niedziela, 2 kwietnia 2017

Tracy Rees "Tajemnice Amy Snow "

Tytuł: Tajemnice Amy Snow 
Autor: Tracy Rees
Wydawnictwo: Czarna Owca


Myślisz, że historia o Kopciuszku to tylko bajka? Że nie istnieją w życiu takie dobre wróżki, które pragną odmienić los drugiej osoby? Jesteś przekonana, że drogę od nędzarki do bajecznie bogatej damy można pokonać wyłącznie w snach? Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Wszak nigdy nie wiadomo, jakie plany ma wobec nas los i jak wielką niespodziankę dla nas szykuje. Niekiedy na tę cudowną odmianę czeka się rok lub dwa, niekiedy lat siedemnaście, ale czyż nie dlatego życie jest tak fascynujące?

Z pewnością odmienne zdanie na temat swojej egzystencji ma Amy Snow, znaleziona jako niemowlę na terenie posiadłości Hatville Court. Ze śnieżnej zaspy, za sprawą młodej dziedziczki, ośmioletniej Aurelii, trafia do majątku, choć jej obecność jest przysłowiową solą w oku państwa Vennaway. Nie akceptują dziecka – owocu grzechu, oddają je zatem na wychowanie służbie, choć najchętniej pozbyliby się dziewczynki z posiadłości. Jednak noworodek staje się ulubioną zabawką Aurelii, z którą znajdę łączy coraz silniejsza więź. Dorastając, Amy zaprzyjaźnia się ze swoją wybawicielką, choć ta przyjaźń rozwija się w tajemnicy przed rodzicami dziedziczki. 

Wraz z dojrzewaniem Amy, państwo Vennaway pałają do dziewczynki coraz większą nienawiścią. Ona bowiem rośnie i rozwija się wspaniale, na dodatek pobierając wraz z Aurelią lekcję rozkwita również pod względem intelektualnym, gdy tymczasem sama Aurelia … powoli umiera. Śmiertelnie chora na serce panna Vennaway wybiera się w ostatnią podróż w swoim życiu, a po powrocie gwałtownie traci siły. W tamtym okresie to Amy jest przy niej bezustannie, będąc jej przyjaciółką, towarzyszką i opiekunką aż do samej śmierci. A wówczas zostaje niemal wypędzona z dworu, z kilkoma zaledwie funtami, przekazanymi w spadku przez Aurelię. Okazuje się jednak, że ten marny spadek, to zaledwie początek wielkiej przygody i jeszcze większej tajemnicy. Wkrótce bowiem Amy zaczyna otrzymywać listy od Aurelii, a w nich kolejne wskazówki prowadzące do odkrycia skarbu.

Jak potoczą się losy Amy? Dowiecie się tego z lektury niezmiernie wciągającej powieści „Tajemnice Amy Snow”, autorstwa Tracy Rees. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czarna Owca książka, to nie tylko frapujący obraz wczesnowiktoriańskiej Anglii oraz ograniczonych praw i możliwości kobiet, ale także wspaniałe opisy krajobrazu, wnętrz oraz obyczajów. I choć zdarzają się nużące momenty, to jednak w obliczu następujących po nich wydarzeń, szybko zapominamy o znudzeniu.

Wraz z Amy podróżujemy do miejsc wskazanych w listach – do Londynu, gdzie odnaleźć ma tajemniczą księgarnię Entwhistle`a, której lokalizacja w rzeczywistości okazuje się zagadką, następnie na prowincję do Twickenham, gdzie ma zatrzymać się u przyjaciół Aurelii, do Mulberry Lodge oraz do Bath, ulubionego miejsca spotkań śmietanki towarzyskiej. Każde z tych miejsc przybliża ją do tajemnicy głęboko skrywanej przez Aurelię, a każdy list pozwala poznać nowe jej oblicze – kobiety pewnej swojej cielesności, boleśnie świadomej nadchodzącej śmierci. Nawet Amy, kobieta która znała Aurelię najlepiej, nie spodziewa się rewelacji przekazywanych przez zmarłą. Nie spodziewa się również tego, że ta podróż i podejmowane wyzwania nie tylko pozwolą jej poznać sekret Aurelii, ale poznać również siebie i … swoje pragnienia. Dwóch starających się o jej rękę mężczyzn z pewnością pomoże jej ocenić, kim tak naprawdę jest i w jakiej roli widzi się w przyszłości. 

Czytelnik, obserwując zmagania Amy z otaczającym ją światem może się nieco niecierpliwić czy dziwić naiwności dziewczyny, jednak – biorąc pod uwagę jej wychowanie, brak styczności ze światem i młody wiek, reakcje na otoczenie stają się zrozumiałe. Otrzymujemy tym samym wyjątkową szanse na obserwację przemiany, jaka zachodzi w Amy, która z niepewnej siebie znajdy przemienia się w świadomą swoich pragnień i kochaną kobietę. A wszystko to na tle pięknych, angielskich krajobrazów oraz przekonań o drugorzędnej roli kobiety w społeczeństwie.


4 komentarze:

  1. Ciekawa fabuła, w końcu znalazłam coś, co mnie porwało po samej recenzji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i zachęcam do lektury książki:-)

      Usuń
  2. W wakacyjnym czasie pewnie się skuszę, w tym roku postanowiłam podczas wyjazdów dopieścić duszę właśnie takimi klimatami. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Może nie jest to książka do której kiedykolwiek powróce, ale bez wątpienia spędziłam z nią kilka emocjonujących godzin.

      Usuń