niedziela, 6 sierpnia 2017

Do ArtKwarium przybyły Koniostwory

"Zagubiony czerwony"
Wczorajszy, sobotni wieczór, był idealnym czasem na przeniesienie się w niezwykły świat wykreowany pędzlem Grzegorza Skrzypka. Odbywający się w dniu 5 sierpnia w sosnowieckim ArtKwarium wernisaż wystawy artysty, pt. „Koniostwory”, przyciągnął wielu ludzi ceniących sobie zarówno artystyczne dokonania malarza, jak i szeroko pojętą kulturę. 

Niezwykły świat „Koniostworów” to kilkanaście kompozycji pełnych zaskakujących istot, które z jednej strony wyglądają, jakby przysiadły na płótnach zaledwie na chwilę, z drugiej zaś, wydają się być na nich zadomowione i doskonale wpisują się w klimat obrazów. Stworzone z fantazji i wrażliwości autora, jakby zastygłe, a jednocześnie gotowe natychmiast ruszyć z miejsca i pogalopować nie tylko przez nasze sny, ale i przez rozgrzany słońcem Sosnowiec Koniostwory, zachwycają i budzą zdumienie swoim wyglądem i delikatnością.

"Między kontynentami"

Na wystawie zaciera się granica pomiędzy jawą a snem, czas traci na znaczeniu. Jest tylko pewna niezwykła baśń opowiadana przez artystę pędzlem, są barwne Koniostwory i historie kryjące się za każdym obrazem (jedna z tych opowieści dotyka nawet sfery erotyki).

"Florencjostwór" (po lewej) i "Ogonkowa diodka" (po prawej)

Magiczne i tajemnicze są nawet tytuły prac artysty, m.in.: „Jednooki fryzjer”, „Zagubiony czerwony”, „Grawitostworki z Krakowa” czy – mój ulubiony – „Florencjostwór”, które zapraszają do analizy, wciągają w rozwiązywanie zagadki ich pochodzenia i … same w sobie są sztuką pięknego słowa. Doskonale korespondują też, jeśli nie z treścią obrazów, to z wrażeniem, jakie wywołuje samo patrzenie na nie. 

"Dyptyk w żółciach"
Czym są Koniostwory? Dla każdego zapewne czym innym, ważne jest natomiast nie to, co się kryje za nazwą, ale emocje, które owe stwory (bynajmniej nie przerażające) wywołują. Sam artysta wyrażał podczas spotkania nadzieje, że „każdy zobaczy fragment miły oku”. Myślę, że nie tylko fragment, bowiem zarówno obrazy, jak i klimat panujący w ArtKwarium (nawet mimo rosnącej temperatury) były niezwykłe.



Jeden z wystawionych obrazów był też do wygrania – nabyty los otwierał przybyłym na wernisaż drogę do tego, by zaprosić do swojego domu odrobinę sztuki, odrobinę baśni, odrobinę magii. Obrazy są również do nabycia - przy ich opisie widnieje informacja o cenach każdeo z nich.



Grzegorz Skrzypek - urodzony w Sosnowcu. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom z malarstwa sztalugowego w pracowni profesora Włodzimierza Kunza, aneks z rysunku w pracowni profesora Sławomira Karpowicza. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków i dąbrowskiej grupy artystycznej „GOŁONÓG”. Nauczyciel rysunku i malarstwa w Zespole Szkół Plastycznych w Dąbrowie Górniczej. Tworzy cykle pastelowych i olejnych martwych natur i pejzaży , malarskie i rysunkowe przedstawienia „KONIOSTWORÓW”, oraz cykle portretów i karykatur. 

fot. J.Gul
Miejsce wernisażu i wystawy: ArtKwarium, Sosnowiec, ulica 3 Maja


4 komentarze:

  1. Czasami warto wyjśc do ludzi jak ja to mówie i zająć głowę czymś innym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Szczególnie, że i wystawa interesująca i miejsce niezwykle klimatyczne:-)

      Usuń
  2. Dawno nie byłam na wystawie prac, rzadko odwiedzam takie lokale dla kultury, powinnam to zmienić. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaś żałuję, że tak mało się na tym polu w Sosnowcu dzieje. Mam nadzieję, że teraz kiedy funkcjonuje ten lokal, takich wystaw będzie więcej.

      Usuń