poniedziałek, 22 czerwca 2015

Joyce Maynard „Gdyby nie ona”

Tytuł: Gdyby nie ona
Autor: Joyce Maynard 
Wydawnictwo: MUZA SA

„Ja i siostra zawsze szukałyśmy powodów do ekscytacji, a jeśli ich nie było, to je wymyślałyśmy. Przychodziły nam do głowy historie tak prawdziwe, że w nie wierzyłyśmy. Później coś wydarzyło się naprawdę. A wtedy gorzko tego pożałowałyśmy”– pisze Joyce Maynard w swojej najnowszej powieści „Gdyby nie ona”. Opublikowana nakładem wydawnictwa MUZA książka, to wciągająca historia z wątkiem kryminalnym, w której autorka koncentruje się nie na morderstwach, ale na siostrzanej miłości oraz na dojrzewaniu. To powieść, która zachwyci tych wszystkich, którzy od taniej sensacji wolą opowieści nacechowane obserwacjami otoczenia i refleksjami dotyczącymi zmian związanych z fizycznością oraz relacjami z bliskimi. Można odnieść wrażenie, że seryjne zabójstwa, choć determinują przyszłość wielu osób, stanowiły zaledwie pretekst do poruszania innych tematów.
Przenosimy się do hrabstwa Marin w Kalifornii. Tu, w miasteczku położonym u stóp góry Tamalpais, mieszka rodzina Torricellich. Rachel i jej młodsza siostra Patty różnią się od swoich rówieśników nie tylko statusem materialnym – rodzice z trudem wiążą koniec z końcem – ale i niezwykłą fantazją oraz żądzą przygód. Być może to zawód ojca, detektywa śledczego, rozbudza wyobraźnie dziewczynek, a może po prostu brak innych rozrywek skłania je do kreatywnych, choć niekiedy makabrycznych zabaw. Ich inspiratorką jest najczęściej Rachel, która marzy o zostaniu pisarką i podróżach w poszukiwaniu materiałów do swoich książek. Patty, która darzy siostrę bezgranicznym zaufaniem, wykonuje każde zlecone jej zadanie nawet wówczas, kiedy ociera się o niebezpieczeństwo. Siostry łączy niezwykle silna więź, wzmocniona jeszcze odejściem ojca – pierwszego mężczyzny, którego obdarzyły wielkim uczuciem, do którego przez długie lata porównywały swoich kolegów, potencjalnych partnerów.
Można odnieść wrażenie, że ojciec opuścił je tak naprawdę dwa razy – raz, odchodząc do kochanki, natomiast po raz drugi, prowadząc śledztwo w sprawie tajemniczego mordercy. Mordercy, który uderzył tuż za domem dziewczynek, mordując Charlene Gray i porzucając jej ciało przy szlaku Steep Ravine. Dziewczyna została znaleziona w nietypowej pozycji klęczącej, z oczami zaklejonymi taśmą klejącą. Zabójca, na pamiątkę tego wydarzenia, zabrał sobie pewną rzecz jej garderoby, a mianowicie … sznurówki. Ten sam scenariusz powtarzać się będzie całe miesiące, zaś z uwagi na zamknięte szlaki i zwiększoną częstotliwość patroli, również morderca przystosowuje się do sytuacji, ofiar szukając coraz dalej. Na miejscu zbrodni policja nigdy nie znajduje żadnych śladów, nie mają również żadnych światków czy podejrzeń. Mimo iż ojciec dziewczynek i inni prowadzący sprawę funkcjonariusze policji poświęcają wszystko, czyniąc sprawę Wampira ze Wzgórza priorytetem, ich praca nie przynosi efektów.
Rachel i Patty, kierowane żądzą przygody, a także pragnieniem pomocy ojcu, wpadają na makiaweliczny pomysł. Postanawiają poprowadzić własne dochodzenie, obierając zupełnie inną strategię działania niż policja i … osiągając odmienne efekty. Jednak czy można się łudzić, że dwie dziewczynki zdołają zdemaskować groźnego przestępcę, który bez skrupułów zabił kilkanaście dziewcząt i kobiet? Siostry nie są świadome niebezpieczeństwa na jakie się narażają szczególnie, że znając ich fantazję, nikt nie chce im wierzyć. Na dodatek jedna z nich, Rachel, posiada niezwykły dar – widzi obrazy z przeszłości. Czy takie wizje ktokolwiek może potraktować poważnie, skoro nawet ich ojciec zakazuje im wstępu na wzgórze i zajmowania się sprawą Wampira?
Morderstwa stanowią w książce centralny punkt wokół którego zbudowana jest fabuła, ale jednocześnie autorce udało się uczynić z nich tło, które podkreśla zarówno różnice pomiędzy dziewczynkami, jak i pozwala obserwować charakter ich relacji na przestrzeni lat. Jak zakończy się ta książka? Zaskoczeniem – tylko tyle mogę zdradzić, nie odbierając czytelnikowi makabrycznej przyjemności płynącej z lektury, a także z towarzyszenia siostrom w procesie ich dorastania – w pierwszych fizycznych objawach dojrzałości, pierwszych pocałunkach z chłopakami, pierwszych próbach poszukiwania własnej tożsamości. To sprawia, że „Gdyby nie ona” jest powieścią trzymającą w napięciu, przykuwającą uwagę; książką, od której nie można się oderwać. To moje pierwsze spotkanie z autorką, lecz jej zdolność do operowania słowem, płynność wypowiedzi i doskonałe panowanie nad akcją sprawiają, że z chęcią sięgnę po wcześniejsze książki Maynard, czekając jednocześnie z niecierpliwością na następne dowody jej talentu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz