niejednokrotnie przetrwać złe chwile, dają nadzieję, że mogą się kiedyś ziścić. Sny to jednak nie tylko przyjemne, cukierkowe obrazki, ale i mocne sceny odbijające rzeczywistość w krzywym zwierciadle, przerażające nas i budzące niepokój. Zarówno koszmary jak i sny radosne rządza się niestety swoimi prawami, ciągnąć w nieskończoność, bądź też przeciwnie – kończąc się zbyt szybko. A gdyby tak móc sterować snami?

Z zagadnieniem świadomego śnienia zetknęłam się kilka lat temu na studiach i wówczas już dostrzegłam potencjał tkwiący w zachowaniu pewnej kontroli nad zawartością  i przebiegiem snu. Skomplikowana natura tej umiejętności oraz brak literatury na ten temat spowodowały ostatecznie porzucenie poszukiwań swego rodzaju klucza do snu. Teraz jednak, kiedy na rynku pojawił się poradnik „Świadome śnienie dla początkujących”, moja ciekawość wybuchła ze zdwojoną siłą. Opublikowana nakładem wydawnictwa Illuminatio książka autorstwa Marka McElroya to doskonałe studium nad snami, a właściwie nad świadomymi snami. Podtytuł książki brzmi „Proste techniki tworzenia interaktywnych snów” i jest on niezwykle adekwatny do zawartej w pozycji wiedzy, a także wielu cennych wskazówek mających na celu osiąganie wymiernych korzyści płynących ze świadomego śnienia.

Wprowadzanie McElroya do zagadnień związanych z kontrolowaniem snów to doskonała propozycja nie tylko dla osób, które chcą przejąć kontrolę nie tylko nad nocą, ale też nad dniem. Jak bowiem pokazuje praktyka, zwiększenie samoświadomości we śnie pociąga za sobą rozwój duchowy oraz siłę i moc, by rozwiązywać problemy codziennego życia. Sam autor jest doskonałym przykładem tego, jak wielkie zmiany są możliwe przy minimalnym nawet wzroście kontroli marzeń sennych.

Krok po kroku, w kolejnych rozdziałach, zgłębiać możemy naszą wiedzę i świadomość dotyczącą świadomego śnienia, a – za sprawą naturalnych zdolności bądź praktyki  – już wkrótce staniemy się „reżyserem, producentem i gwiazdą” własnego snu, dowolnie zmieniając scenariusz. To sprawi, że nieograniczone możliwości snu zaczną podlegać naszej świadomej kontroli, podobnie, jak zwiększy się nasza świadomość życia i tego, że marzenia nie muszą pozostać wyłącznie w marzeniami.

Autor przygląda się korzyściom płynącym ze świadomego śnienia, takim, jak możliwość zaspokojenia naszych pragnień, bowiem świadome śnienie – jak pisze autor – „jest czymś więcej niż tylko narzędziem służącym do dopasowania świata do własnych wyobrażeń”. Świadome śnienie otwiera nam drogę nie tylko do przekształcenia każdego snu w „teatr przyjemności”, ale i używania snu, jak swego rodzaju sali treningowej. Dzięki tej umiejętności możemy posłużyć się świadomymi snami przygotowując ważną prezentację czy przeprowadzając ważną rozmowę – własna kreacja pozwoli nam na wierne odwzorowanie otoczenia, dzięki czemu przećwiczymy swoje odpowiedzi czy wystąpienie w realistycznych warunkach.  
McElroya podpowiada jak zwiększyć jakość swojego snu, omawia cykle senne, które przechodzimy każdej nocy oraz wyjaśnia na przykładzie wstrząsającej historii nowojorskiego dyskdżokeja Petera Trippa, w jaki sposób niedobór snu wpływa … na sny (o zdrowiu już nie wspominając). Dzięki poradnikowi „Świadome śnienie dla początkujących” nauczymy się zarówno doceniać sen, jak i używać profilu świadomego śnienia – prostego narzędzia służącego ocenie potencjału do śnienia świadomych snów. Autor przekonuje, że świadome śnienie jest umiejętnością, którą dzięki oddaniu i dyscyplinie, wszyscy możemy nabyć i doskonalić. Przytacza również wyniki badań dotyczących świadomych snów oraz zabiera nas w podróż po snach – tym razem własnych świadomych snach.

Lekturze książki możemy oddawać się wybiórczo, przeskakując od rozdziału do rozdziału i wyszukując interesujących nas informacji, jak jednak namawiam do wnikliwej lektury i podążania drogą wytyczoną przez kolejne rozdziały. Tylko wówczas bowiem możemy spojrzeć na proces snu holistycznie i nabrać wewnętrznego przekonania, że „Świadome śnienie dla początkujących” jest tym, czego brakowało nam do satysfakcjonującego życia. A teraz – z racji tego, iż drzemka jest najlepszym przyjacielem śniącego świadomie – musicie mi wybaczyć. Zaraz przyłożę głowę do poduszki i poszybuje w przestworza z Tomem Cruisem o boku – wszak dzięki świadomemu śnieniu wszystko jest możliwe!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz