poniedziałek, 14 września 2020

Renata L.Górska "Szczęście pod stopami"

Tytuł: Szczęście pod stopami 
Autor: Renata L.Górska 
Wydawnictwo: Replika 


Nie ma chyba osoby, która choć raz nie doświadczyła w życiu przewrotności losu, która choć raz nie poczuła, że nie jest panem swojego życia. Wszelkie plany, długofalowe zamierzenia stanowią tylko pożywkę dla przeznaczenia, które lubi nam pokazać, że jesteśmy tylko pyłkiem na wietrze i lubi utrzeć nam nosa. Dlatego też, pomimo planów, warto być elastycznym i otwartym na to, co niesie nam życie, bowiem niejednokrotnie może nas ono zaskoczyć. 

Wie o tym doskonale Monika, pracująca w redakcji pewnego wydawnictwa i usiłująca pogodzić pracę na etacie z wychowaniem dziecka. Sama wychowana w surowych warunkach, bez miłości ze strony dziadków, porzucona wraz z siostrą przez matkę, jest dla dziewczynki troskliwą i rozważną opiekunką. Wie bowiem, jak dziecku może bardzo brakować miłości –sama tego boleśnie doświadczyła, a dodatkowo rodząc się jako pogrobowiec, stała się ofiarą społecznego ostracyzmu. Jedynie w cioci Elżbiecie miała oparcie, a choć ta zjawiała się rzadko, to wnosiła światło w szare życie Moniki. Ciocia dała jej jednak coś więcej niż miłość – kiedy Monika zdecydowała się studiować polonistykę, wzięła ją do swojego domu, umożliwiając naukę. Z każdym rokiem więź pomiędzy kobietami się zacieśniała, nic zatem dziwnego, że nawet po rozpoczęciu pracy Monika nie zamierzała się wyprowadzić. Szczególnie, że z uwagi na konieczność wykupienia mieszkania ciociu, musiała wziąć spory kredyt. 

Obie kobiety nie przewidziały jednak, że już wkrótce w ich domu zjawi się małe dziecko, które będzie na ich utrzymaniu. Siostra Moniki bowiem, marząca wzorem matki o lepszym życiu, porzuciła Marusię, szukając szczęścia za oceanem. Choć pobyt w Stanach miał trwać zaledwie kilka miesięcy, przeciągnął się na całe lata. W międzyczasie zmarła też ciocia Elżbieta, a Monika została sama z kredytem, wszystkimi opłatami i dzieckiem, na którego utrzymanie siostra nie łożyła. 

Ratunkiem na kłopoty finansowe przestały być już dodatkowe zlecenia, Monika zdecydowała się zatem skorzystać z rady jednej z przyjaciółek i przyjąć sublokatora. Mężczyznę-geja zainteresowanego wynajmem zobowiązał się znaleźć przyjaciel Moniki, Kostek. Tym sposobem już wkrótce pod dach kobiety wprowadził się Jan Ondrasz, przystojny operator kamery, realizujący różne programy dla telewizji. 

Jak mieszka się z tak imponującym mężczyzną, który ma wiele zalet i przy którym serce Monice bije mocniej, nawet mając tę świadomość, że jest homoseksualistą? Jak Ondrasz będzie wywiązywał się z układu? Jak ułożą się ich wzajemne relacje i … jakie tajemnice i nieporozumienia wyjdą na jaw? Przekonamy się o tym dzięki niezwykle ciepłej i wciągającej powieści Renaty L.Górskiej, pt. „Szczęście pod stopami”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika książka rozgrzewa nasze serca i dusze, ale i skłania do uśmiechu, nie brak w niej bowiem humoru sytuacyjnego. To książka adresowana nie tylko do miłośników twórczości autorki, ale do wszystkich ceniących sobie dobrze napisane powieści o frapującej fabule, wartkiej akcji i interesujących bohaterach. 

Uwagę czytelnika przykuwa nie tylko Monika, która mimo licznych przeciwności losu pozostała kobietą pogodną, o dobrym sercu, czy Ondrasz, imponujący zarówno swoją posturą, jak i spokojem, zdecydowaniem, ambicją. Zwrócić bowiem należy również uwagę na dwie nieco oryginalne przyjaciółki Moniki – żyjącą w zgodzie z naturą feministkę Romę oraz zblazowaną, żyjącą w luksusie, poszukującą wciąż nowych doznań Julitę. To wszystko składa się na powieść od której, mimo objętości (ponad pięćset stron) trudno się oderwać. Trudno też, wzorem Moniki, nie pomyśleć o znalezieniu sublokatora. Tylko jak trafić na mężczyznę pokroju Ondrasza? Znów trzeba się zdać na los… 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz