środa, 23 listopada 2016

Tiffany Snow "Zwróć się do mnie"

Tytuł: Zwróć się do mnie
Autor: Tiffany Snow
Wydawnictwo: Arkady


Trójkąty miłosne występują już w mitologii greckiej - Zeus, mąż Hery i ojciec bogów, romansował z licznymi Ziemiankami i spłodził z nimi niejedno dziecko. Średniowiecze również może pochwalić się historią o miłości zrodzonej z magii, fatalnej i sprowadzającej zgubę, czyli utworem „Dzieje Tristana i Izoldy”, który do dziś rozpala wyobraźnię. Podobnie na odbiorców działają „Cierpienia młodego Wertera” Goethego czy „Balladyna” Juliusza Słowackiego, w której dzielny rycerz nie potrafi dokonać właściwego wyboru pomiędzy siostrami. Takich przykładów trójkątów i nieszczęśliwych miłości można przytoczyć wiele, zaś każdy z nich okupiony jest cierpieniem przynajmniej jednego z bohaterów dramatu. 

Czy dramatycznie zakończy się też historia Kathleen Turner i dwóch przyrodnich braci, z których każdy darzy ją uczuciem? Tę młodą dziewczynę, pracującą jako goniec w jednej z najbardziej znanych kancelarii prawnych, poznaliśmy już w pierwszym tomie powieści autorstwa Tiffany Snow „Nie zawracaj”. Emocjonująca historia, wywołująca dreszczyk emocji nie tylko z uwagi na śmiertelne niebezpieczeństwo grożące bohaterce, ale i na dwóch przystojnych mężczyzn, tylko rozpaliła naszą ciekawość. Teraz Kathleen powraca w drugiej części historii, zaś książka „Zwróć się do mnie”, opublikowana nakładem wydawnictwa Arkady, znów wciągnie nas w wir wydarzeń, namiętnych pocałunków, miłosnych dylematów i śledztwa prowadzonego przez bohaterkę, które ma na celu odkrycie tożsamości osoby, która czyha na życie jej i Blane`a.

Po tym, jak przyrodni brat chłopaka Kathleen, wziętego prawnika, uratował jej życie i zostawił z dwudziestoma tysiącami dolarów w ramach rekompensaty za straty moralne, usunął się z ich życia. Związek z Blane`em przeżywa obecnie rozkwit, mimo iż dziewczyna na każdym kroku otrzymuje sygnały, że nie pasuje do tego rzutkiego i bogatego prawnika. Również on zaangażował się jak nigdy dotąd, a po rzeszy pięknych ale mało inteligentnych kobiet, zwracających uwagę na stan konta, Kathleen jest dla niego niczym powiew świeżego powietrza. Roztrzepana, niezależna i kłótliwa dziewczyna rozpala jego zmysły i dlatego zrobi wszystko, by została przy nim dłużej, by była szczęśliwa i bezpieczna. 

Niestety zarówno on, jak i Kathleen znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Blane już od kilku tygodni otrzymuje anonimowe pogróżki, ale dopiero wówczas, kiedy stalker zaczął zagrażać dziewczynie, postanawia działać. Nie wiadomo, czy groźby oraz próba ataku mają coś wspólnego z prowadzonym przez Blane`a śledztwem, ale wszystko na to wskazuje. Prowadzi on bowiem niezwykle kontrowersyjną sprawę żołnierza oskarżonego o bezprawne użycie broni wobec cywila, zaś jego przeciwnikiem na sali sądowej jest… James, któremu po ostatniej aferze udało się uniknąć odpowiedzialności. Kiedy Blane`owi w ostatniej chwili udaje się odsunąć Kathleen z linii strzału, nie pozostaje mu nic innego, jak tylko zwrócić się do brata z prośbą o pomoc.

Jak zakończy się ta opowieść? Czy na życie pary nastaje chorobliwie ambitny i szukający zemsty James? A może to zwolennicy ukarania żołnierza postanowili zastraszyć jego prawnika? Robi się szczególnie niebezpiecznie, bowiem kula, która miała być przeznaczona dla Kathleen, pochodziła z broni używanej przez wojskowych snajperów. Pozostaje jednak pytanie, czego dziewczyna boi się bardziej – oprawcy, czy uczuć, jakie żywi do drugiego z braci? 

Akcja „Zwróć się do mnie” toczy się wartko, nie dając nam chwili na zastanowienie nad wyborami bohaterki czy rozwojem sytuacji. Doskonale nakreśleni bohaterowie i porywające dialogi, szczególnie te pomiędzy Kathleen a bratem Blane`a, to główne atuty powieści, której zakończenie przychodzi stanowczo zbyt szybko. Pewnym pocieszeniem jest fakt, iż to nie ostatnia część opowieści o pannie Turner, która przyciąga kłopoty (i mężczyzn) niczym magnes.




2 komentarze:

  1. Zainteresowała mnie ta seria już wcześniej. Muszę nadrobić pierwszą część jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie polecam. Ja już się nie mogę doczekać, jak w moje ręce wpadnie kolejna:-)

      Usuń