Autor: Joel Jessup
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Magia Świąt Bożego Narodzenia ma w sobie szczególną moc: potrafi zmiękczać serca, wybudzać najpiękniejsze wspomnienia, a zarazem skłaniać człowieka do zatrzymania się i spojrzenia wstecz. To czas miłości i pokoju, lecz także okres, w którym nierozwiązane sprawy, dawne winy i skrywane żale potrafią powrócić z wyjątkową siłą. Nic dziwnego, że literatura kryminalna tak chętnie korzysta z tej atmosfery – zderzenie blasku lampek choinkowych z cieniem niepokoju działa wyjątkowo sugestywnie. W „Zabójstwie przed gwiazdką” Joel Jessup sięga po tę tradycję, tworząc historię, która splata świąteczną aurę z mrokiem ludzkich namiętności i sekretnych pragnień.
Jessup prowadzi narrację w sposób, który od pierwszych stron wciąga czytelnika w świat pełen ukrytych zależności. Autor nie spieszy się, by odsłaniać wszystkie karty; zamiast tego konstruuje opowieść, której tempo przypomina spokojne, zimowe popołudnie, a właściwie ... kalendarz adwentowy, w którym czas do świąt wyznaczają kolejne tajemnice. W centrum stoi śledztwo dotyczące tragicznego zdarzenia, które burzy przygotowania do świąt (oraz przedstawienia) i wystawia na próbę wspólnotę, pozornie solidną i zjednoczoną. Ginie bowiem pan Holly, uwielbiany przez mieszkańców kościelny. Kryminał Jessupa nie polega jednak wyłącznie na zagadce zbrodni; równie ważne staje się odsłanianie charakterów, przeszłych konfliktów i skrywanych motywacji. Krok po kroku, dzień po dniu, okienko ze świątecznego kalendarza po okienku.
Największym atutem książki jest umiejętność przedstawienia bohaterów jako ludzi pełnych sprzeczności, niewyidealizowanych, zmagających się z ciężarem własnych decyzji. Świąteczne tło podkreśla tę ambiwalencję – z jednej strony mamy deklarowaną chęć pojednania, z drugiej niewypowiedziane słowa i niewygodne tajemnice, które w końcu domagają się ujawnienia. Jessup w wielu miejscach subtelnie sugeruje, że prawdziwe dramaty rodzą się nie z dużych wydarzeń, lecz z drobnych zaniedbań i cichych pretensji, narastających przez lata pod powierzchnią codzienności. Te tajemnice musi rozwikłać inspektor Twelvetrees prowadzący śledztwo w sprawie śmierci pana Holly`ego, ale również emerytowana lekarka, doktor Harker. To ona bowiem otrzymuje tajemniczą wiadomość – obrazek, który staje się pierwszym z wieku i – jak pozostałe – stanowi klucz do zagadki dotyczącej kolejnych mieszkańców miasteczka. Ale tak naprawdę, zagadki rozwiązujemy również my – pod koniec każdego rozdziału mamy nie tylko zagadkę dotyczącą osoby powiązanej z obrazkiem, a także instrukcje niezbędne do odkrycia prawdy. Rozwiązanie zagadek sprawia, że akcja może toczyć się dalej, my zaś (wraz ze wspomnianymi bohaterami) jesteśmy coraz bliżej odkrycia tożsamość zabójcy kościelnego.
Autor operuje klimatem w sposób świadomy i przemyślany. Zimowe krajobrazy stają się nieodłącznym elementem fabuły – ich chłód towarzyszy bohaterom, a cisza, którą przynosi śnieg, zdaje się potęgować wrażenie izolacji. Nastrój ten kontrastuje z tradycyjnymi obrazami świąt, tworząc ciekawą dysharmonię: świat powinien jaśnieć ciepłem, a jednak nad nim unosi się cień podejrzenia i niepewności. Ten zabieg dodaje powieści głębi, czyniąc ją czymś więcej niż tylko świątecznym kryminałem. Na dodatek dysonans zwiększa fakt, że sielskie dotąd miasteczko ze społecznością, która wydawała się wcześniej tworzyć idealne grono mieszkańców, zmienia zupełnie swoje oblicze z każdą kolejną tajemnicą.
O ile sama intryga zbudowana jest solidnie, a finał dostarcza satysfakcjonującego rozwiązania, to prawdziwa siła książki tkwi w zagadkach, których rozwiązanie staje się naszym udziałem. Jessup potrafi uchwycić subtelne napięcia rodzinne i sąsiedzkie, kreśląc obraz społeczności, która w obliczu tragedii musi skonfrontować się nie tylko z prawdą o zbrodni, lecz także z prawdą o sobie, ale również zaangażować czytelnika i oddać mu sprawczość. Świąteczne rytuały stają się w tej perspektywie symbolem ciągłości, próbą utrzymania ładu, który jednak może łatwo runąć. Chociażby dlatego, że ktoś zdecydował się wydobyć na światło dzienne prawdę. Lektura książki to znakomity towarzysz szczególnie w świątecznym okresie, a na dodatek można sobie ją dawkować, odliczając dni do świąt kolejnymi zagadkami.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz