środa, 13 maja 2015

Cecelia Ahern "Kiedy cię poznałam"

Tytuł: Kiedy cię poznałam
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat


„Dobre i złe wydarzenia łączą się jak w kalejdoskopie i tworzą w miarę kompletny obraz. Wystarczy wyjąć jeden kawałek, i całość ulega zmianie. Nie żałuję, że przeszłość była taka, a nie inna, zresztą skupiam się na teraźniejszości. Ode mnie zależy, jak będzie wyglądać” – pisała w jednej ze swoich książek Megan Hurt, doskonale oddając tymi słowami prawdę o życiu. Rzadko kiedy zdarza się bowiem, że na naszej drodze spotykamy samo dobro. Niekiedy musimy walczyć z przeciwnościami losu, czasami poznani ludzie ranią nas i zawodzą, a okoliczności nie układają się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Niekiedy potykamy się, przewracamy, zdarza się nam osiągać dno. Jednak miarą naszego człowieczeństwa, tego, kim jesteśmy, jest nie to, jak radzimy sobie wówczas, kiedy los nam sprzyja, ale to, w jaki sposób przyjmujemy porażki, podnosimy się, a także to, jak traktujemy ludzi wokół nas.

Jasmine Butler los nie oszczędzał. Kiedy miała dziewiętnaście lat odeszła jej mama, przegrawszy bitwę z rakiem o swoje życie. Ojciec już dawno usunął się z życia jej i siostry, nie mogąc poradzić sobie z niepełnosprawnością starszej córki, Heather. Nic więc dziwnego, że w życiu Jasmine, oprócz wielkiej miłości do siostry, nie ma tak naprawdę nic stałego. Z tego specyficznego podejścia do świata Jasmine zdołała nawet uczynić doskonałe źródło zarobkowania – tworzy start-upy, wprowadza je z sukcesem na rynek, następnie, kiedy odniosą już sukces, sprzedaje z dużym zyskiem. Tym razem jednak wspólnik wcale nie ma ochoty pozbywać się firmy, tymczasem dla Jasmine, Idea Factory, zajmująca się pomocą innym firmom w generowaniu i wprowadzaniu w życie pomysłów, to zaledwie kolejny etap na drodze rozwoju. Konflikt i nieustępliwość dziewczyny kończy się jej zwolnieniem z pracy, na dodatek z zastrzeżeniem, że przez rok nie może podejmować pracy zarobkowej. Tzw. urlop ogrodniczy, mimo iż płatny, to prawdziwa kara dla energicznej Jasmine, która wytężoną pracą tuszowała dotąd pustkę panującą w jej życiu. 

Od chwili zwolnienia, dzień i noc zlewają się w jedno, wypełniając mrokiem serce i umysł Jasmine. Konsekwencją samotności i utraty sensu życia jest bezsenność, leniwie płynące godziny nocne wypełnia zatem obserwacją domu sąsiada. Matt Marshall niezmiennie dostarcza jej atrakcji; kontrowersyjny prezenter największej irlandzkiej stacji radiowej ma bowiem skłonność do alkoholu, awantur i przemocy. Dopiero zawieszenie audycji, za niestosowne tematy poruszane na antenie, a także odejście żony, uświadamia mu, że pogubił się gdzieś w drodze swojego życia. Niemały udział w tym przebudzeniu ma również sama Jasmine, która darzy Matta prawdziwą niechęcią, obwiniając go za brak reakcji na złośliwe komentarze słuchaczy pod adresem osób z zespołem Downa.

Czy dwójka tak różnych, a jednocześnie tak podobnych w swej samotności i zagubieniu osób zdoła sobie pomóc? Dowiemy się tego z powieści „Kiedy cię poznałam”, autorstwa Cecelii Ahern. Znana wszystkim wielbicielom powieści obyczajowych z miłosnym wątkiem autorka, podbiła serca wszystkich zekranizowana powieścią „Ps Kocham Cię” oraz „Love, Rosie”. Jej najnowsza publikacja z pewnością nie rozczaruje wiernych czytelników, a nawet więcej – mam wrażenie, że z każdą książką autorka dojrzewa, z każdej przebija coraz więcej życiowego doświadczenia. Dzięki temu jej powieści są tak prawdziwe, zaś bohaterowie w niczym nie przypominają aktorów teatru cieni. To osoby obdarzone ludzkimi ułomnościami, ulegające nałogom, podejmujące złe decyzje, błądzące w swych wyborach, a przez to … tak nam bliskie.

W „Kiedy cię poznałam” nie znajdziemy lawinowo toczącej się akcji, gwałtownych uniesień czy wielkich tragedii. Tu, ból podkrada się powoli, niczym w prawdziwym życiu, a kolejne miesiące przynoszą zarówno dobre, jak i złe chwile. I choć Jasmine jest pełna pretensji do ojca, wspólnika, Matta i całego świata, to sama przyznaje: „Przemiana z poczwarki w motyla może potrwać tygodnie, miesiące, nawet lata – moja trwała okrągły rok (…). Nieustannie ewoluujemy; chyb zawsze o tym wiedziałam, ale dlatego, że wiedziałam, bałam się zatrzymać”. Być może najnowsza powieść Cecelii Ahern skłoni właśnie do takiej przerwy, do spojrzenia na swoje życie z perspektywy obserwatora, do zmiany. Zmiany, która rozpocznie się od nas samych. Zmiany, którą zainicjuje historia Jasmine i Matta…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz