poniedziałek, 2 stycznia 2023

Thomas Olde Heuvelt "HEX"

Tytuł: HEX
Autor: Thomas Olde Heuvelt
Wydawnictwo: Albatros


Wyobraźcie sobie sielskie, małe miasteczko, z klimatycznymi domami blisko lasu. Wyobraźcie sobie miasteczko, w którym wszyscy się znają, pomagają sobie wzajemnie. Miasteczko, w którym kultywowane są tradycje, a jeden o drugim wie wszystko. Czyż nie chciałoby się zamieszkać w takim miejscu, nieco oderwanym od rzeczywistości, z dala od wielkomiejskiego zgiełku? Czyż nie chciałoby się zwolnić, odciąć od mediów społecznościowych i po prostu żyć? Jaki zatem jest haczyk? Dlaczego tubylcy nie osiedlają się tłumnie w takim raju? Co więcej, dlaczego tubylcy robią wszystko, by nikt nowy tu nie zamieszkał?

Może dlatego, że nad miasteczkiem Black Spring, oddalonym zaledwie o dwie godziny drogi od Manhattanu, od ponad trzystu lat ciąży klątwa. Miasteczko jest nawiedzone przez wiedźmę, która jest wszechobecna, pojawia się w różnych miejscach, budząc grozę. Przyjęła postać starej kobiety, ślepej i niemej, która już swym upiornym wyglądem budzi przerażenie, choć stali mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić. Co więcej, robią wszystko, by ukryć jej istnienie przed przyjezdnymi, unikając jakiejkolwiek interwencji ze strony służb spoza miasteczka. Dlatego też całe miasteczko jest ściśle monitorowane, zaś życie w nim jest oparte na nakazach i zakazach. Nad ich przestrzeganiem czuwa organizacja HEX, wprowadzająca surową dyscyplinę opartą głównie na strachu przed wiedźmą i konsekwencjami tego, że kiedyś mogłaby otworzyć oczy. Praktycznie nie sposób jest miasteczka opuścić, a na tego, kto próbuje, spływa bezmiar beznadziei graniczący z depresją. Dlatego powroty są jeszcze szybsze niż wyjazdy, co więcej, jest to jeden z powodów dla których każdy mieszkaniec dba o utrzymanie tego status quo.

Jednak zasada ta nie dotyczy młodych ludzi, którzy coraz bardziej nienawidzą więzienia, w którym zostali zamknięci. Podważają oni zasadność ograniczeń nałożonych przez Starszyznę, coraz częściej przejawiają oznaki buntu. Jednym z tych młodych gniewnych jest syn głównego bohatera Tyler oraz jego koledzy. Konsekwencje łamania Dekretu o stanie wyjątkowym i sztywnych ograniczeń, które większości mieszkańców wydawały się niemożliwe do zakwestionowania, są straszliwe. I choć wynikają po prostu z pragnienia życia w wolnym mieście, dostępu do wolnego Internetu i prywatności, nikt tak naprawdę nie wie, do czego może doprowadzić ujawnienie tajemnicy Black Spring…

Jak zakończy się ta opowieść? Czy każda tajemnica powinna ujrzeć światło dzienne? Czy warto walczyć o ideały nawet z narażeniem życia innych jednostek? Na te pytania odpowiedzi będziemy poszukiwać w powieści „HEX”, autorstwa Thomasa Olde Heuvelta. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka z pogranicza horroru i fantasy, to niezwykle mroczna opowieść, która szczególnie powinna przypaść do gustu miłośnikom nadnaturalnych zdarzeń. Mimo mroku, który nas osacza w trakcie lektury, powieść jest stanowczo zbyt mało straszna, by przerażać. A czarownica ze ścierką kuchenną na głowie może co najwyżej śmieszyć, dlatego też ceniący sobie dobre horrory mogą być z kolei rozczarowani.

Z pewnością jest to jednak powieść oryginalna i wielowątkowa, mocno skoncentrowana nie na samej klątwie, ale na mechanizmach rządzących tłumem i zachowaniach jednostek. Mamy HEX i Radę, sprawujących wiedze absolutną, mamy różnego rodzaju postawy wobec klątwy, zagrożenia, ale i samych ograniczeń nałożonych rzekomo dla dobra mieszkańców. Ta warstwa psychologiczna jest doskonale nakreślona i stanowi wartość dodana książki. Jeśli dodamy do tego oryginalność powieści i świeżość, a także mistrzostwo w kreowaniu postaci, otrzymamy lekturę, która może nie każdego zachwyci, ale z pewnością taką, o której długo nie możemy zapomnieć. I jestem przekonana, że niejeden czytelnik obudzi się w nocy przekonany, że wiedźma stoi nad jego łóżkiem i …że otwiera oczy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz