poniedziałek, 9 listopada 2020

Sara Pennypacker "Realny świat"

Tytuł: Realny świat 
Autor: Sara Pennypacker 
Wydawnictwo: IUVI 


Czym jest normalność? Czy to rzeczywiście oznacza robienie tego, co inni? Przywdziewanie maski, by udawać, jak wspaniale bawimy się w tłumie? Czy popularna obecnie praca w grupach, gry i ćwiczenia zespołowe faktycznie są jedynym dobrym rozwiązaniem, nawet jeśli ktoś nie czuje się w tłumie dobrze lub wręcz przebywanie w takim skupisku ludzi go męczy? Taka osoba ma udawać? I to po to, by zadowolić otoczenie, bo inaczej narazi się na śmieszność, przylgnie do niego miano outsidera? 

Ware jest uznawany za aspołecznego nawet przez rodziców i to tylko dlatego, że ma ograniczoną liczbę przyjaciół (dwóch), a zamiast uczestniczyć w grupowych dyskusjach woli leżeć i rozmyślać o tak fascynujących obrazach, jak cienie na suficie, układające się w symbol nieskończoności. Rodzice, zapaleni aktywiści, zawsze otoczeni tłumem ludzi, nie potrafią zrozumieć, że syn może być inny niż oni i pragną go uszczęśliwić niejako na siłę, organizując mu czas wolny z udziałem innych dzieci. Dlatego Ware tak się cieszy na tegoroczne wakacje, ma je bowiem spędzić u swojej babci, zwanej Szefową, apodyktycznej starszej pani, która jednak akceptuje jego inność. Niestety, chorująca na cukrzycę babcia ulega wypadkowi, a upadając łamie sobie dwa biodra. To oznacza dla chłopca koniec wspólnie spędzonych wakacji, a na dodatek ogromne wyrzuty sumienia, że ceniąc sobie tak wysoko kodeks rycerski nie obronił Szefowej przed chorobą. 

Alternatywą jest teraz uczestnictwo w miejskich półkoloniach, których Ware szczerze nienawidzi. Próbuje o tym rozmawiać z rodzicami, ale oni są przekonani, że to sposób na wejście w Wartościowe Interakcje Społeczne, zresztą biorą ostatnio dodatkowe dyżury, by spłacić dom, nie są zatem w stanie opiekować się chłopcem. Ware nie ma zatem innego wyjścia, jak tylko męczyć się w grupie rozkrzyczanych dzieciaków, przynajmniej do chwili, kiedy odnajduje nieopodal stary kościół Nowego Przymierza, popadający w ruinę. 

Ware nie widzi jednak zdemolowanych pomieszczeń, rozbitych witraży, czy leżącego wszędzie gruzu, ale średniowieczną warownię, którą zamierza odbudować. Może to jednak nie być łatwe, bowiem teren został już zajęty przez wroga – dziewczynkę imieniem Jolene, która uparła się, by na zewnątrz założyć ogród papai. Na razie hoduje je w puszkach, ale planuje nawieźć ziemię własnoręcznie przygotowanym kompostem i pieczołowicie dbając o sadzonki, zarobić na nich mnóstwo pieniędzy. 

Jolene okazuje się takim samym ousiderem jak on, tyle tylko, że zamiast rycerstwem, pasjonuje się śmieciami, lubi wiedzieć w jaki sposób dana rzeczy jest używana, a następnie utylizowana często też daje śmieciom drugie życie. Ta dwójka dzieciaków, uznanych przez cały świat za dziwne, nie tylko zaprzyjaźni się ze sobą, ale połączy je wyższa idea. Szczególnie, że bank właśnie wystawił teren kościoła na licytację, jest zatem ryzyko, że Ware straci swój zamek, a Jolene – ogród. Chłopiec, wzorem dzielnego rycerza, postanawia do tego nie dopuścić dowodząc tym samym, iż niezależnie od wieku, wszyscy mamy moc sprawczą. 

Jak zakończy się ta przepiękna opowieść? Czy Ware uratuje zarówno swój „zamek”, jak i ogród Jolene, który ma dla niej szczególne znaczenie? Przekonamy się o tym dzięki niezwykłej książce o przyjaźni, lojalności, odwadze, a także o byciu innym i szukaniu swojej drogi, pt. „Realny świat”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa IUVI książka autorstwa Sary Pennypacker, znanej czytelnikom z bestsellerowej powieści „Pax”, po raz kolejny zachwyca zarówno głębią tej adresowanej (nie tylko) do młodych czytelników książki, a także jej przekazem. Dzięki swojemu wujkowi Cy, Ware nareszcie zaakceptuje swoją odmienność, co więcej – zacznie czerpać z niej siłę. Wykorzystuje swoją zdolność postrzegania wszystkiego inaczej, by uwiecznić to kamerą. Czy to jednak wystarczy, by zrealizować cel? Przekonajcie się sami sięgając po tę niezwykle wzruszającą książkę, która pozostanie w pamięci czytelników na długo. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz