wtorek, 13 kwietnia 2021

Adam Stower "Kuku Król"

Tytuł: Kuku Król
Autor: Adam Stower
Wydawnictwo: Dwukropek



Czy spotkaliście kiedyś dziewczynkę z brodą? A może dziewczynkę z kuku na muniu? Niezależnie od odpowiedzi na te pytania z pewnością przynajmniej raz w swoim życiu zetknęliście się z tak zwanym szkolnym dręczycielem, czyli osobą, która czerpie przyjemność z gnębienia innych i uprzykrzania im życia? Która posuwa się zarówno do gróźb słownych, jak i czynów? Która jest złośliwa, potrafi nie tylko wyprowadzić z równowagi, ośmieszyć, ale staje się również oprawcą, zdolnym posunąć się do przemocy fizycznej?

Jeśli tak, to doskonale zdajecie sobie sprawę, jak może czuć się Benek Tyczka, nieśmiały dryblas, który najchętniej zniknąłby wszystkim z oczu. A już na pewno swojemu prześladowcy, Mundkowi Drabowi i jego obstawie. Syn burmistrza to złośliwy i okrutny chłopiec, który ucieka się do przemocy fizycznej, wysługując się przy tym bliźniakami, Bodziem i Rózią Klepką oraz jeszcze wyższym od Benka Tomkiem Śliwką. Teraz też, nawet przez końcem roku szkolnego, bezlitośnie męczy Benka. Pech chce, że chłopiec pragnąć ukryć przed swoimi oprawcami monety zapakował je w papierki po cukierkach, zaś Mundek – łasuch, zjadł je bez zastanowienia. Tym samym ma kolejny pretekst, by zemścić się na Tyczce za swój zniszczony ząb.

W trakcie ucieczki Benek Tyczka wpada do dziwnego tunelu prowadzącego prosto do dziwnego lasu za miastem. W posiadanie objęła go pewna …istota, a mianowicie Kuku Król. Jeśli jesteście wyobrazić sobie skaczącą po drzewach istotę przyodzianą w długą brodę, to możecie sobie wyobrazić, jak wygląda ten król. A właściwie królowa, bowiem Kuku jest dziewczynką, i to niezwykle bystrą, obdarzoną niezwykłą wyobraźnią, a na dodatek posiadaczką oryginalnego przyjaciela, wombata Herberta. To właśnie ona pomaga Benkowi w starciu z wrogiem, bowiem niestety Mundek i jego gang trafiają za Benkiem także tu. Całe szczęście, że Kuku Król na tę okoliczność przygotował sporo mocno śmierdzących i nieprzyjemnych pułapek, dzięki którym udało mi się przegonić intruzów.

Tyle tylko, że ziejący nienawiścią do całego świata Mundek nie zapomina zniewagi. Uknuł więc perfidny plan, który nie tylko doprowadzić ma do zniszczenia lasu, ale przede wszystkim do wzbogacenia się i to o cały tryliard funtów. W mieście bowiem pojawiły się dziwne zapadliny, a wraz z nimi wiele koncepcji dotyczących ich powstania. Temu, kto wskaże sprawcę burmistrz obiecał nagrodę, a jednym z takich tropicieli jest nieustępliwy i bezwzględny Kosiarz. W jaki jednak sposób dotrze on do prawdy i jak będzie wyglądała jego współpraca z Mundkiem? Co grozi Kuku Królowi, wombatowi i leśnej kniei?

Na te pytania poszukamy odpowiedzi w niezwykle porywającej książce dla młodych czytelników pt. „Kuku Król”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek pozycja autorstwa Adama Stowera to niezwykła historia, angażująca czytelników, budząca emocje, zachęcająca do przygody, ale też pokazująca uniwersalną prawdę – zło zostanie potępione. Po książkę mogą sięgnąć zarówno ci czytelnicy, którzy padli kiedykolwiek ofiarą dręczyciela, jak i ci, którzy kiedykolwiek choć pomyśleli o tym, by nad kimś się znęcać. To również lektura dla rodziców oraz pedagogów, którzy znajdą tu inspirację do rozmowy o szkolnych dręczycielach, o zjawisku bullyingu, ale także o poszukiwaniu nieszablonowych rozwiązań.

Bogato ilustrowana przez autora książka to prawdziwa zachęta do kreatywności, do przeżywania różnych przygód. Już sam domek na drzewie wydaje się spełnieniem marzeń wielu czytelników, a tu jeszcze mamy do czynienia z niezwykłą innowacyjnością Kuku Króla oraz jego (jej?) wynalazkami. Zakończenie książki daje nadzieję na to, że tę niezwykłą, brodatą istotę jeszcze spotkamy i chyba wszyscy pragniemy, by nastąpiło to jak najszybciej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz