sobota, 24 września 2016

Nicholas Sparks "Spójrz na mnie"

Tytuł: Spójrz na mnie 
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros 


„Przekleństwem ludzkości jest, (...) że wszystko ciągle płynie, przelewa się, rusza i każdy musi być odczuty i oceniony przez każdego. (...) Człowiek jest uzależniony od swojego odbicia w duszy drugiego, chociażby ta dusza była kretyniczna” – pisał Gombrowicz i choć od tej chwili minęły lata, to ludzie wciąż opierają swoje sądy na ocenie, wciąż też przeglądają się sobie w oczach innych. Nie sposób nawet ocenić, ilu wartościowych ludzi zostało skreślonych z powodu wyglądu nieprzystającego do otoczenia, ilu osobom wyrządzono krzywdę tylko dlatego, że mieli inny kolor skóry, inną fryzurę, że ich ciało ozdobione było w sposób negatywnie kojarzący się z pewnymi grupami społecznymi.

Collin Hancock też zwykle bywa skreślany, należy bowiem do tych osób, na widok których matki ze swoimi córkami przechodzą na drugą stronę ulicy, zaś mężczyźni chętnie zaczepiają, chcąc stanąć do samczej walki. Collin walczy i to nad wyraz chętnie, choć od kilku lat wyłącznie jako zawodnik. Czasy bójek w barach, demolowania domów i samochodów ma już za sobą, choć dozór policji wciąż przypomina mu o przeszłości. Jako trudne dziecko był wyrzucany z kolejnych szkół, w końcu nawet rodzice stracili cierpliwość do jego wybryków. Pozycja społeczna rodziny i znaczne środki finansowe uchroniły go ostatecznie przed więzieniem, choć tak naprawdę w każdej chwili może do niego trafić. Tyle tylko, że Collin zmienił się i jedyne na czym mu zależy, to ukończenie studiów pedagogicznych i nauka kontrolowania gniewu. 

Tak przynajmniej było, zanim nie poznał pięknej Marii Sanchez, rzutkiej prawniczki, zajmującej się tematem ubezpieczeń w jednej z największych kancelarii Wilmington. Czy może być bardziej niedobrana para niż skłonny do agresji mężczyzna z bogatą kartoteką i przykładna córka, zawsze starająca się spełnić oczekiwania innych? Okazuje się jednak, że pomiędzy Collinem i Marią rodzi się niezwykłe uczucie, choć nie jest ono wolne od uprzedzeń. Jedno jest jednak pewne – w sytuacji zagrożenia Collin zdecyduje się poświęcić wszystko, by ją ochronić. 

O tym, jak bardzo mylimy się dokonując oceny warunków fizycznych drugiego człowieka, a także o tym, jak daleko chory umysł może się posunąć, przeczytamy w najnowszej powieści Nicholasa Sparksa. Opublikowana nakładem wydawnictwa Albatros książka „Spójrz na mnie” to wspaniała opowieść o pozorach, ale również o krwawej zemście, o zastraszaniu i lęku, który może wypełnić każda komórkę ciała, nie pozwalając normalnie funkcjonować. Maria ma się czego bać, bowiem już w przeszłości jej grożono, ale czy uda jej się i tym razem uniknąć bezpośredniej konfrontacji z prześladowcą? Przekonamy się o tym oddając się lekturze powieści, która bardziej przypomina kryminał, niż książki, z których Sparks jest znany. To tchnienie świeżości w twórczości autora działa niezwykle pobudzająco, zaś lektura jest jedną z tych, od której nie sposób się oderwać. 

Bukiet czerwonych róż z tajemniczym bilecikiem, na którym widnieje zagadkowe zdanie: „Będziesz wiedziała, co się wtedy czuje”, drinki stawiane w lokalu przez nieznajomego, zwłoki psa, zwiędłe kwiaty, przebite opony – tak wygląda eskalacja gniewu, a to dopiero początek piekła, w które ktoś decydował się wciągnąć Marię. Czy to sprawka przełożonego, któremu odmówiła nawiązania bliższych kontaktów cielesnych czy raczej kogoś, kogo spotkała już w przeszłości? Ta przeszłość właśnie powraca do niej w postaci napadów panicznego lęku, a także wspomnień o pewnej sprawie, w której uczestniczyła pracując jeszcze w biurze prokuratora okręgowego W sprawie, w której zginęła młoda dziewczyna, brutalnie zamordowana przez swojego chłopka. Sprawie, w której cała rodzina zmarłej miała do Marii pretensje, że nie zrobiła ona wystarczająco dużo, by powstrzymać oprawcę…

Jak zakończy się ta historia? Czy Maria będzie w stanie być u boku człowieka, który w każdej chwili może stracić panowanie nad sobą? Czy policja zdoła w porę powstrzymać stalkera czy może zrobi to Collin, ryzykując utratę wszystko, co zdołał w ostatnich latach osiągnąć? Na te pytania odpowiada Sparks, w kolejnej wspaniałej powieści będącej przykładem wszechstronnych talentów autora. Lawinowo toczące się wydarzenia, fascynująca fabuła konstrukcja niezwykłych bohaterów, których światy są tak odległe od siebie – to tylko kilka z powodów skłaniających do sięgnięcia po książkę „Spójrz na mnie”. Jej lektura nie tylko dostarcza wielu emocji, nie tylko znacząco ponosi poziom adrenaliny, ale także skłania do refleksji, do zrobienia rachunku sumienia, ileż to razy my sami oceniliśmy kogoś po pozorach, ileż to razy błędnie komuś zaufaliśmy, opierając nasze sądy tylko i wyłącznie na pewnych atrybutach i ile razy kogoś skrzywdziliśmy …



14 komentarzy:

  1. Nicolas Sparks jest moim guru, jeśli chodzi o kreowanie życiowych historii. Przeczytałam chyba wszystko, a jeśli nie, to z pewnością większość tego co wyszło spod jego pióra i nie mogę się doczekać, kiedy i tak książka wpadnie w moje ręce, tym bardziej, że to powiew świeżości, coś czego o co tej pory Sparks się nie pokusił w pisaniu :) Zapowiada się ciekawie :D
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, bowiem zamiast pięknej - choć typowej - historii miłosnej, dostajemy prawdziwą kryminalną historię, obnażającą nie tylko skrzywioną psychikę oprawców, ale również słabość policji.

      Usuń
    2. I to z całą pewnością przemawia na korzyść, również dla Sparksa, który odważnie wyszedł, z utartych do tej pory, ram swojej twórczości :D

      Usuń
  2. Ale jestem jej ciekawa!!! <3
    Jak dotąd zachwycił mnie Pamiętnik, a zaraz po nim Bezpieczna przystań. Czy i ta zajmie szczególne miejsce w twórczości autora moim okiem? Mam nadzieję. :)

    Pozdrawiam serdecznie zapraszam do siebie w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona, bowiem książka diametralnie różni się od "Pamiętnika". Przypomina raczej powieść kryminalną, ale niezwykle wciąga i zaskakuje.Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii:-)

      Usuń
  3. Chyba czas się wziąć za czytanie, zachęciłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś namietnie czytałam wszystkie jego ksiązki, z ciekawości przeczytam i tą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, nie zawiedziesz się. Choć ta książka zaskakuje, zupełnie nie miałam wrażenia, że to Sparks.

      Usuń
  5. Brzmi strasznie. Niestety nie dla nas ta książka. Zdecydowanie wolimy inne gatunki książek, ale dziękujemy bardzo za recenzję tej książki. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam w takim razie do śledzenia bloga. Pojawiają się również recenzje książek klasy biznes:-)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawie się zapowiada, czuję, że można przy niej spędzić miły wieczór, chętnie po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - to zupełnie inna niż dotychczas odsłona twórczości Sparksa.

      Usuń