wtorek, 30 czerwca 2015

Susanna Kaysen „Przerwana lekcja muzyki”

Tytuł: Przerwana lekcja muzyki
Autor: Susanna Kaysen
Wydawnictwo: Replika


„Szaleństwo? A któż z nas nie jest szalony? Normalność? Co to dokładnie znaczy? Granica między normalnością a szaleństwem jest umowna. I dla każdego może być inna.” – tak pisała niegdyś Mariola Zaczyńska w jednej ze swoich książek. Kiedy zatem poznać, że ktoś jest normalny? Kiedy zachowuje się tak jak wszyscy? Kiedy systemowi udaje się wtłoczyć go w sztywne ramy? Idąc tym tropem wszyscy artyści, innowatorzy są szaleni …

W latach 60. XX wieku szaleństwem była krótka spódniczka i pocałunek z nauczycielem języka angielskiego, ale też odwaga w wygłaszaniu własnych przekonań i analityczne, pełne sceptycyzmu spojrzenie na istniejącą rzeczywistość. Właśnie to wystarczyło, by dać się na prawie dwa lata zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, by diagnoza: zaburzenia osobowości pogranicznej, zabrzmiała niczym wyrok. Opublikowana nakładem wydawnictwa Replika „Przerwana lekcja muzyki”, autorstwa Susanny Kaysen, to właśnie relacja z tych miesięcy spędzonych w Szpitalu McLean, który upodobały sobie gwiazdy z Ray`em Charlesem na czele. To nie tylko niezwykle emocjonalna opowieść o realiach szpitalnego życia i kuracjach, którymi poddawani byli pacjenci, o samych pacjentach i ich chorobach. To również próba analizy własnej osobowości, podróż w głąb umysłu, swego rodzaju wiwisekcja, zmierzająca do odpowiedzi na pytanie, gdzie tak naprawdę leży granica pomiędzy tym, co normalne, a szaleństwem. Po książkę powinni sięgnąć nie tylko czytelnicy oczekujący porywającej lektury, ale również ci, którzy desperacko próbują odnaleźć swoją życiowa drogę, ci, którzy mają odwagę zbaczać z utartych szlaków. 

Susanna, w wieku osiemnastu lat, rezygnuje z dalszej nauki, dążąc do podjęcia pracy i samodzielności. Tyle tylko, że jako pracownik zupełnie sobie nie radzi – jako sprzedawca notorycznie coś potrącała i upuszczała, rozbijając w drobny mak cenny towar, zaś jako maszynistka notorycznie popełniała błędy, wystawiając faktury na nieprawidłowe adresy z błędnymi kwotami do zapłaty. Jej sytuacji nie poprawiało również zaniżone poczucie własnej wartości oraz halucynacje i fiksacje na punkcie wzorów na podłodze. Próba samobójcza, będąca w istocie wołaniem o pomoc, prawdopodobnie przyspieszyła tylko pobyt w szpitalu. Susanna znalazła się tam dobrowolnie, została sklasyfikowana jako pacjentka z problemem fałszywego odbioru rzeczywistości i poddana psychoterapii. 

Jak pisze autorka: „Oddział maksymalnego bezpieczeństwa to zupełnie inny świat”, i – czytając opis przypadłości ludzi tam umieszczonych – trudno się z tym nie zgodzić. Wśród pacjentów ośrodka jest okaleczona Polly, mająca za sobą incydent samospalenia, jest Daisy, wielbicielka pieczonych kurczaków i środków przeczyszczających, socjopatki Lisa i Lisa Cody, Alice Calais, nurzająca się w swoich ekskrementach i wiele innych postaci, pojawiających się nie tylko na kartach książki, ale i w życiu Susanny. W rozmowach bohaterów i w ich zachowaniach znajdziemy niepokój co do przyszłości, niepewność jutra, ale również niepokojącą świadomość kruchości własnego życia i linii, po której stąpamy.

Kaysen pisze: „Przerwana lekcja muzyki. Taka jak przerwane zostało moje życie (…) jedna chwila sprawiła, że życie znieruchomiało, zatrzymało się. I ta jedna chwila zastąpiła wszystkie chwile następne, czymkolwiek one były lub czymkolwiek mogłyby być”. Można odnieść wrażenie, że książka jest właśnie próbą zrozumienia tych straconych chwil, zrozumienia siebie, a nawet całego rodzaju ludzkiego. To książka przejmująca tym bardziej, że dotyczy kruchości ludzkiej psychiki, poruszająca tym mocniej, że została oparta na rzeczywistych doświadczeniach autorki. Mimo tego, iż pochłania się ją zachłannie, że sączy się do naszego umysłu i duszy pozostawiając trwały ślad, to oczekiwałam od lektury czegoś więcej, może większego stopnia obnażenia się autorki przed czytelnikiem? Mam wrażenie, że większość przemyśleń i obserwacji autorka zachowała jednak dla siebie, pozostając w pewnej strefie komfortu, nie zbliżając się do czytelnika i nie pozwalając zbliżyć się do siebie. Nie przeszkodziło to jednak w wykorzystaniu fabuły książki do stworzenia niezwykłego filmu pod tym samym tytułem, z Winoną Ryder, Angeliną Jolie i Whoopi Goldberg w rolach głównych. Niezależnie jednak od emocji, które wywołuje książka praz film, od stopnia zaspokojenia naszych oczekiwań, po skończeniu spotkania z Susanną, pozostajemy z niepokojem w duszy i z pytaniem, o własną kondycję psychiczną…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz