Autor: Ewa Klepacka-Gryz
Wydawnictwo: Sensus
W kulturze Zachodu od pokoleń utrwala się przekonanie, że emocje należy kontrolować, a ich nadmierne okazywanie świadczy o braku dojrzałości i samodyscypliny. Wychowywani w duchu racjonalizmu i powściągliwości, uczymy się tłumić złość, żal czy smutek, nie dostrzegając, że niewyrażone uczucia nie znikają, lecz pozostają w nas – uwięzione w ciele. Ewa Klepacka-Gryz w książce „Gdy emocje ranią ciało” podejmuje ten problem, wskazując na ścisły związek między stanami psychicznymi a dolegliwościami somatycznymi. Jej publikacja stanowi refleksję nad współczesnym człowiekiem, który w pogoni za kontrolą i perfekcją utracił zdolność wsłuchiwania się w siebie. Ale nie tylko – to również praktyczny poradnik wypełniony ćwiczeniami ukierunkowującymi nas na słuchanie swojego ciała, na zrozumienie sygnałów, które wysyła.
Autorka, psycholożka i terapeutka, od lat zajmuje się tematyką psychosomatyki, czyli wzajemnego oddziaływania ciała i psychiki. W omawianej książce w sposób przystępny, a zarazem pogłębiony, analizuje mechanizmy, które sprawiają, że niewyrażone emocje przybierają postać fizycznych dolegliwości. Klepacka-Gryz odrzuca uproszczone podejście do zdrowia, w którym ciało i psychika stanowią odrębne sfery, proponując perspektywę holistyczną — postrzeganie człowieka jako nierozerwalnej całości. W tym sensie jej praca wpisuje się w szerszy nurt humanistycznego myślenia o człowieku, obecny w psychologii humanistycznej czy współczesnej psychosomatyce.
Książka „Gdy emocje ranią ciało” nie jest wyłącznie teoretycznym opracowaniem. Autorka posługuje się licznymi przykładami z praktyki terapeutycznej, co nadaje jej wywodom charakter empiryczny i czyni je wiarygodnymi. Opisuje przypadki pacjentów, których długo utrzymujące się bóle czy napięcia fizyczne miały źródło w traumach emocjonalnych, lękach bądź niewyrażonym gniewie. W ten sposób pokazuje, że choroba somatyczna często bywa formą komunikatu – językiem, jakim ciało stara się przekazać to, czego nie potrafi wypowiedzieć umysł. Książka składa się z trzech części, z czego pierwsza mówi o potrzebach ciała (m.in. o dotyku), druga traktuje o emocjach, trzecia zaś o ciele w stresie, gdzie znajdziemy m.in. omówienie dolegliwości psychosomatycznych wywołanych przez stres. Każdej z nich towarzyszą ćwiczenia, techniki pozwalające zrozumieć nam, co się dzieje z ciałem pod wpływem kolejnych emocji i uczą m.in. samouspokajania czy wspierającego stawiania granic.
Styl Klepackiej-Gryz wyróżnia się połączeniem rzeczowości i empatii. Autorka nie moralizuje i nie formułuje osądów, lecz z wyrozumiałością i zrozumieniem ukazuje zmagania z różnymi dolegliwościami, starając się prześledzić, czego mogą być one wynikiem. Ciało, według autorki, nie jest jedynie biologicznym narzędziem funkcjonowania, lecz również przestrzenią, w której zapisuje się historia przeżyć człowieka. Każdy ból, napięcie czy choroba stanowią – jak sugeruje – symboliczny zapis emocji, których nie dopuszczono do głosu.
W kontekście współczesnego tempa życia przesłanie książki nabiera szczególnego znaczenia. Klepacka-Gryz zwraca uwagę, że kultura produktywności i sukcesu sprzyja ignorowaniu sygnałów płynących z ciała. Człowiek przyzwyczaja się do napięcia, bólu, przemęczenia, traktując je jako nieodłączny element codzienności. Tymczasem – jak dowodzi autorka – chroniczne napięcie psychiczne może z czasem prowadzić do poważnych zaburzeń somatycznych, takich jak problemy z układem trawiennym, krążenia czy immunologicznym. Na szczególne uznanie zasługuje również etyczny wymiar książki. Autorka konsekwentnie ukazuje, że droga do zdrowia zaczyna się od autentycznego spotkania z samym sobą, od odwagi przyjęcia emocji – także tych trudnych i niechcianych. W tym sensie „Gdy emocje ranią ciało” można odczytywać nie tylko jako pozycję popularnonaukową, lecz również jako rodzaj refleksyjnego eseju psychologicznego, który zachęca do autorefleksji i pogłębienia samoświadomości.
Pod względem formy publikacja odznacza się klarowną strukturą i przejrzystością języka. Klepacka-Gryz pisze w sposób zrozumiały nawet dla czytelnika niezwiązanego z psychologią, unikając hermetycznego słownictwa. Równocześnie nie rezygnuje z naukowej rzetelności – jej rozważania osadzone są w kontekście współczesnych badań nad zależnością między psychiką a ciałem. Dlatego też książka „Gdy emocje ranią ciało” stanowi cenne i oryginalne opracowanie dotyczące problematyki psychosomatyki. Łączy w sobie walory naukowe, terapeutyczne i refleksyjne, a przy tym zachowuje przystępność i ciepło charakterystyczne dla stylu autorki. To publikacja, która uczy pokory wobec własnych emocji i zachęca do spojrzenia na chorobę nie jako na porażkę organizmu, lecz jako na sygnał ostrzegawczy – wołanie ciała o zrozumienie. W dobie rosnącego tempa życia i chronicznego stresu książka Ewy Klepackiej-Gryz jawi się jako głos rozsądku i empatii, przypominający, że zdrowie człowieka zaczyna się od harmonii pomiędzy tym, co przeżywa, a tym, co potrafi wyrazić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz