Autor: Freida McFadden
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Nauczyciel to zawód wysokiego zaufania, powołanie wymagające nie tylko wiedzy, ale i wysokich standardów etycznych. Osoba stająca przed klasą, mająca wpływ na młodych ludzi, musi odznaczać się prawością i odpowiedzialnością, bowiem każdy gest, słowo i decyzja stają się częścią procesu wychowawczego. To właśnie z tym szczególnym etosem mierzy się Freida McFadden w swojej książce „Nauczyciele. Lekcja pierwsza: nie ufaj nikomu”, pokazując, jak cienka bywa granica pomiędzy powagą misji a ludzkimi słabościami, pomiędzy aurą autorytetu a prywatnymi dramatami.
Autorka prowadzi czytelnika w przestrzeń, która z jednej strony wydaje się znajoma – szkolne korytarze, sale lekcyjne, relacje między pedagogami – a z drugiej emanuje niepokojem i aurą tajemnicy. To nie jest powieść obyczajowa o pracy nauczycieli, ale historia, w której każdy bohater nosi w sobie sekret, a każde kolejne wydarzenie odsłania nowe warstwy ukrytych napięć. McFadden mistrzowsko buduje atmosferę niepewności: nie wiadomo, komu można zaufać, ani w jakim kierunku potoczy się akcja. Właśnie ta nieprzewidywalność sprawia, że czytelnik nieustannie czuje się jak uczeń, który próbuje odgadnąć prawidłową odpowiedź, lecz rozwiązanie wciąż się wymyka.
Teoretycznie wiadomo, kto jest dobry, a kto zły. Eve - nauczycielka matematyki w liceum Caseham High pozornie ma wszystko – dobrą pracę, piękny dom, dobrą figurę, a przede wszystkim wspaniałego męża, w którym kochają się wszystkie licealistki. Nat również pracuje w Caseham High, tyle że jest nauczycielem języka angielskiego. Jest przy tym oszałamiający, umięśniony i czarujący. A przynajmniej dla innych kobiet, bowiem Eve ledwie zauważa. Kolejny rok szkolny przynosi duże zmiany, również w relacji pomiędzy małżonkami. Eve ma dość oschłości męża, ale jednocześnie pragnie go chronić, chociażby dla zachowania własnej reputacji. Dlatego niepokojem napawa ją ich uczennica, Addie Severson, bohaterka skandalu, który wybuchł w poprzednim roku szkolnym. W jego wyniku został zwolniony przyjaciel i mentor Eve, oskarżony o niewłaściwe kontakty z uczennica. Addie właśnie. Eve od początku traktuje dziewczynę podejrzliwie, ale czy rzeczywiście ma rację? A może to Addie stała się ofiarą okoliczności?
Książka dotyka między innymi kwestii moralnych, stawiając pytanie, co znaczy być nauczycielem w świecie, gdzie każdy błąd może zostać poddany surowej ocenie. Bohaterowie uosabiają różne postawy wobec własnej roli: jedni starają się sprostać wymaganiom, inni uciekają w kompromisy, a jeszcze inni chowają się za fasadą pozorów. Czytelnik nie dostaje łatwych odpowiedzi, ale zostaje zmuszony do refleksji nad tym, jak łatwo zawód wymagający etycznej krystaliczności może stać się areną dramatów osobistych, namiętności i walki o przetrwanie.
„Nauczyciele” to powieść, która trzyma w napięciu nie tyle dzięki efektownym zwrotom akcji, ile dzięki subtelnemu, stale obecnemu poczuciu zagrożenia i moralnego dylematu. McFadden posługuje się językiem prostym, lecz sugestywnym, a jej narracja przypomina lekcję, w której zadane pytania okazują się znacznie trudniejsze, niż początkowo mogłoby się wydawać. Tym bardziej, ze autorka daje się wypowiedzieć swoim bohaterom, dzięki czemu widzimy daną sytuację z różnych perspektyw. Czytelnik, podobnie jak uczniowie w klasie, nigdy nie jest pewien, co kryje się za kolejną stroną – pochwała, kara, czy gorzka prawda.
To książka, która pokazuje, że bycie nauczycielem oznacza nieustanną grę pomiędzy odpowiedzialnością a słabością, etyką a instynktem przetrwania, zaś prawda nie zawsze jest taka oczywista. Freida McFadden nie daje prostych morałów, lecz pozostawia czytelnika w stanie zawieszenia, w niepewności. Zdaje się, że to już stała cecha powieści autorki. Podobnie, jak mrok, który otacza nas w trakcie lektury, kiedy zaczynamy analizować motywy postępowań bohaterów i ... motywy zbrodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz