czwartek, 6 lutego 2020

Małgorzata Bajko, Monika Janiszewska „(Nie)grzeczni? Rodzinne nieporozumienia widziane oczami dzieci w wieku 6-12 lat”

Tytuł: „(Nie)grzeczni? Rodzinne nieporozumienia widziane oczami dzieci w wieku 6-12 lat”
Autor: Małgorzata Bajko, Monika Janiszewska
Wydawnictwo: Sensus


Wychowujemy dziecko według pewnych norm i wartości, wyznaczając mu (mam nadzieję) pewne granice i pozwalając mu w pewnym momencie na samodzielność. Skoro wzrasta, rozwija się przy nas, mamy doskonałą okazję, by każdego dnia uczyć się go coraz bardziej, budować z nim coraz mocniejsze relacje i … coraz lepiej rozumieć. No właśnie, z tym zrozumieniem jest bardzo różnie i niekiedy, nawet jeśli bardzo chcemy, to w pewnym momencie przychodzi nam do głowy myśl, że… ktoś podmienił nam dziecko. Niestety, również nasza latorośl może mieć takie same podejrzenia. Jak zatem znaleźć wspólny język z dzieckiem, jak się z nim komunikować, jak słuchać, by usłyszeć, a nawet jak zrozumieć (tak, to możliwe) przekonamy się dzięki wspaniałej książce pt. „(Nie)grzeczni? Rodzinne nieporozumienia widziane oczami dzieci w wieku 6-12 lat”.

Opublikowana nakładem Wydawnictwa Sensus pozycja, to poradnik dla rodziców. Nie tylko dzieci w wieku 6 do 12 lat, ale również młodszych (warto się bowiem przygotować) oraz starszych (rozumiejąc świat dziecka łatwiej będzie nam zrozumieć świat nastoletnich potomków). Autorki, Małgorzata Bajko – psychoterapeuta systemowy oraz Monika Janiszewska – dziennikarka, stworzyły swego rodzaju instrukcję obsługi młodego człowieka, dzięki której możemy lepiej funkcjonować jako rodzina, zaś nasz dom nie zamieni się w pole walki. 

To kolejna już część „(Nie)grzecznych”, odsłaniająca tajniki rodzicielskich zmagań i dostarczająca nam wiedzy, w jaki sposób najlepiej funkcjonować w najważniejszej roli, w jakiej obsadziło nas życie – roli rodzica. Dzieci rosną, a wraz z tym dorastaniem zmieniają się problemy, z jakimi przyjdzie się nam mierzyć. Zaczyna się bowiem okres, kiedy ważniejsza od rodziców staje się grupa rówieśnicza i potrzeba przynależności. Nasze dziecko przestaje być w nas wpatrzone, autorytet maleje, a – jeśli nie będziemy działać konsekwentnie, w zgodzie ze swoimi wartościami, ale i w jak najlepszym interesie dziecka – całkiem upadnie. Warto zatem przekonać się, jak znaleźć klucz do porozumienia i wspólnie z dzieckiem budować świat. 

Książka składa się z trzech rozdziałów, z których każdy lepiej pozwala nam zrozumieć problemy, traktując je globalnie i patrząc na nie z różnej perspektywy. W rozdziale pierwszym: „Ono rośnie, a my mamy ciągle pod górkę” uzyskamy potwierdzenie, że nasze dziecko rzeczywiście przestało już być słodkim aniołkiem, i … że jest to normalne. Dziecko w wieku wczesnoszkolnym cechuje już duża samodzielność i pogłębiające się pragnienie odcięcia się od rodzica. To pierwsze próby poszukiwania samego siebie i odkrywania, czego tak naprawdę pragnie, a także tego, gdzie leżą granice jego możliwości działania, bez opiekuńczych skrzydeł rodziców. Dziecko coraz częściej żąda dla siebie przywilejów, które ma starsze rodzeństwo, koledzy czy nawet dorośli. Oczekiwania, dla dziecka tak ważne, stają się niestety często przedmiotem żartów dorosłych, maluch zaś otrzymuje komunikat, że jego problemy nie są dla rodzica / opiekuna istotne. Z drogiej strony, oczekujemy że nasze 8- czy 9-letnie dziecko przejmie już na siebie część obowiązków i odpowiedzialności. Wysyłamy tym samym sprzeczny komunikat i sprawiamy, że dziecko traci grunt pod nogami. Jeśli dodać jeszcze do tego fakt, że sposób pojmowania rzeczywistości przez dorosłego i dziecko diametralnie się różni, może pojawić się problem ze wspólnym zrozumieniem. Co zatem robić? Być „portem dla naszych dzieci” - odpowiadają autorki, dokładnie tłumacząc, w jaki sposób na pewne zdarzenia czy problemy patrzy dziecko, a jak rodzic. 

W rozdziale drugim: „Niegrzeczność – sytuacje widziane oczami dziecka i rodzica” znajdziemy
omówienie trzydziestu najczęściej występujących sytuacji / problemów, opatrzonych komentarzem nie tylko pokazującym różne punkty widzenia, ale również dotyczącym sposobu postępowania. Przyglądać się będziemy sprzeczkom pomiędzy rówieśnikami, różnicy pomiędzy karą a konsekwencją, a także zajmiemy wykształcaniem zachowań wartościowych i reakcji na zło. Zrozumiemy, że krytyka nie sprzyja motywacji i dowiemy się, co zrobić, by naszemu dziecku „chciało się chcieć”. Autorki uwrażliwiają nas również na konieczność natychmiastowej reakcji w przypadku kradzieży, zastanowienia się, dlaczego dzieci kradną, a następnie rozmowy z dzieckiem i wyciągnięcia konsekwencji. To tylko kilka przykładów sytuacji, z którymi jako rodzic z pewnością prędzej czy później będziemy mieli do czynienia. 

Rozdział trzeci „Zbudować mur albo być bliżej” jest niejako podsumowaniem informacji zawartych w książce i przekonuje, że to sposób naszej reakcji warunkuje przyszłe reakcje dziecka. W naszych słowach i reakcjach tkwi bowiem wielka siła, zdolna ukształtować (lub osłabić) relacje pomiędzy rodzicem a dzieckiem. Dlatego też warto zagłębić się w książkę Bajko i Janiszewskiej – nie po to, by zdobyć teoretyczną wiedzę na temat budowania więzi z dzieckiem i wychowania wartościowego, młodego człowieka, który ma w nas oparcie, ale po to, by podane rady wcielać w życie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz