czwartek, 13 czerwca 2019

Jak pielęgnować blizny?

źródło: pixabay
Niezależnie od tego, czy blizna stanowi efekt choroby skóry, wypadku, czy też operacji - w każdym z tych przypadków jest niemiłą i często problematyczną pamiątką. To, jak (i czy w ogóle) będzie szpeciła skórę zależy w dużej mierze od właściwej pielęgnacji. Jak zatem z nimi postępować, by nie były bardzo widoczne lub też, by w przyszłości łatwo je usunąć? 

Skąd się biorą blizny? 


Blizna jest raną, jest wynikiem zdarzenia, w wyniku którego naruszona została struktura skóry. Może ona być wynikiem urazu mechanicznego, termicznego lub chemicznego, bądź też przebytego stanu zapalnego, jednak niezależnie przyczyny jej powstania, proces gojenia się rany, jest niemal identyczny. Warto pamiętać, że skóra ma zdolność do samoregeneracji, dlatego też, kiedy zachodzi taka potrzeba, zachodzi w niej szereg procesów naprawczych, których celem jest przywrócenie jej integralnej całości. 

Mimo iż blizna oznacza zakończenie procesu gojenia się rany pourazowej, nie musi być jednocześnie zakończeniem procesu regeneracji skóry. Szczególnie, że ten ostatni w dużej mierze zależy od odpowiedniej pielęgnacji. Codzienna domowa pielęgnacja rany nie tylko skróci czas jej gojenia, ale i zapobiegnie nieestetycznej bliźnie. 

Jak pielęgnować bliznę? 


Wiele zależy od tego, jak duża jest rana. Zwykle potrzebne jest około 7 do 10 dni, by się ona zagoiła. Dopóki jest świeża, opatrunek musi być zawsze suchy i czysty, należy zmieniać go 1-2 razy dziennie lub częściej, gdy tylko zajdzie taka potrzeba, dezynfekując wówczas ranę specjalnym środkiem odkażającym. Pamiętaj, by nie zrywać strupków i nie drapać rany. Gdy już się zagoi, należy dalej odpowiednio ją pielęgnować i leczyć, by blizna była jak najmniej widoczna. Z uwagi na to, że blizna dojrzała jest o wiele mniej elastyczna niż ta świeża, usuwanie tego typu mankamentów skóry powinno rozpocząć się jak najwcześniej. Ten etap szczególnej pielęgnacji trwa zwykle od kilku miesięcy do roku, jednak odpowiednia pielęgnacja młodego znamienia daje duże szanse na jego całkowite wyeliminowanie. 

Delikatnie masuj i smaruj 


Kiedy rana już się zagoi, istotną kwestią jest dopilnowanie, aby się nie „nawarstwiła”, czyli nie przekształciła w bliznę przerostową. Dlatego też należy wspomagać proces przemodelowania się tkanek podskórnych, stosując masaże oraz specjalne maści na blizny. Dwa razy dziennie przez co najmniej 5 minut masuj zatem bliznę kolistym ruchem, lekko ją naciskając. Nigdy nie masuj „na sucho”, tylko używaj: 
  • maści i kremów zalecanych przez lekarza, np. z silikonem, alantoiną, heparyną, retinoidami, które pomagają utrzymać odpowiedni stopień nawilżenia skóry, uelastyczniając bliznę i zmniejszają ryzyko pojawienia się przerostów (preparatów nie stosuj, gdy pojawia się stan zapalny). Na rynku dostępnych jest wiele różnych preparatów, które nie tylko przyspieszają gojenie się ran, ale także dbają o ochronę przed przebarwieniami, 
  • olejków (herbacianego, z rokitnika, lawendowego), które natłuszczą skórę, przyspieszając regenerację,
  • maści z cebuli, która wspomaga produkcję kolagenu i leczy bliznę. Obierz, pokrój i wrzuć do garnka dużą cebulę. Dodaj pół szklanki wody i gotuj na małym ogniu do czasu odparowania wody. Odcedź cebulę i zmiksuj na gładką masę,
  • soków roślinnych, np.: z aloesu – wyciśniętym sokiem (można kupić gotowy w aptece) pocieraj zmienione miejsce – wnika w głębokie warstwy skóry, przyspieszając odnowę naskórka; z liści mięty, ogórka lub cytryny – wyciśniętym sokiem (do wyboru) natrzyj bliznę, postaw na 15 minut, a następnie spłucz. W ten sposób rozjaśnisz i zmniejszysz bliznę. 
Kiedy blizna jest już dobrze zrośnięta, warto również zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry oraz wzmocnienie jej warstwy hydrolipidowej, która ogranicza wpływ szkodliwych czynników zewnętrznych w głąb naskórka. Warto jednak rozważnie wybierać preparaty, zwracając uwagę na ich skład, by nie zawierały składników mogących przyczyniać się do podrażnienia lub alergii. 

Szczególnie ważny dla gojenia się blizny jest pierwszy miesiąc – wówczas produkowane jest najwięcej kolagenu, który ułatwia zabliźnianie się rany. Co nie znaczy, że pielęgnować blizny nie należy tez później, nawet kilka miesięcy. 

Warto również pomóc sobie, zmieniając nieco dietę i wprowadzając do menu produkty obfitujące w witaminę C, która przyspiesza proces gojenia się rany (m.in. grejpfruta, paprykę, pomidory). Jeden posiłek dziennie powinien ponadto bazować na produktach pełnoziarnistych, które zawierają witaminę E, przyczyniającą się do odnowy skóry.

Chroń bliznę 


Aby blizna szybciej się goiła, zapobiegaj jej rozciąganiu i napinaniu, szczególnie w miejscach zgięć, tj. w kolanie, łokciu (staraj się nie zginać mocno ręki, nie klękać). Unikaj również znacznego wysiłku – dźwigania ciężarów oraz zbyt długiego chodzenia. 

Uważaj też na słońce, chroniąc bliznę pod ubraniem i/lub stosując krem z jak najwyższym filtrem (najlepiej SPF 50). Promienie UV powodują bowiem odkładanie się kolagenu, co prowadzi do przerostu i ciemnienia blizny. Uważaj ponoć na sporty kontaktowe oraz chlorowaną wodę - zainfekowanie rany może nieść poważne powikłania ogólnoustrojowe.


Gojenie się rany to trudny i skomplikowany proces, czasami jednak w warunkach domowych nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z pielęgnacją. Zdarza się bowiem tak, że dochodzi (jeszcze nawet w szpitalu) do zakażenia bakteryjnego i do właściwego leczenia konieczne jest badanie bakteriologiczne. Wówczas zwykle wybierany jest antybiotyk celowany pod kontem danej bakterii, która odpowiada za utrudniony proces leczenia. Warto też dokładnie przeanalizować sytuację, bowiem zarówno nieproporcjonalna wielkość rany do potrzeb operacji czy jej zakażenie mogą być wynikiem błędu lekarskiego. Można się wówczas starać o odszkodowania za błędy medyczne. Takie odszkodowanie od szpitala za błąd lekarski pozwala zabezpieczyć się na przyszłość, dostarcza też środków na usunięcie ewentualnych skutków błędów.

2 komentarze:

  1. Dobre rady :) mi się na szczęście żadna poważniejsza rana nie przytrafiła, za to mam masę blizn po drapaniu od kota :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, też to znam. Choć niestety ja mam kilka ran wojennych po walce z ospą, a także jedną - na nodze - po "braterstwie krwi" z dzieciństwa. Odkąd jednak zaczęłam odpowiednio dbać o blizny - a o nie w mojej pracy, a także podczas podróży nietrudno - pięknie się goją i nie pozostaje po nich żaden ślad.

      Usuń